Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Akcja i ruch | Historia | Ludzie | Filmowanie | 20.08.2020 | Początkujący | Kolor tła:

Retrospekcja w filmie – metoda na przeszłość

Wiktor Sobolewski

Drugi tekst w naszym cyklu filmowym dotyczy retrospekcji, czyli sposobów opowiadania o wydarzeniach starszych niż akcja filmu.

Dodaj do schowka

Film można określić jako zabawę z czasem. Ingeruje w czas dokładnie tak, jak sobie chcemy. A retrospekcja jest jednym z najczęściej stosowanych zabiegów w strukturze filmu. Po co? Żeby wytrącić widza z równowagi. 

Jest naturalne, że narracja filmowa opowiada o czymś „od początku do końca” albo „po kolei”. Kolejność scen i rozwój akcji jest dzięki temu zrozumiały i przejrzysty dla odbiorcy. Skutki wynikają z przyczyn, które były widoczne przed chwilą. Niebezpieczeństwo takiego opowiadania polega jednak na tym, że jeśli sama treść akcji nie jest wartka, zmienna i różnorodna, to forma opowieści liniowej może wywołać monotonię i nudę. Gdy dodatkowo chcemy opowiedzieć historie odległe w czasie, które mają wpływ na nasz opowiadany kawałek czasu, to wtedy wręcz musimy użyć właśnie retrospekcji. Jest ona niezbędna, by widz zrozumiał sens zdarzeń, które opowiadamy.

Co to jest retrospekcja? Według słownika PWN retrospekcja to „wprowadzanie do utworu literackiego lub filmu wydarzeń poprzedzających właściwą akcję” oraz „część utworu obejmująca takie wydarzenia”. Doskonale to się zgadza z etymologicznym znaczeniem tego słowa: „spojrzenie w tył”.

Retrospekcja w literaturze

Zabieg ten ma długą i dystyngowaną historię w literaturze. Przykładowo: akcja Odysei Homera toczy się zaledwie 40 dni, lecz opowiada w licznych retrospekcjach historię 10 lat tułaczki głównego bohatera po zdobyciu Troi. Czy prawie 8 lat spędzonych z nimfą Kalipso na wyspie Ogygii było ciekawe? Raczej niespecjalnie, nawet biorąc pod uwagę efekt w postaci urodzenia dwóch synów, o których wspomina Hezjod. Już jednak zamiana towarzyszy Odyseusza w świnie przez Kirke czy oślepienie Cyklopa i ucieczka z jego groty pod brzuchami baranów – na pewno.

Również dramat grecki, mimo że podlegał klasycznej koncepcji jedności czasu i miejsca akcji, siłą rzeczy odwoływał się do wydarzeń przeszłych i odległych. Przykładowo: opowieść posłańca zawsze przywołuje obraz zdarzeń odległych zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Podobnie pieśni chóru często wyjaśniają akcję, dając jej tło przyczynowe, umiejscowione w odległej przeszłości czy wręcz w innych, zazwyczaj boskich, światach.

Tak zmierzamy do oczywistych cech retrospekcji – wybiórczości i skrótowości. Wybiera się to, co jest istotne dla głównej akcji, i przytacza się w dramatycznym skrócie – wtedy jest to pasjonujące dla widza.

Retrospekcja w filmie

W konstrukcji filmowej we współczesnych utworach literackich oraz w filmach retrospekcja ma jeszcze bardziej wyrafinowaną rolę. Nie tylko wyjaśnia, daje tło wydarzeń z głównego nurtu akcji, ale przede wszystkim – zmienia, często diametralnie, punkt widzenia i opinie widza o postaciach. Umożliwia też zabieg rozpoczęcia opowieści na końcu wydarzeń, by następnie stopniowo wypełniać treścią to, co do nich doprowadziło. Tak jest na przykład w Titanicu Camerona. Akcja filmu jest opowieścią staruszki, którą widzimy na wstępie – mimo że wielu zdarzeń przedstawionych potem w akcji filmu nie mogła opowiedzieć, bo ani nie była ich świadkiem, ani nawet o nich nie wiedziała.

Podobną konstrukcję ma Amadeusz Formana z 1984 roku, który w całości jest spowiedzią przedśmiertną kompozytora Salieriego. I mimo że opowieść o życiu Mozarta obroniłaby się sama jako obraz filmowy, to zamknięcie jej ramami osadzonymi wiele lat po śmierci genialnego kompozytora nadaje inny wyraz całości – teraz jest to film o zazdrości i buncie przeciwko boskim planom.

Bardzo ciekawie umieszczona jest retrospekcja w Skazanych na Shawshank Franka Darabonta – na samym końcu. Ujawnia ona to, czego w przebiegu akcji całego filmu widz nie widział, czyli „jak on to zrobił, że uciekł”. Jest więc rodzajem skrótu całego filmu pokazującym „schowaną” akcję, której widz nie miał prawa się domyślać. Jest dzięki temu niespodzianką doskonałą, wyjaśnieniem wszelkich tajemnic, niemal momentem katharsis – zło ukarane, cnota nagrodzona.

Rozpoczęcie retrospekcji powinno być wyraźnie zaznaczone charakterystycznym przejściem pomiędzy ujęciami lub innym zabiegiem montażowym. Widz nie może się w nielinearności opowieści pogubić, chyba że mamy taki właśnie pomysł na film, aby odbiorca się zgubił. Z drugiej strony, na pewno liczne, nieprzemyślane i z niczego niewynikające retrospekcje nie powinny widza zanudzić – nie można ich używać jako koła ratunkowego, wytrychu, którym wyjaśnimy motywy głównego bohatera albo dziwny przebieg akcji.

W samej konstrukcji ujęć zwykle jedna z postaci filmu zaczyna opowieść innemu bohaterowi, po czym następuje przejście polegające na przykład na przenikaniu obrazu i kolejne ujęcie jest już retrospekcją. Powrót z retrospekcji odbywa się w odwrotnej kolejności. Wtedy widz wie, że znów ogląda akcję w filmowej teraźniejszości. Tak wyglądają retrospekcje np. w Wejściu Smoka Roberta Clouse’a z 1973 roku. Momentem rozpoczęcia opowieści o wydarzeniach wcześniejszych może być również czytanie przez głównego bohatera listu lub zwykłe ujęcie na zamyśloną twarz. To samo jednak zbliżenie twarzy czy listu musi retrospekcję zamykać. Zbliżenie na same oczy jest momentem przejścia do retrospekcji w Szeregowcu Ryanie Stevena Spielberga.

Retrospekcja jest samodzielnym epizodem w narracji filmowej. Wiele filmów całkowicie bazuje na powracających w akcji retrospekcjach, małych opowieściach, które jak kolejne wyspy tworzą całościowy obraz historii odkrywanej przez głównego bohatera. Wśród najważniejszych można wymienić Obywatela Kane’a Orsona Wellesa z 1941 roku i Człowieka z marmuru Andrzeja Wajdy z 1976 roku.

Mistrzowska kontynuacja klimatu kryminałów Agaty Christie, którą ostatnio stworzył Rian Johnson w filmie Na noże z 2019 roku, oferuje nam wiele retrospekcji. Lawinowo mieszają się podczas przesłuchań z podstawową linią akcji. Akcja jakby zawracała do poprzednich przesłuchań, kolejne retrospekcje ujawniają coraz więcej szczegółów i niejako popychają główną akcję. Majstersztyk.

Konstrukcja filmu jest przez to bardzo skomplikowana już od samego początku, opowieści następują jedna po drugiej, do tego film zawiera retrospekcje niebędące opowieściami z przesłuchań, niektóre przejścia akcji ze stypy do przyjęcia urodzinowego poprzedzającego śmierć bohatera zawierają się wewnątrz ujęcia! Są zaznaczone jedynie przez to, że widz wie, że zmarły nie może być na swoim przyjęciu funeralnym, więc… to musi być retrospekcja.

Zabawa w gubienie widza jest bardzo wyrafinowana, samo bowiem wychwycenie takich przejść jest ciekawym zajęciem. Dlatego to najważniejsze przesłuchanie kluczowej postaci, które miało przeciąć sieć kłamstw, trzeba było w jakiś sposób wyróżnić. Wprowadzono je ujęciem podrzuconej monety zatrzymanej w najwyższym punkcie. Jest 31 minuta i 15 sekunda filmu. Następuje długa retrospekcja, dosyć połamana, bo przerywana projekcją wydarzeń, które nastąpią pomiędzy jej główną osią a podstawową linią czasową akcji filmu. Trwa ona 10 minut i 20 sekund. Gdy opowieść się kończy, zostaje zamknięta kontynuacją tego samego ujęcia monety, tym razem spadającej. Potem film zmienia swój bieg diametralnie. Już nie ma grzecznych przesłuchań w amerykańsko-anglosaskim majątku na wsi. Nic dziwnego, że pierwszy zwiastun tego filmu zawiera właśnie to ujęcie.

Retrospekcja jest wspaniałym zabiegiem narracyjnym. Nie można jednak wprowadzać jej na siłę. Musi naturalnie z czegoś wynikać. Uniwersalną podpowiedzią jest to, że ludzie często, myśląc lub mówiąc o czymś, przypominają sobie coś innego, związanego bezpośrednio z głównym tematem. Jeśli nasze wprowadzanie retrospekcji będzie podporządkowane takiemu właśnie naturalnemu zachowaniu ludzi – nie będzie sztuczne. Zagra.

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

kuzar

Fragment ciała2024-03-26 10:13:43 kuzar

Dziękuję z całego serca za to szczególne wyróżnienie, jest dla mnie bardzo ważne. Jestem…

yveta

Fragment ciała2024-03-21 17:05:40 yveta

Dziękuję serdecznie za wyróżnienie. Podziwiam Twoje prace i bardzo się ciesze ze mój pomysł…

stefan

Jan Ulicki2024-03-15 15:45:50 stefan

Po co zwiększać tak bardzo nasycenie? Z dobrych, a nawet bardzo dobrych kadrów wychodzi…

Skibek

Fragment ciała2024-03-07 16:55:13 Skibek

Łoooo, Paaaanie! Dobre prace w tym miesiącu. Coś czuję, że juror będzie miał ciężki orzech…