Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Historia | Ludzie | Pionierzy Fotografii | 08.08.2016 | Początkujący | Kolor tła:

Pionierzy fotografii. Clarence Hudson White: Jak księgowy z zawodu okazał się pedagogiem z powołania

Marta Eloy Cichocka

Dodaj do schowka

Clarence Hudson White
(ur. 1871, West Carlisle, Ohio – zm. 1925, Meksyk)

Od księgowości do fotografii

Jak wielu uzdolnionych artystycznie rówieśników młody Clarence najpierw pasjonował się rysunkiem i malarstwem. Gdy odkrył nową dziedzinę sztuki, czyli fotografię, porzucił szkicownik na rzecz aparatu fotograficznego, z którego jednak przez kolejne lata korzystał jedynie sporadycznie. Nie tylko z racji braku czasu, ale i ze względów finansowych: z ówczesnej pensyjki młodego księgowego w Newark mógł sobie pozwolić najwyżej na dwie klisze fotograficzne tygodniowo. Nic dziwnego, że swoje sesje fotograficzne – głównie portretowe – planował z dużym wyprzedzeniem i w najdrobniejszym szczególe. Fotografował najchętniej w świetle brzasku, a swoim modelom kazał się zrywać w środku nocy i godzinami ćwiczyć odpowiednie pozy. A jednak już wtedy, jako dwudziestokilkuletni amator, wykonał większość ze swoich najbardziej znanych fotografii. Wtedy też zaczął zdobywać pierwsze laury. Jego czarno-białe fotografie do dziś urzekają subtelnością kompozycji i trudną do imitacji harmonią światłocienia.

Z szybkością meteoru

Młody amator dał się szybko poznać jako entuzjasta, skupiający wokół siebie innych pasjonatów – m.in. jako charyzmatyczny założyciel i animator lokalnego klubu fotograficznego. Z biegiem czasu jednak hobby zaczęło zajmować coraz więcej miejsca w jego życiu. Rok 1898 okazał się dla White’a przełomowy – nie tylko z racji zakwalifikowania jego prac na wystawę w ramach prestiżowego Filadelfijskiego Salonu Fotografii, ale przede wszystkim ze względu na spotkanie z Alfredem Stieglitzem, który umiał ocenić i docenić talent młodego pasjonata. Znajomość ze Stieglitzem, inspirująca dla obu stron, przełożyła się na błyskawiczną i rosnącą renomę White’a w kręgach parających się fotografią bardziej profesjonalnie. W 1899 roku zorganizował w Newark wystawę zdjęć czołowych ówczesnych piktorialistów, takich jak Alfred Stieglitz, Gertrude Käsebier, Edward Steichen, Frank Eugene i Robert Demachy. Rok później Sadakichi Hartmann, wpływowy krytyk, porównał tempo kariery artystycznej White’a do tempa meteoru przemierzającego przestrzeń kosmiczną. Gdy w 1902 roku Alfred Stieglitz dojrzał do powołania Foto-Secesji, awangardowego stowarzyszenia artystów traktujących fotografię jako sztukę, piktorialiści stanęli za nim murem – a wśród nich również Clarence H. White (tak bowiem podpisywał swoje prace).

Uczenie czyni mistrza

Artystyczna renoma umożliwiła White’owi w 1906 roku podjęcie życiowej decyzji o przeprowadzce z Newark do Nowego Jorku i porzuceniu pracy księgowego na rzecz uprawiania fotografii. Rok później Arthur Wesley Dow złożył mu kolejną brzemienną w skutki propozycję: nauczania fotografii na Columbia University. White okazał się urodzonym pedagogiem, entuzjastycznie dzielącym się ze studentami swoją wiedzą i zarażającym ich swoją pasją. Pensja wykładowcy zapewniła mu długo wyczekiwaną niezależność finansową i możliwość skupienia się wyłącznie na fotografii, a satysfakcja płynąca z uczenia z czasem zaowocowała pomysłem na założenie własnej szkoły. W 1914 roku powstała renomowana Clarence H. White School of Modern Photography, która wywarła wyraźny wpływ na oblicze amerykańskiej fotografii XX wieku. Do absolwentów szkoły należeli m.in. Margaret Bourke-White, Anne Brigman, Dorothea Lange, Paul Outerbridge, Karl Struss, Doris Ulmann i wielu innych.

Tymczasem drogi Stieglitza i pozostałych piktorialistów zaczęły się powoli rozchodzić. W 1916 roku White powołał do życia istniejące do dziś stowarzyszenie Pictorial Photographers of America (PPA), któremu prezesował do 1921 roku. Zmarł w Meksyku cztery lata później. Do historii fotografii przeszedł nie tylko jako czołowy przedstawiciel piktorializmu w fotografii, ale przede wszystkim jako wybitny pedagog i wspaniały wykładowca.

Jurorzy salonu w Filadelfii, od lewej: Clarence H. White, Gertrude Käsebier, Henry Troth, F. Holland Day, Frances Benjamin Johnston, Jurorzy salonu w Filadelfii, od lewej: Clarence H. White, Gertrude Käsebier, Henry Troth, F. Holland Day, Frances Benjamin Johnston,
fot. Eva Watson Schutze, 1899,
Copyright © The Granger Collection, New York / The Granger Collection / FORUM

Więcej szczegółów

Peter C. Bunnell, Clarence H. White. the reverence for beauty, Athens 1986
Marianne Fulton (ed.), Pictorialism into Modernism. The Clarence H. White School of Photography, New York 1996
Naomi Rosenblum, Historia fotografii światowej, Bielsko-Biała 2005

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

kania-ruda

Daleka obserwacja2024-04-07 22:20:06 kania-ruda

Wiele świetnych, nie wiadomo które wybrać, ale Lotta i te wiatraki w burzy piaskowej robią duże…

jacek

Karolina Jonderko2024-04-05 08:36:08 jacek

Fotografować można wszystko , od porodu do pogrzebu. Każdy etap wymaga od wykonującego zdjęcia…

kuba_okonski_photography

Daleka obserwacja2024-03-30 16:55:56 kuba_okonski_photography

Krajobraz Tatr z Skomielnej Białej…

kuzar

Fragment ciała2024-03-26 10:13:43 kuzar

Dziękuję z całego serca za to szczególne wyróżnienie, jest dla mnie bardzo ważne. Jestem…