Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Sprzęt | Zagadnienia techniczne | Ludzie | Światło | Krok po kroku | 21.07.2016 | Średnio zaawansowani | Kolor tła:

Krok po kroku – kiedy i jak fotografować z lampą błyskową

Michał Leja

Dowiedz się, jak kreatywnie wykorzystać lampę błyskową 

Dodaj do schowka
01 02 Korzystanie z lampy wbudowanej w korpus z większymi obiektywami szerokokątnymi może skutkować pojawieniem się cienia na dole zdjęcia.

1. Po co w ogóle ta lampa?

Lampa błyskowa to obowiązkowy element wyposażenia każdego fotografa. Przyda się w najmniej oczekiwanych momentach oraz wspomoże naszą bujną wyobraźnię. Jaką lampę wybrać? Najmocniejszą, na jaką nas stać! Z części mocy zawsze można zrezygnować, problem może się pojawić, jeśli okaże się, że lampa pracuje na 100% swoich możliwości, a światła i tak jest za mało. Czy kupować markowe lampy? Oczywiście! Nie tylko poskutkuje to pełną współpracą z aparatem przy pomiarze światła, ale i pozwoli na synchronizację z krótkimi czasami otwarcia migawki czy pracę bezprzewodową w CLS (lub innych analogicznych systemach). Wybrać tę wbudowaną w korpus, lampę systemową (wpinaną w sanki) czy studyjną? W większości lustrzanek dostępnych na rynku mamy lampę błyskową wbudowaną, zamontowaną tam, gdzie jest jej pryzmat. Jej wady to mała moc oraz palnik umieszczony nisko w stosunku do osi obiektywu, co może skutkować po pierwsze efektem czerwonych oczu (który jest zależny właśnie od tej odległości), a po drugie cieniem widocznym na dole kadru (jest to cień obiektywu, widoczny podczas fotografowania obiektywami szerokokątnymi). Czy zatem warto jej używać? Tak, ale w sytuacjach ekstremalnie awaryjnych. Najlepiej wyposażyć się w lampę systemową, np. Nikon SB-5000. Jest bardzo mocna, mobilna (zasilana najpopularniejszymi na świecie bateriami) i wszechstronna. Można z niej korzystać za pomocą stopki dedykowanej (palnik jest wtedy dużo wyżej niż w przypadku lampy wbudowanej i znika problem z cieniem rzucanym przez obiektyw), za pomocą kabla (na przykład Nikon SC-29) lub bezprzewodowo w CLS. Najmocniejsza będzie lampa studyjna, ale zazwyczaj potrzebować będzie prądu z gniazdka lub generatora (są na rynku też kompaktowe lampy z własnymi akumulatorami, ale albo mają ograniczoną moc, albo są drogie). Dodatkowo będziemy musieli zainwestować w system synchronizacji błysku z przeniesieniem pomiaru światła lub w tradycyjny zewnętrzny światłomierz do światła błyskowego.

01 02 03 04 05 06 Światło niezmodyfikowane żadnym dyfuzorem jest bardzo kontrastowe.

2. Kiedy jest zbyt ciemno na fotografowanie z ręki lub chcemy doświetlić pod słońce

Tak, właśnie w tym celu została wynaleziona lampa błyskowa! Po to, żeby rozświetlić ciemność i umożliwić wykonanie zdjęć, które do tej pory wymagały długich czasów naświetlania. To dzięki lampie Weegee mógł fotografować nocne życie (albo raczej jego brak) Nowego Jorku fotografując z ręki, a nie – jak robiono to wcześniej – ze statywu.

W dzisiejszych czasach używamy lampy w podobnych sytuacjach. Musimy jednak pamiętać, że światło lampy błyskowej ma swoją charakterystyczną plastykę. Sztuką jest użycie jej w taki sposób, żeby „efekt lampy błyskowej” zminimalizować (chyba że umyślnie chcemy go pokazać na zdjęciu). Flesz świetnie sprawdzi się jako dodatkowe źródło światła, którym wypełnimy cienie fotografowanego obiektu (na przykład w fotografii portretowej).

Lampa systemowa umieszczona na sankach da nam bardziej „reporterski” charakter. Zdjęcia będą oświetlone kontrastowym światłem, które może uwypuklać niektóre cechy wyglądu (na przykład wady cery). Z pomocą przyjdą nakładki zmiękczające światło (niektóre dodawane do lamp jako standard) nakładane na palnik. Mogą wyglądać nawet jak mały softbox.

Musimy pamiętać, że niezależnie od tego, jak zmiękczymy światło, na zdjęciu zawsze będzie widać, że błysk nastąpił znad obiektywu (lub z boku, jeśli trzymamy aparat pionowo). Rozwiązaniem jest użycie kabla i odsunięcie lampy od osi obiektywu. W sytuacjach reporterskich, gdy aparat trzymamy w ręku, a fotografowane sytuacje dynamicznie się zmieniają, trzymanie w jednym ręku lustrzanki a w drugim lampy na kablu (którą jeszcze musimy celować tak, by światłem trafić w obiekt) jest niewygodne i bardzo męczące.

01 02 03 04 05 06 07 08 09 Fotografowanie na tle jasnego nieba nie należy do łatwych zadań. Zazwyczaj musimy wybrać, czy prawidłowo naświetlić modela, czy tło.

3. Kiedy chcemy uzyskać efekt ciemnego tła w dzień

Lampę błyskową możemy wykorzystać do wykonania kreatywnego portretu (lub fotografii przedmiotu) z efektem tak zwanej nocy amerykańskiej w tle. Polega to pokrótce na tym, że przyciemniamy mocno tło, a odpowiednio mocno oświetlony model wychodzi na pierwszy plan zdjęcia. Z technicznego punktu widzenia wygląda to tak, że korygujemy ekspozycję w aparacie np. o –2 EV, z kolei moc lampy systemowej (lub studyjnej) korygujemy w drugą stronę tak, żeby główny bohater zdjęcia był oświetlony „na zero” (odpowiednio: +2 EV, ale może się czasem okazać, że wystąpi dysproporcja i trzeba błysnąć mocniej). Efekt będzie trudny do uzyskania w słoneczny dzień, jeżeli nie dysponujemy mocną lampą. Flesz systemowy może okazać się zbyt słaby, ale jeżeli mamy ich kilka, możemy zwiększyć ilość światła, błyskając nimi jednocześnie. W tym celu najwygodniej będzie wyzwalać lampy bezprzewodowo, korzystając z CLS (w systemie Nikona). Sterownikiem może być zarówno lampa wbudowana (oprócz modeli z serii D3xxx), jak i wyzwalacz SU-800 (zadziała ze wszystkimi współczesnymi nikonami wyposażonymi w gorącą stopkę). Ważne, żeby lampy odbierające komendy, służące jako główne źródło światła, ustawione były w tryb Remote i miały ustawioną tę samą grupę pracy. Musimy jeszcze przypilnować, aby nadajnik z odbiornikiem komunikowały się na tym samym kanale. Moc lampy możemy też podkręcić, zbliżając lampę do oświetlanego obiektu. Oczywiście źródło światła przenosimy znad obiektywu na statyw (warto się w takowy wyposażyć).

01 02 Synchronizacja na pierwszą kurtynę otwarcia migawki zamrozi obiekt, zanim utrwali się jego ruch. Uzyskamy wrażenie, jakby auto jechało do tyłu.

4. Kiedy chcemy zamrozić ruch (synchronizacja na pierwszą i drugą kurtynę)

Błysk nie tylko ma za zadanie doświetlać fotografowane sceny. Może też je „zamrażać”. Doskonałym przykładem są zdjęcia sportowe lub motoryzacyjne. Jeżeli użyjemy standardowych ustawień lampy i zrobimy zdjęcie z krótkim czasem otwarcia migawki, uzyskamy efekt takiego zamrożenia, że możemy mieć wrażenie, jakby obiekt w ogóle się nie ruszał (o tym, że jednak był w ruchu, informuje nas tylko zdrowy rozsądek). Chyba wszyscy kojarzymy fotografie samochodów, które zostały zarejestrowane na zdjęciu jako ostre, ale jednocześnie ciągną za sobą smugę światła. Owa smuga jest kombinacją długiego czasu naświetlania i błysku. Lampa błyska przez ułamek sekundy, więc daje efekt zamrożenia ruchu nawet przy kilkusekundowej ekspozycji.

Musimy pamiętać o jednym, bardzo ważnym detalu: synchronizacji błysku na odpowiednią (jedną z dwóch) kurtynę migawki. Dlaczego? Standardowo lampa jest ustawiona w taki sposób, by podczas długich ekspozycji wyzwalać się natychmiast po otwarciu migawki (synchronizacja na pierwszą kurtynę). Opcjonalnie możemy ustawić lampę tak, by błysk następował chwilę przed zamknięciem migawki (synchronizacja na drugą kurtynę – w ustawieniach lampy wybieramy opcję REAR). W przeciwnym razie smuga światła pojawi się przed samochodem, a nie za nim, przez co widz odniesie wrażenie, że samochód jedzie do tyłu.

01 02 03 04 Malowanie światłem to świetna zabawa, która może przynieść zaskakujące efekty.

5. Kiedy chcemy malować światłem

Fotografia, jak już doskonale wiemy, to malowanie światłem. Malować możemy swoistym świetlnym pędzlem, za który może posłużyć na przykład latarka lub zewnętrzna lampa błyskowa. Wystarczy wieczorem (lub w ciemnym pomieszczeniu) ustawić aparat na statywie, wydłużyć czas ekspozycji do kilkudziesięciu sekund, obniżyć czułość do minimum, ściągnąć lampę z gorącej stopki, przestawić ją w manualny tryb pracy, moc ustawić na 1/64 i oświetlić modela/eksponat, wyzwalając lampę ręcznie kilkukrotnie, ustawiając ją z różnych stron.

Musimy też pamiętać o tym, że jeżeli nie chcemy być widoczni na zdjęciu, warto ubrać się od stóp do głów na czarno i dynamicznie się poruszać po planie. Kolejna rzecz, z którą musimy się liczyć, to widoczny na zdjęciu palnik lampy. Jeżeli skierujemy go w stronę obiektywu, zostanie utrwalony. Rozwiązaniem może być błyskanie spoza kadru. Portret możemy ciasno skadrować, ale zdjęcia grupowe mogą okazać się problematyczne. Rozwiązaniem jest podniesienie mocy lampy i zmiana kąta świecenia.

Żeby ożywić zdjęcie, możemy zmienić barwę światła, zakładając na lampę kolorowe filtry (na przykład z zestawu Nikon SJ-4). Tak naprawdę jedyną rzeczą, która nas ogranicza, jest nasza wyobraźnia.

01 02 03 04 Z bardzo ostrego światła znad obiektywu możemy uczynić walor.

6. Kiedy chcemy być trendy

Fotografia komercyjna kocha flesze! Więcej! Mocniej! Każdy rodzaj fotografii komercyjnej kocha każdy rodzaj światła błyskowego! Najczęściej używa się lamp studyjnych, bo te generują najwięcej światła. Mając do dyspozycji nie tylko mocne lampy, ale i cały zestaw modulatorów światła, możemy uzyskać niemalże każdy efekt.

Jak do fotografii komercyjnej mają się lampy błyskowe wbudowane w aparat (ewentualnie lampy nakładane na sanki)? Przecież światło jest ostre, kontrastowe i na tle tworzą się nieprzyjemne cienie. Z tego też można zrobić walor! Bardzo wielu fotografów mody używa takiego oświetlenia, niektórzy uczynili z niego nawet swój znak rozpoznawczy! Wystarczy wspomnieć Helmuta Newtona, Juergena Tellera, Terry’ego Richardsona czy Mario Testino. Praca z takim światłem jest stosunkowo łatwa – w większości przypadków możemy zdać się na automatyczne ustawienia lampy (tryb TTL).

Ciekawe efekty w fotografii portretowej można uzyskać, używając lampy pierścieniowej. Pomijając konstrukcje dedykowane do studia, opisywane są one jako te, którymi robi się makrofotografię. Nazwa wzięła się od kształtu palnika, który okala przednią soczewkę lampy. W przypadku lamp systemowych mocuje się je za pomocą odpowiednich pierścieni pośrednich tam, gdzie zwyczajowo mocujemy filtry. W systemie Nikona nie występuje typowa lampa o okrągłym palniku. System do makrofotografii jest zamknięty w pudełku z oznaczeniem R1C1 i w jego skład wchodzą lampy SB-R200, które są montowane na pierścieniu mocowanym, tak jak poprzednio, do gwintu z przodu obiektywu. Chcąc uzyskać efekt „ringflasha”, montujemy trzy takie lampy (lub więcej). Zaletą tego rozwiązania jest jego ogromna elastyczność, ponieważ lampy możemy zdemontować i używać ich w CLS – systemie, który jest natywny dla R1C1. W zestawie znajdziemy nadajnik SU-800, dzięki któremu będziemy mogli sterować zdalnie nie tylko tym, co mamy zamontowane wokół obiektywu, ale i dodatkowymi lampami, które pomogą na przykład rozświetlić tło.

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

oceń+--1

2016-07-25 16:47:15

Pamiętam jak kiedyś oglądałam lampy błyskowe w internecie i napaliłam się na Metza af-64. Cudo! Lecz po przyjściu do sklepu z aparatem Lumix gh4 przeraziłam się jej wielkością ponieważ była prawie tak duża jak ... sam aparat :D do tego obiektyw Sigmy 50-100 i samo body wygląda niepoważnie małe. Dlatego trzeba pamiętać by dobrać moc możliwie jak największą ale pamiętać o samym wymiarze i wadze lampy :)

binobino

binobino 2016-07-30 20:18:38

"W większości lustrzanek dostępnych na rynku mamy lampę błyskową wbudowaną, zamontowaną tam, gdzie jest jej pryzmat".

???? Lampa ma pryzmat i jest tam zamontowana?????

Markowe lampy? Ten portal schodzi na psy, a artykuliki są coraz bardziej żenujące.

kawus
oceń+--1

kawus 2016-07-31 10:39:58

moim zdaniem artykuł mądrze napisany ale obawiam się że może okazać się przydatny jedynie dla osób które w przyszłości chcieliby zarabiać na fotografii. Dla amatora to się nie przyda a zawodowcy to wszystko już wiedzą i stosują.

kamikadz3



???? Lampa ma pryzmat i jest tam zamontowana?????



Czytanie ze zrozumieniem - "geniuszu" - mowa o pryzmacie lustrzanki.

Artykul SWIETNY i bardzo konkretny. Dziekuje!

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

stefan

Jan Ulicki2024-03-15 15:45:50 stefan

Po co zwiększać tak bardzo nasycenie? Z dobrych, a nawet bardzo dobrych kadrów wychodzi…

Skibek

Fragment ciała2024-03-07 16:55:13 Skibek

Łoooo, Paaaanie! Dobre prace w tym miesiącu. Coś czuję, że juror będzie miał ciężki orzech…

sagitarius777

Jan Ulicki2024-03-02 21:49:42 sagitarius777

Jeden z moich ulubionych fotografów Krakowa i Tatr. Zawsze fascynują mnie jego kadry.…

ziebamarcinpl

Jan Ulicki2024-03-02 21:41:09 ziebamarcinpl

Zasłużony tytuł, człowiek pasji którego zdjęcia są niesamowite!…