Asylum Juliana Rosefelda w Nowym Teatrze
Szeroki Kadr zaprasza do Nowego Teatru!
Artystyczna interpretacja zjawiska migracji na dziewięciu dużych ekranach. Oszałamiająca podróż Juliana Resefeldta.
Czas wystawy: 25 lipca - 26 sierpnia 2016
Nowy Teatr, Warszawa, ul. Madalińskiego 10/16
Kurator: Agnieszka Pindera, oprowadzenie kuratorskie: 21 sierpnia o godz. 13:00.
Wstęp wolny.
Dziewięciokanałowa instalacja wideo niemieckiego artysty Juliana Rosefeldta porusza temat azylu, jako jednego z kluczowych wyzwań naszych czasów. Utrzymane w konwencji żywych obrazów sceny przedstawiają mechanicznie i bez pośpiechu wykonywane czynności, przypominające pracę, którą zwykle trudnią się migranci. Artystę interesuje sposób w jaki operujemy kliszami kulturowymi i stereotypami społecznymi, szczególnie wobec „Innych" i „Obcych”.
Do realizacji pracy, która pomimo, że powstała 15 lat temu nie straciła dziś na aktualności, artysta zaprosił ponad setkę osób, w tym również azylantów. Jak zdradza: „gazety w kanale aerodynamicznym układa w stosy poeta z Syrii, prześladowany za krytykę reżimu; w rolę sprzedawców pamiątek wcielili się w „Asylum" uchodźcy wojenni z Afryki, rolę muzułmańskich sprzątaczek grają Albanki z Kosowa.”
Estetyzacja, jakiej Rosefeldt poddał poszczególne sceny, przywołuje na myśl egzotykę, której poszukują Europejczycy podczas wakacji all-inclusive. Z drugiej strony syzyfowy i absurdalny charakter portretowanej w filmie pracy – podkreślany przez środowisko, w którym się ona odbywa – nawiązuje do żmudnego procesu weryfikacji, któremu poddawani są w krajach Unii Europejskiej poszukujący azylu. Kobiety w kwiecistych chustach odkurzają ekspozycję kaktusów, azjatyccy kucharze fastfoodowi uwięzieni w klatce dla małp obojętnie bawią się jednorazowymi opakowaniami i pałeczkami, a uliczni sprzedawcy kwiatów układają kostkę Rubika w łaźni.
Instalacja kwestionuje „poprawność estetyczną” (jako analogię do koncepcji „poprawności politycznej”) i jest próbą zmierzenia się artysty ze skutecznością sztuki współczesnej. Oszałamiająca wizualnie inscenizacja stanowi alternatywę dla obrazu uchodźców i migrantów kreowanego zarówno przez media jak i twórców wizualnych zajmujących się tym tematem.
„Asylum" (2001/2002) to także pierwsza z prac w pełni zrealizowanych przez artystę podejmujących temat narodowych sentymentów, przesądów lub uprzedzeń. W swojej najnowszej realizacji Julian Rosefeldt czerpie z tradycji manifestów artystycznych, które w trzynastu równoległych odsłonach wygłasza australijska aktorka Cate Blanchett, wzywając nie tylko do wolności ekspresji ale także zmian społecznych.
Julian Rosefeldt - Urodzony w 1965 roku w Monachium. Studiował architekturę w Monachium i Barcelonie. Wykładowca Akademie der Bildenden Künste (Monachium). Mieszka i pracuje w Berlinie. Jego prace znajdują się w kolekcjach m.in. Berlinische Galerie w Berlinie, Burger Collection w Hong Kongu, Maison Européenne de la Photographie w Paryżu, MoMA – The Museum of Modern Art. w Nowym Jorku, The Saatchi Collection w Londynie. Prace Rosefeldta składają się głównie z rozbudowanych, bogatych wizualnie instalacji filmowych i wideo. Formalnie często stosuje panoramiczne projekcje wielokanałowe. Jego instalacje rozpięte są między stylem dokumentalnym i teatralną narracją (www.julianrosefeldt.com).
Absurdalne, rytualne działania zaprezentowane w Asylum mogą przywodzić na myśl rytuały religijne lub kultowe, które fascynują wielu Europejczyków w odległych krainach w takim samym stopniu, w jakim sprawiają im dyskomfort w ich własnym otoczeniu kulturowym – pomyśl na przykład o narastającej w Europie Islamofobii. Z drugiej strony, zależało mi na skonstruowaniu niezrozumiałych, syzyfowych sekwencji czynności, które w mocny sposób odniosą się do losów ludzi rzeczywiście starających się o azyl. W Asylum występuje około 120 osób, z których połowa się o niego ubiega. Podział na dziewięć ekranów wziął się z zamysłu, by aktorem uczynić samego widza, który błąka się w labiryncie obrazów towarzysząc postaciom z filmów. Im dłużej wśród nich pozostanie, tym bardziej stanie się częścią ukazanych rytuałów.
Z wywiadu Roberta Seidla z Julianem Rosefeldtem
Więcej szczegółów: Nowy Teatr