Zdjęcia przedmiotów na aukcje internetowe
Wstęp
Wraz z popularyzacją fotografii cyfrowej każdy użytkownik aparatu fotograficznego – czy to kompaktu, czy też lustrzanki – zyskał sposobność dokonywania łatwej obróbki komputerowej i szybkiej nauki robienia zdjęć, które przedtem wymagały dużego doświadczenia i były bardzo pracochłonne. Zmiany te wynikają z możliwości natychmiastowego obejrzenia rezultatów, co pozwala na wprowadzanie ewentualnych korekt już w trakcie fotografowania. Dominacja fotografii cyfrowej spowodowała też dynamiczny rozwój elektronicznych środków przekazu, przede wszystkim Internetu. Ten z kolei zamienił świat w globalną wioskę – nigdy wcześniej nawiązywanie kontaktów na odległość nie było tak łatwe.
Rozwinął się nowy rodzaj rynku wtórnego, czyli aukcje internetowe. Prawie wszyscy mamy w szafie przedmioty, których nie używamy, a które mogłyby uszczęśliwić kogoś innego. Dzięki portalom takim jak Allegro.pl czy eBay.pl można kupić z drugiej ręki niemal wszystko, choćby od sprzedawcy mieszkającego na drugim końcu świata. Dla powodzenia internetowej transakcji niezbędne jest wzbudzenie w kontrahencie zaufania. Służą do tego dwa narzędzia: po pierwsze – dokładny opis sprzedawanego przedmiotu, po drugie – dobre zdjęcia. Dziś zajmiemy się tym drugim aspektem.
Cel
Zdjęcie przedmiotu sprzedawanego na aukcji internetowej powinno z jednej strony wiernie oddać jego wygląd (nabywca nie ma przecież okazji obejrzeć towaru na żywo), a z drugiej – pokazać go w sposób atrakcyjny. Wbrew pozorom jedno nie szkodzi drugiemu. Oczywiście chcemy sprzedać przedmiot po satysfakcjonującej cenie, ale uczciwość wymaga, by dzięki zdjęciom kupujący zobaczył wierny obraz licytowanego przedmiotu i sam wstępnie ocenił jego stan.
Narzędzia
Najłatwiej będzie skorzystać z oświetlenia naturalnego, modyfikowanego odbłyśnikiem (więcej na ten temat za chwilę). Jeśli jednak zechcemy użyć oświetlenia sztucznego (co zazwyczaj oznacza lampę błyskową), niech będzie to flesz zewnętrzny, który umożliwia oddalenie go od aparatu. Pierwszym krokiem przygotowań do fotografowania przedmiotów z bliska jest wyłączenie wbudowanej lampy błyskowej (patrz ramka). Niezależnie od rodzaju oświetlenia warto zdecydować się na wykorzystanie powierzchni odbijającej (tzw. blendy, którą z powodzeniem może zastąpić duży karton czy choćby ściana). Pomoże ona rozjaśnić cienie i tym samym zrównoważyć oświetlenie.
Na pewno przyda się też statyw, który zapewni nie tylko stabilne oparcie dla aparatu (jeśli zdecydujemy się na oświetlenie naturalne, niezbędne będą długie czasy ekspozycji), ale także ułatwi precyzyjne kadrowanie. Kompletując narzędzia, nie zapomnijmy oczywiście o aparacie...
Co i jak
Niezależnie od tego, czy fotografujemy aparatem kompaktowym, czy lustrzanką, podejście sprzętowe i wykorzystywane funkcje się nie zmieniają. Różnić się może tylko sposób egzekucji konkretnych wymagań. Niewymienna optyka kompaktów może być ograniczeniem, ale pod niektórymi względami daje użytkownikowi większe możliwości niż obiektywy lustrzanek. Chodzi oczywiście o zdolność do fotografowania z minimalnych odległości (już od kilku centymetrów od przedniej soczewki!), co przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy chcemy wyodrębnić detale fotografowanego przedmiotu. Kadrujemy na ekranie LCD, ponieważ pokazuje on 100% kompozycji. Nawet jeśli aparat ma optyczny wizjer lunetkowy, zapomnijmy o nim na chwilę, ponieważ utrudnia precyzyjne kadrowanie, a przy zbliżeniach większość fotografowanego przedmiotu i tak zasłoni wysunięty obiektyw.
Ustawiając ostrość, korzystamy z trybu punktowego. Użytkownik samodzielnie wybiera wtedy obszar kadru, na który ma być ustawiona ostrość. Dzięki temu unikniemy konieczności przekomponowywania, które jest dość trudne, kiedy korzysta się ze statywu. Wiele aparatów pozwala powiązać punkt AF z punktem pomiaru światła, co może być bardzo przydatne w osiągnięciu naszego celu. Ewentualnie, jeśli fotografowany przedmiot jest bardzo kontrastowy i może zmylić system pomiaru światła, pamiętajmy o możliwości skorzystania z funkcji kompensacji ekspozycji.
Najważniejsza jest otwarta głowa, dlatego niekoniecznie trzeba fotografować z bliska. Zbyt duże zbliżenie sprzyja zniekształceniom obrazu – to, co znajduje się najbliżej obiektywu, wygląda na zdjęciu na nienaturalnie większe od pozostałych elementów. A ostatnią rzeczą, której byśmy chcieli, jest nieprawdziwy obraz fotografowanego przedmiotu. Dlatego cofnijmy się kilka kroków i wydłużmy ogniskową obiektywu. Dzięki temu będziemy mogli pokazać fotografowany przedmiot neutralnie, bez zniekształceń. Niestety poważnym ograniczeniem mogą się okazać możliwości sprzętu, czyli minimalna odległość ostrzenia obiektywu przy ogniskowej dłuższej niż szeroki kąt. Ponieważ do publikacji zdjęć w Internecie niepotrzebne są duże pliki, łatwo możemy obejść niemożność zbliżenia się do obiektu, fotografując przy najwyższej możliwej rozdzielczości i odpowiednio kadrując potem zdjęcie w komputerze. Użytkownicy lustrzanek mogą skorzystać z krótkiego teleobiektywu makro, który zapewni zarówno odpowiednie powiększenie, jak i wygodną odległość przedmiotową.
Tło nie musi być gładkie, jednolite (patrz ramka), ale nie może rywalizować o uwagę widza z głównym obiektem zdjęcia. Dlatego należy raczej zrezygnować z jaskrawych wzorów. Kompozycja powinna być prosta, bo taki też jest przekaz; tym razem nie będę więc zniechęcał do kadrów centralnych. Nadal jednak obowiązuje zasada wypełniania kadru, zwłaszcza że na zdjęciu nie będzie niczego poza głównym obiektem. Zbyt dużo wolnego miejsca na obrzeżach będzie zatem razić jeszcze bardziej niż zazwyczaj. I tak jak z kompozycją lepiej nie kombinować, tak jeśli chodzi o liczbę zdjęć, nie warto się ograniczać. Zróbmy ich więcej, niż wydaje nam się potrzebnych.
Łatwiej potem dobrać coś z bogatego zestawu, niż robić zdjęcia od nowa. Przygotujmy najróżniejsze punkty widzenia,zbiór zbliżeń poszczególnych elementów i całość. Jeśli sprzedawany przedmiot to zestaw, nie zapomnijmy zrobić zdjęcia pokazującego wszystkie jego elementy jednocześnie.
Żeby ładnie sfotografować przedmiot, który zamierzamy sprzedać na internetowej aukcji, nie trzeba ani drogiego sprzętu, ani w pełni wyposażonego studia. Tradycyjnie, jak w wielu innych przypadkach, wystarczy otwarta głowa i twórcze podejście do tematu.
Pamiętajmy, że zbliżenia to nie wszystko, a efektownie zaaranżowana i sfotografowana „scenka rodzajowa” może skuteczniej zachęcić do zakupu niż nawet najbardziej neutralne ujęcie poglądowe. Ale dla pewności najlepiej zrobić i załączyć do aukcji jedno i drugie.
Pułapka 1
Wspomniałem, że pierwszym etapem przygotowań powinno być wyłączenie wbudowanej lampy błyskowej. Niezależnie od tego, czy będziemy fotografować aparatem kompaktowym, czy lustrzanką cyfrową, przy małych odległościach ogniskowania wbudowany flesz prawie zawsze będzie rzucał na przedmiot cień obiektywu. Dlatego lepiej skorzystać z lampy zewnętrznej (zdjętej z aparatu) lub oświetlenia naturalnego.
Pułapka 2
Kiedy fotografujemy małe przedmioty (np. biżuterię), stosujemy duże powiększenia. Zmniejsza się wtedy głębia ostrości, przez co na zdjęciu tylko część przedmiotu jest ostra. Dlatego tak kluczowym akcesorium jest statyw umożliwiający wykonanie nieporuszonych zdjęć z dużą głębią ostrości nawet przy długich czasach ekspozycji (niezbędnych ze względu na konieczność ustawienia małego otworu przysłony, co jak wiemy, ogranicza ilość światła docierającego do matrycy).
Pułapka 3
Zbyt mocne, bezpośrednie światło potrafi zepsuć każde zdjęcie i nawet najpiękniejszy przedmiot pokazać w... złym świetle. Najgorszy jest zbyt mocny błysk flesza, który podkreśla najmniejszą niedoskonałość, sprawiając, że drobinka kurzu staje się kłującym w oczy paprochem. Właśnie dlatego, jeśli nie chcemy potem ślęczeć nad zdjęciem przy komputerze i retuszować je bez końca, zmiękczajmy światło. Kiedy korzystamy ze światła naturalnego wpadającego przez okno, zasuńmy firankę. Jeśli świecimy fleszem, użyjmy dyfuzora (nie musi być z tych drogich ze sklepu, wystarczy kawałek kalki technicznej) lub odbijmy światło od jakiejś powierzchni (np. ściany). To samo dotyczy oświetlenia stałego.
Pułapka 4
Innym wrogiem udanych zdjęć przedmiotów przeznaczonych na aukcje jest bałagan. Niechlujne zorganizowanie planu zdjęciowego skutkuje tym, że na fotografiach pojawiają się elementy, które nie powinny się na nich znaleźć - np. kable, nogi fotografa(!), meble, podłoga itp. Należy uważać szczególnie podczas fotografowania przedmiotów, w których fotograf odbija się jak w lustrze.
Pamiętajmy, że zasady są po to, żeby je łamać. Dlatego do zdjęć czysto informacyjnych, klarownych w utylitarnym przekazie warto dodać czasem jedno zdjęcie „lifestyle’owe”. Będzie ono nie tyleneutralnie pokazywało sprzedawany przedmiot, co stworzy atmosferę i zachęci kupujących. W odstawkę idzie gładkie, nieinwazyjne tło, pojawia się scenografia, dzięki której przedmiot nabiera życia. Srebrne sztućce fotografujemy w towarzystwie porcelanowej zastawy, zabytkowy zegarek na tle innych efektownych akcesoriów z epoki. Jako element dekoracji świetnie sprawdzają się książki, wszelkiego rodzaju starodruki, drewno. Liczy się nastrój i efektowna kompozycja, a nie jak najbardziej wyraźne pokazanie przedmiotu. Dlatego możemy postawić na mocne, kontrastowe oświetlenie i dramatyczne cienie pozbawione szczegółów. Robiąc to zdjęcie, zapomnijmy, że będzie ilustracją do aukcji internetowej. Jeśli to nasze pierwsze kroki w inscenizowanej fotografii studyjnej martwej natury (nawet gdy „studio” to nasze mieszkanie), przekonamy się, jak ciężki jest to kawałek chleba. Oczywiście wszystko musi mieć sens i być spójne – nie wszystkie przedmioty nadają się do takiego przedstawienia.
Zobacz podobne poradniki
Fotografia reklamowa. Dlaczego tu tak ciemno, czyli kształt i przezroczystości w „niskim kluczu”. Część 1
Domowe studio bez nakładów finansowych, część 1: wyposażenie
Komentarze
Zarchiwizowana dyskusja: "Zdjęcia przedmiotów na aukcje internetowe"
W domu na prześcieradle takie nie wyjdą.
Nawiązując do komentarza "blacha" trzeba powiedzieć że z założenia miał to być serwis dla amatorów ale nie zapominajmy o tym że jest on powiązany z firmą NIKON i jednym z jego zadań jest reklama produktów tej właśnie firmy.
Ale do rzeczy!
Przeczytałem tutaj kilka słów na temat braku możliwości zrobienia dobrych fotografii reklamowych bez użycia profesjionalnego sprzętu i wyposażenia studyjnego. A i owszem można to zrobić bez sprzętu za ciążkie pieniądze. Na początku chciałbym zaznaczyć że pod pojęciem "sprzęt za ciężkie" pieniądze mam na myśli prawie całe studio. Otóż nie należy się oszukiwać. Ktoś kto jest zainteresowany fotografią reklamową musi posługiwać się sprzętem bynajmniej nie podstawowe klasy ale nie musi on posiadać aparatów klasy D3x. Najlepszym przykładem może być moja skromna osoba. Nie zainwestowałem w aparat i inne wyposażenie równowartości średniej klasy samochodu a jednak wydaje mi się że efekty końcowe jakie uzyskuję są zadowalające. Można zobaczyć to tutaj :
http://www.zkoscielniak.pl/?page_id=25
Do wykonania fotografii na bialym tle użyłem okleiny meblowej białej którą można kupić praktycznie w każdym sklepie papierniczym o marketach typu "Castorama" czy "practiker" nie wspomnę. ( z zewnątrz biały od spodu zadrukowany papier który jest odklejany) Oczywiście przy fotografowaniu nie odklejam dolnego zabezpieczenia. Dlaczego taki wlaśnie? Można dzięki niemu uzyskać delikatne odbicie przedmiotu.Jest od odporbny na wilgoć ponieważ górna warstwa jest delikatnie foliowana. U mnie sprawdza się rewelacyjnie. W codziennym życiu wykorzystuję sprzęt który jest przedstawiony na mojej stronie w poście pt.""Coś na temat sprzętu". Nie ma profesjonalnego studia, mieszkam w bloku, fotografuję w pokoju, na stole, używając aparatu Nikon d70, lampy błyskowej SB-600 i blędy o wielkości ok. 1m. Zapewniam wszystkich że nie ma tutaj żadnych sztuczek i wykorzystania wyrafinowanego sprzętu. Oczywiście aparatem tupu "compact" bez lampy błyskowej mamy marne szanse na uzyskanie dobrego zdjęcia reklamowego ale zawsze warto spróbować. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś więcej na temat technik i wyposażenia jakie wykorzystuję zapraszam do komentowania postów na mojej stronie www.zkoscielniak.pl bardzo chętnie odpowiem i w miarę możliwości, wiedzy i kompetencji doradzę :)
Jestem tu poraz pierwszy , wczoraj kupiłem lustrzanke Sony Alfa 230 . Instrukcja po angielsku , nie wiem jak zacząć , bo angielskiego nie znam . Poradzcie co mam zrobić . Nie znam się bo nigdy takiego aparatu nie miałem . Pozdrawiam wszystkich .
jurekt111 - poszukaj forum fotograficznego Sony i poproś, czy ktoś ma instrukcję w pdf po polsku.
A później - zacznij od podstawowej wiedzy o fotografii - sporo jest w internecie (np. na tej stronie) - poszukaj w google, poszukaj polecanych książek - także tutaj możesz polukać - http://forum.nikon.org.pl/index.php (w tej chwili akurat nie działa) - choć to forum użytkowników Nikona i głównie skupiające się na dyskusji Nikon vs. Canon (żartuję oczywiście) ale o technice, fotografii też jest.
:)
pozdrawiam
Zarchiwizowana dyskusja: "Zdjęcia chromowanych przedmiotów"
Pozdrawiam
Jeśli jest możliwe zrobienie balansu bieli wg wzorca to zrób go w tym świetle i powinno być ok.
Jeśli nie da sie to przy zdjęciach niebieskich proponują żółtyfiltr na lampę, a przy czerwonych - zielony lub cyjanowy.
Odcień i gęstość koloru musisz dobrać sam. Przy lampie aparatu egzamin zdje folia z cukierków.
A właściwie czemu nie zeskanujesz tych przedmiotów? Przykryj tylko odstającą pokrywę skanera i już.
Zajmuję się od 3 lat sprzedażą książek, często starych, także grafik, dokumentów, map itp. Chciałbym wiedzieć jak oświetlić zadrukowany papier, oprawę, grafikę żeby możliwie wiernie i naturalnie to wyszło. Chcę dodać, że takich zdjęć robię " z ręki" b. dużo. Myślę, że ważne jest oświetlenie. Moje fotografie wychodzą za bardzo żółto-brązowe. Dysponuję lustrzanką NIKON D60 i chodzi mi o sprawne, szybkie i skuteczne fotografowanie, nie mniej jednak efektowne i w miarę profesjonalne. Ustawianie całych zespołów oświetleniowych, teł, statywów itp - ze względów praktycznych- nie wchodzi w grę.
Proszę o poradę.
Witam,
Zajmuję się sprzedażą części samochodowych i mam pewien problem, a mianowicie, chciałbym robić zdjęcia w jak najlepszej jakości, lecz niestety, na moich zdjęciach są szumy, i wyglądają bardzo miernie. Ludzie często dzwonią i proszą o dokładniejsze zdjęcia co wiąże się z kosztami pracowników i stratą czaasu. Oto przykład, link:
http://allegro.pl/ford-galaxy-2-8-v6-99r-licznik-rhd-angielski-i2097988862.html
czy np.:
http://allegro.pl/nissan-primera-p11-98r-fotele-komplet-foteli-i2074555269.html
Miejsce zdjęciowe obecnie przenoszę, i będą one robione w zamkniętym pomieszczeniu przy sztucznym świetle... Proszę o poradę, co mogę zrobić, budżet na to ok 2500zł (aparat) (oświetlenie) itp itd.
Proszę o porady co mogę zrobić najchętniej na maila: michcio700@interia.pl
Porady tu zawarte są bardzo trafne i przydatne. Ale niestety jeżeli osoba fotografująca nie umie odpowiednio zabrać się za obróbkę nadal nie otrzyma idealnego efektu. Sama próbowałam i zwróciłąm się o pomoc do www.packshotme.pl , którzy dokończyli rozpoczętą przeze mnie pracę. Zdjęcia były tak dobre, że później całą pracę zlecałam im.
Inna sprawa jest z fotografowaniem ubrań do sprzedaży. Tutaj musimy się skupić na jasnym tle i najlepiej na świetle dziennym. Aby zdjęcie "się sprzedawało samo" zdjęcie stanowi najważniejszą część. Trzeba tutaj dołożyć wszelkich starań aby wyglądało ono jak najlepiej. Generalnie jeśli chodzi o typy zdjęć na przykład na aukcję znajdziesz tutaj: https://www.blik.info.pl/fotografia-reklamowa-odziezy/