Mała głębia ostrości
Dowiedz się, jak zerwać z przyzwyczajeniami i kreatywnie wykorzystać małą głębię ostrości.
Wstęp
O głębi ostrości napisano już całe tomy. Ba, nawet w „Szerokim Kadrze” mamy już artykuł poświęcony tej kwestii. Dlaczego więc po raz kolejny o niej piszemy? Po pierwsze: repetitio est mater studiorum. Po drugie: dzisiejsze aparaty skłaniają nas raczej do fotografowania z dużą głębią ostrości. Mała głębia staje się powoli znakiem rozpoznawczym osób zajmujących się fotografią na poważnie, bowiem jej uzyskanie wymaga pewnych nakładów oraz – co chyba ważniejsze – „wyrobionego oka”. Ten ostatni termin nie jest określeniem stricte naukowym. Oznacza on po prostu umiejętność spojrzenia na fotografowany obiekt w sposób umożliwiający szybką ocenę kompozycji oraz zalet wynikających z zastosowania określonych przysłon i czasu naświetlania. Oko ludzkie widzi świat zawsze z maksymalną głębią. Aby zauważyć, że fotografowany motyw wymaga małej głębi ostrości, musimy mieć pewne doświadczenie w ocenie małego obrazu widzianego w wizjerze. Co więcej – musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że zdjęcie trzeba zaplanować przed naciśnięciem spustu migawki. Wiem, że to truizm, ale iluż amatorów robi zdjęcia z przekonaniem, że „w domu się coś wybierze”?
Ostatnimi czasy mała głębia ostrości kojarzy się z określonym typem zdjęć. Każdy myśli o niej, robiąc zdjęcie portretowe (gdzie wprowadzamy ją celowo) lub makro (gdzie jest nieunikniona). Warto spróbować zejść z utartych ścieżek. Świeże spojrzenie na inne motywy może dać ciekawe rezultaty. Wiedza, jak robić dobre zdjęcia, przychodzi z poszukiwań i otwarcia się na oryginalne pomysły.


Jak osiągnąć małą głębię ostrości
Kwestia głębi ostrości pokazuje, jak bardzo zmieniła się ostatnio cała fotografia. Kiedyś problemem był niedobór głębi, dziś jest nim jej nadmiar. W czasach aparatów na film trzeba było kombinować, jak sprawić, by wszystkie elementy zdjęcia były ostre. Zmniejszenie fizycznych rozmiarów matrycy sprawiło, że wiele osób nigdy nie zrobiło zdjęcia z małą głębią – małe aparaty kompaktowe pozwalają na łatwe osiągnięcie ostrości sięgającej od aparatu do nieskończoności. Techniczne szczegóły związane ze zjawiskiem małej głębi ostrości przedstawiliśmy w artykule sprzed kilku miesięcy, więc teraz przypomnę jedynie najważniejszą kwestię.
Głębia zależy od trzech czynników: długości ogniskowej obiektywu, zastosowanej przysłony i ustawionej odległości zdjęciowej. Podkreślić należy, że przez ogniskową rozumiem tu fizyczną długość ogniskowej obiektywu, a nie jej ekwiwalent dla formatu małoobrazkowego (który mówi nam po prostu, jakiej ogniskowej w małym obrazku odpowiada pole widzenia obiektywu wbudowanego w nasz aparat kompaktowy). Im dłuższa ogniskowa, mniejsza przysłona oraz mniejsza odległość przedmiotowa, tym mniejsza głębia ostrości.
Malutki kompakt z matrycą mniejszą niż APS-C nigdy nie da nam naprawdę małej głębi. Z tego też powodu poszukiwanie świeżych zastosowań małej głębi ostrości zarezerwowane jest dla posiadaczy cyfrowych lustrzanek. Zwłaszcza że w ostatnich latach widzimy rosnącą popularność bardzo jasnych obiektywów. Konstrukcje takie jak Nikkor 14-24 mm f/2.8G ED AF-S czy Nikkor 35mm f/2.0D AF dają możliwość zrobienia zdjęcia z małą głębią nawet przy szerokim kącie widzenia – warto spróbować.
Jak wykorzystać małą głębię ostrości
Aby skutecznie wykorzystywać małą głębię ostrości, trzeba przede wszystkim zdać sobie sprawę z jej istnienia. Oba ćwiczenia, których wykonanie proponuję na końcu artykułu, mają nauczyć patrzenia przez wizjer tak, by koncentrować się na dostrzeżeniu niewielkiej głębi. Zamiast obracać pierścień zoomu, starajmy się podchodzić jak najbliżej fotografowanych obiektów. Pozwala to na zmniejszenie głębi z powodu małej odległości zdjęciowej. Często prowadzi to również do uzyskania lepszej kompozycji – w wielu przypadkach ciasne kadrowanie pomaga, gdyż zazwyczaj na zdjęciach jest po prostu za dużo nieistotnych detali. Starajmy się wybrać taki tryb pracy autofocusa, by aktywny punkt ostrości obejmował główny motyw zdjęcia.
Klasycznym zastosowaniem małej głębi ostrości jest portret, ponieważ rozmyte tło pozwala skupić uwagę obserwatora na twarzy bohatera fotografii. Zwróćmy jednak uwagę, że tło (dzięki zmianie przysłony) można rozmywać w określony sposób. Czasem może nam zależeć na pokazaniu portretowanej osoby w określonym kontekście – np. kiedy fotografujemy ją w pracy. Za pomocą delikatnego rozmycia tła możemy pokazać to miejsce w odpowiednio wyrazisty sposób, rezygnując jednak z nadmiernej liczby szczegółów, które odciągałyby uwagę widza od modela.
Mała głębia może się też sprawdzić w przypadku niektórych zdjęć krajobrazowych. Zwróćmy uwagę, że program Krajobraz w większości aparatów fotograficznych jest zaprogramowany tak, by maksymalnie przymykać obiektyw (czyli zwiększać głębię ostrości). Warto jednak otworzyć przysłonę, zwłaszcza gdy zdjęcie ma mocny motyw na pierwszym planie – nieostre tło pomoże go podkreślić. Jest to również trik pozwalający na zrobienie zdjęcia, gdy tło jest niezbyt estetyczne. Fotografując w miejskich parkach, za pomocą małej głębi możemy skupić się na pokazaniu przyrody i zrezygnować z budynków w oddali.
Mała głębia ostrości bywa również zaskakująca na zdjęciach stricte dokumentacyjnych. Fotografując małe przedmioty, zazwyczaj staramy się jak najmocniej zamykać przysłonę. Co się jednak stanie, gdy ją otworzymy?

Przykłady zdjęć, które nie kojarzą się z małą głębią, można mnożyć w nieskończoność. Warto pamiętać o jednym – mała głębia ostrości powstaje na etapie fotografowania. Bardzo trudno dodać ją podczas obróbki zdjęcia w komputerze. Pamiętajmy więc, by od czasu do czasu robić zdjęcia z maksymalnie otwartą przysłoną. Nawet najbardziej typowe kadry mogą dzięki temu zyskać nowy wymiar.
Ćwiczenia
Ćwiczenie 1
Najlepiej uczyć się fotografii, robiąc swoje zdjęcia i oglądając cudze. A skoro mamy już komputer i dostęp do Internetu, archiwa całego świata są na wyciągnięcie ręki. Poszukajmy więc stron ze zdjęciami, które nam odpowiadają. Jeśli mamy swoich ulubionych artystów – przeglądajmy ich prace. Wybierzmy około 40–50 zdjęć, które naprawdę nam się podobają i w miarę możliwości dowiedzmy się, jak zostały zrobione (w wielu miejscach można znaleźć informacje na temat czasu otwarcia migawki, wartości przysłony i ogniskowej obiektywu). Potem obejrzyjmy je, zwracając uwagę zwłaszcza na wybraną przez autorów głębię ostrości. Zwykle patrzymy na zdjęcia, nie rozbierając ich na czynniki pierwsze, nie zastanawiając się nad zastosowanymi przez ich twórców sztuczkami. Czasem, ujęci nastrojem pokazanej sceny, nie do końca zauważamy rozmycie tła lub pierwszego planu. Przyjrzyjmy się dokładnie zdjęciom, które sami wybraliśmy. Czy widać w nich jakąś prawidłowość? Czy możemy określić zakres głębi ostrości, który do nas najmocniej przemawia? Czy potrafimy fotografować w podobny sposób? Dokładne wykonanie tego ćwiczenia może nam dostarczyć wielu informacji. Dlaczego dokładne? Potrzeba na nie bowiem sporo czasu i jeśli zamierzamy zrobić je po łebkach – lepiej od razu zrezygnujmy.
Ćwiczenie 2
Funkcję bracketingu traktujemy zazwyczaj jako drogę do uzyskania poprawnej ekspozycji. Z jej pomocą możemy jednak otrzymać coś w rodzaju bracketingu głębi ostrości. Wystarczy uruchomić ją, fotografując w trybie preselekcji czasu ekspozycji. W celu uzyskania ujęć o różnych parametrach ekspozycji aparat zmienia wtedy przysłonę. Ustawcie taką kombinację na stałe na kilka dni i fotografujcie każde ujęcie w kilku wersjach, z różnymi wartościami przysłony. Odpowiednio wybrany czas ekspozycji pozwala na otrzymanie małej (jak na stosowany obiektyw) głębi ostrości. Czy jej zmiana jest zauważalna? Czy mała głębia sprawdza się także na zdjęciach, które zwykle robimy „na ostro”? Czy pewne motywy nie wyglądają lepiej z mniejszą głębią? Podstawowa zaleta fotografii cyfrowej to oszczędność i szybkość. Skoro nie zużywamy filmu – róbmy więcej zdjęć, które różnią się jedynie parametrami ekspozycji i szukajmy naprawdę najlepszych pod względem artystycznym ujęć. Pamiętajmy, że fotografia to dziedzina, która w wyjątkowy sposób łączy technikę z estetyką.


Zobacz podobne poradniki
Jak zrobiłem to zdjęcie – Adam Nurkiewicz, czyli sport okiem zawodowca

Fotografia portretowa

Tryby P, S, A, M: co to jest oraz kiedy i jak ich używać?

Jak zrobiłem to zdjęcie – Jacek Poremba, czyli portret osobisty

Komentarze

Zarchiwizowana dyskusja: "Mała głębia ostrości"
Więc ustawienie tylko najmniejszej przysłony przy Twoim sprzęcie może za wiele nie pomóc. Spróbuj ustawić najdłuższą ogniskową oraz najmniejszą przysłonę przy tej ogniskowej - myślę że rezultat powinien być znacznie lepszy.




Witam,
proszę państwa ...
rynek cały czas się rozwija ... a zatem może i są kompakty którymi da osiągnąć się pożądną małą głębię ostrości ... Skoro "głębia zależy od trzech czynników: długości ogniskowej obiektywu, zastosowanej przysłony i ustawionej odległości zdjęciowej" to czy istnieje możliwość podania parametrów którymi powinien charakteryzować się aparat - kompakt, aby zrobić zdjęcie takie jak to ze studzienką w artykule ...?
z ggóry bardzo dziękuję za odpowiedź ... :)


Artykuł w jednym z pierwszych akapitów nieco mnie zagubił:
"Im dłuższa ogniskowa, mniejsza przysłona oraz mniejsza odległość przedmiotowa, tym mniejsza głębia ostrości."
Im mniejsza przysłona, jak rozumiem, chodzi o wartośc liczbową przysłony, bo tak naprawdę w celu uzyskania małej głębi ostrości pomaga nam większe otwarcie przysłony. Większe otwarcie przysłony = mniejsza wartośc liczbowa.

Co mam przez to rozumieć? Nieskończoność? Chyba nie... ludzie na to nie zwracają uwagi, ale choćby przystawiając palec w niewielkiej odległości od oczu, skupiając na nim swój wzrok można jednocześnie uwagę skupić na dalszym planie. Moje oczy bynajmniej nie pokazują wtedy ostrego obrazu w drugim planie...

Mam pytanie. Robię zdjęcia Nikonem D90 i chciałabym zakupić obiektyw, który umożliwiałby mi zmniejszenie głębi ostrości. Czy jest jakiś obiektyw warty polecenia w cenie 2000-3000zł? Wiem, że to trudne aby polecić tylko jeden, dlatego próbuję dowiedzieć się z wielu źródeł, gdyż dla mnie jako początkującego fotografa przeszukanie setek obiektywów jest wręcz niemożliwe. Z góry dzięki za odpowiedź :)

Na pewno chcesz maksymalizować światło obiektywu. Teoretycznie chcesz też dużą ogniskową (ale tego nie mogę wiedzieć). 3000 to dużo kasy. Jak na osobę, która chce wydać tyle pieniędzy, mówisz bardzo niekonkretnie. Tymczasem za 800zł można mieć obiektyw ze światłem 1.4 i ogniskową 85mm - przykładowe zdjęcie http://flic.kr/p/aCNWU5 Ale dopóki sama nie zdecydujesz jaką chcesz ogniskową i jakie światło Cię zadowala, to nie ma co szukać.


jakieś takie "za piękne" :) coś chyba w FS było grzebane :)

jakieś takie "za piękne" :) coś chyba w FS było grzebane :)
exif potwierdza, ale ciężko mi powiedzieć co tam było grzebane :P może głupio żeby przykładowe zdjęcie było obrabiane więc tutaj dwa bez obróbki raczej http://flic.kr/p/8zJXH8 http://flic.kr/p/9xqFY5 to drugie nawet akurat z Nikona D90, chodziło o pokazanie, że da się mieć małą głębię taniej niż 3000zł ;]

Artykuł w jednym z pierwszych akapitów nieco mnie zagubił:
"Im dłuższa ogniskowa, mniejsza przysłona oraz mniejsza odległość przedmiotowa, tym mniejsza głębia ostrości."
Im mniejsza przysłona, jak rozumiem, chodzi o wartośc liczbową przysłony, bo tak naprawdę w celu uzyskania małej głębi ostrości pomaga nam większe otwarcie przysłony. Większe otwarcie przysłony = mniejsza wartośc liczbowa.
Powinno być "im większa przysłona, tym mniejsza głębia ostrości". Większe otwarcie przysłony = WIĘKSZA wartość przysłony. Pamiętajmy, że wartość przysłony to w rzeczywistości ułamek: f/1.8>f/22


Przepis na małą głębię:
* Otwór jak najszerzej.
* Ogniskowa jak największa.
* Fotografowany obiekt jak najbliżej.
Dość proste. W Twoim przypadku, wydłużenie ogniskowej niestety spowoduje przymknięcie przysłony. Spodziewam się jednak, że 105mm i f/5.6 da wyraźnie mniejszą głębię niż 18mm i f/3.5.

Dzięki za odpowiedź.
Faktycznie da się robić małą głębie, ale nie jest to ta głębia, którą chciałabym uzyskać. Marzę o naprawdę małęj głębi ostrości :(
Jaki obiektyw da mi naprawdę małą głębie ostrości, taką jak na przykladowych foto w tym artykule i który będzie pasował do Nikona D5100?
A i jeszcze jedno, do jakich typów fotografii, jest przeznaczony mój obiektyw czytaj: Najlepiej się sprawdzi (AF-S DX Zoom-Nikkor 18-105 mm ED VR)?

Twój nie bez powodu jest w zestawie, krajobrazy (bo ma szeroki kąt), portrety (bo ma duże ogniskowe w zakresie), sportowa (bo ma autofokus, podobno nie najszybszy, ale dobry), imprezy (stabilizacja może pomóc). Na pewno nie można powiedzieć, że do czegoś jest przeznaczony, bo raczej spełnia rolę uniwersalnego. Można próbować wszystkiego i mniej lub bardziej zadowalające efekty osiągnąć, architektura, zwierzęta, kwiaty, astrofotografia, ulica, przedmioty, noc.
Możesz pokazać jakieś przykładowe zdjęcie, do którego zrobienia nie wystarcza ten obiektyw?

jesli kogoś interesuje co mała głebia ostrości może zmieniać w odbiorze (wizerunku) fotografii, polecam rozdział 14 ksiązki dostepnej tutaj: http://naukihumanistyczne.pl//badaniewizerunku.pdf

Jakoś nie miałem problemów z małą głębią ostrości przy kompakcie, no może nie do konca kompakcie, bo była to hybryda DSC-H50, ale mimo wszystko kompakt. Mała odległość od obiektu, a jeśli nie, to duże ogniskowe, manualne ustawienia i zdjęcia wychodzą rewelacyjne. Jeśli ktoś próbuje robić takie zdjęcia "idiot kamerą", to nie ma się co dziwić, że nie wychodzą. Teraz używając lustra, wręcz wkurza mnie to przy makro, bo z 10 cm głębia jest grubości kartki papieru.

Artykuł w jednym z pierwszych akapitów nieco mnie zagubił:
"Im dłuższa ogniskowa, mniejsza przysłona oraz mniejsza odległość przedmiotowa, tym mniejsza głębia ostrości."
Im mniejsza przysłona, jak rozumiem, chodzi o wartośc liczbową przysłony, bo tak naprawdę w celu uzyskania małej głębi ostrości pomaga nam większe otwarcie przysłony. Większe otwarcie przysłony = mniejsza wartośc liczbowa.
Powinno być "im większa przysłona, tym mniejsza głębia ostrości". Większe otwarcie przysłony = WIĘKSZA wartość przysłony. Pamiętajmy, że wartość przysłony to w rzeczywistości ułamek: f/1.8>f/22
Tomasz_FK chyba coś pomerdałeś, powinno być: większe otwarcie przysłony=mniejsza wartość przysłony. Im większa wartość przysłony, tym mniejszy otwór.

Witam
Kupiłam aparat Nikon Coolpix P510 i chciałabym się dowiedzieć jak zrobić właśnie tym aparatem głębię ostrości przy obiekcie poruszającym się np dziecko. Próbowałam ustawiać makro czy braketing, ale niestety wtedy wychodzą bardzo rozmazane zdjęcia gdy dziecko się rusza. Czy jest jakiś sposób aby osiągnąc efekt o którym mówię moim aparatem?

Kupiłam aparat Nikon Coolpix P510 i chciałabym się dowiedzieć jak zrobić właśnie tym aparatem głębię ostrości przy obiekcie poruszającym się np dziecko. Próbowałam ustawiać makro czy braketing, ale niestety wtedy wychodzą bardzo rozmazane zdjęcia gdy dziecko się rusza. Czy jest jakiś sposób aby osiągnąc efekt o którym mówię moim aparatem?
Zdjęcia wychodzą rozmazane, bo najwyraźniej brakuje światła, a automat w aparacie postanowił skompensować to dłuższym czasem naświetlania.
Jednym sposobem byłoby aktywowanie flesza, ale w kompaktach najczęściej nie jest to najlepszy pomysł.
Zamiast tego, możesz przejść w tryb M i ustawić:
* przysłonę najszerzej, czyli f/3.0
* zoom ustawić np. na 18mm (albo 4x, nie wiem w jaki sposób wskazuje to ten aparat), chyba, że powoduje to, że przysłona się przymknęła i nie pokazuje już f/3.0, to wtedy zmniejszyć zoom tak, żeby pokazywała
* czas naświetlania wystarczający żeby nie poruszyć, czyli jakieś 1/100s dla statycznych obiektów a dla dziecka 1/200s powinno wystarczyć
* ISO takie, żeby zdjęcie było poprawnie naświetlone
To powinno Ci dać jakiś rozsądny start. Możesz poeksperymentować i np. ustawić jednak większy zoom (być może będziesz musiała zwiększyć czułość ISO ze względu na przymknięcie przysłony) i sprawdzić co daje lepszy rezultat jeśli chodzi o rozmycie tła.
Pochwal się rezultatami ;)

2013.02.09 13:34 arekolek:
Kupiłam aparat Nikon Coolpix P510 i chciałabym się dowiedzieć jak zrobić właśnie tym aparatem głębię ostrości przy obiekcie poruszającym się np dziecko. Próbowałam ustawiać makro czy braketing, ale niestety wtedy wychodzą bardzo rozmazane zdjęcia gdy dziecko się rusza. Czy jest jakiś sposób aby osiągnąc efekt o którym mówię moim aparatem?
Zdjęcia wychodzą rozmazane, bo najwyraźniej brakuje światła, a automat w aparacie postanowił skompensować to dłuższym czasem naświetlania.
Jednym sposobem byłoby aktywowanie flesza, ale w kompaktach najczęściej nie jest to najlepszy pomysł.
Zamiast tego, możesz przejść w tryb M i ustawić:
* przysłonę najszerzej, czyli f/3.0
* zoom ustawić np. na 18mm (albo 4x, nie wiem w jaki sposób wskazuje to ten aparat), chyba, że powoduje to, że przysłona się przymknęła i nie pokazuje już f/3.0, to wtedy zmniejszyć zoom tak, żeby pokazywała
* czas naświetlania wystarczający żeby nie poruszyć, czyli jakieś 1/100s dla statycznych obiektów a dla dziecka 1/200s powinno wystarczyć
* ISO takie, żeby zdjęcie było poprawnie naświetlone
To powinno Ci dać jakiś rozsądny start. Możesz poeksperymentować i np. ustawić jednak większy zoom (być może będziesz musiała zwiększyć czułość ISO ze względu na przymknięcie przysłony) i sprawdzić co daje lepszy rezultat jeśli chodzi o rozmycie tła.
Pochwal się rezultatami ;)
Myślałam już, że nikt mi nie odpisze w tym temacie. Dziękuję bardzo za odpowiedź;)
Niestety wprowadzając ustawienia, które mi podałeś zdjęcie nie rozmywa tła lecz je przyciemnia;/ A podczas manipulacji ZUMEM przysłona się przymyka.
Zauważyłam, że robiąc zdjęcia w dość sporym zbliżeniu, gdy tło jest nieco oddalone, daje się rozmyć tło (głównie w trybie SCENA: Portret lub Sport - bo tych najczęściej używam). Niestety w niewielu przypadkach daje się to uzyskać ponieważ fotografując dziecko niestety nie zawsze robie to na zumie. Poza tym czasami chciałabym aby rozmyło mi się również np pierwszy plan i tło a osoba lub fotografowany obiekt pozostała ostra lub rozmyty pierwszy plan a obiekt i tło ostre. Powiem szczerze, że rzadko kożystam z trybu Manualnego ponieważ jestem bardzo początkującym amatorem fotografi i zdjęcia robione w tym trybie nie nadają się do oglądania.
Mogę pokazać kilka fotek, które udało mi się zrobić z dość niezłym skutkiem jeśli ktoś powie jak wrzucić fotki ;)
Dziękuję za pomoc;)

Nie mogę nigdzie znaleźć czegoś o zastosowaniu soczewek. Wiem, że korzysta się z nich w fotografii macro, ale wydaje mi się, że te z niską wartością dioptrii mogą się przydać w osiagnięciu efektu rozmytego tła. Nie jestem pewna jak to wyglądałoby w plenerze. Oczywiście chodzi o aparaty z mniejszymi mozliwosciami. Co o tym sądzą specjaliści? W załączeniu foto wykonane wieczorem w domu właśnie z zastosowaniem szkiełka.[zdjęcie 1]

arekolekTwój nie bez powodu jest w zestawie, krajobrazy (bo ma szeroki kąt), portrety (bo ma duże ogniskowe w zakresie), sportowa (bo ma autofokus, podobno nie najszybszy, ale dobry), imprezy (stabilizacja może pomóc). Na pewno nie można powiedzieć, że do czegoś jest przeznaczony, bo raczej spełnia rolę uniwersalnego. Można próbować wszystkiego i mniej lub bardziej zadowalające efekty osiągnąć, architektura, zwierzęta, kwiaty, astrofotografia, ulica, przedmioty, noc.Możesz pokazać jakieś przykładowe zdjęcie, do którego zrobienia nie wystarcza ten obiektyw?
Odzywam się po czasie, bo ten czas był mi bardzo potrzebny. Teraz wiem, nie z samej teorii, ale też z doświadczenia. I masz rację - uniwersalność i bardzo lubię ten obiektyw. Nauczyłam się (i dalej się uczę) na nim pracować ... Jutro jadę zakupić drugie szkiełko 50-tę f1,4 o której marzę :-)

Witam, wiem ze artykul juz bardzo stary ale mam nadzieje ze ktos mi odpisze. Posiadam aparat nikon coolpix p90 , dostalam go w prezencie i staram sie jak moge ale nie potrafie uzyskac glebi ostrosci. Wprawdzie jestem amatorem ale zastanawiam sie czy moim aparatem da sie uzyskac glebie ostrosci? Jesli tak to jak? Z gory dziekuje

"Oko ludzkie widzi świat zawsze z maksymalną głębią" oczywiście nie jest to prawdą. Ludzkie oko ma bardzo szybki AF, ale nie widzi wszystkiego ostro. Nie można tego zauważyć przeskakując wzrokiem z jednego przedmiotu na drugi. Można natomiast patrząc na jeden przedmiot, a skupiając się na innym w tle.
pozdrawiam