Wstęp
Mimo że technika nieustannie się rozwija i umożliwia zautomatyzowanie procesów, które do niedawna wydawały się poza jej zasięgiem, w niektórych sytuacjach wciąż niezbędne jest krytyczne spojrzenie człowieka. Czasem nawet najskuteczniejsze systemy pomiarowe mogą się pomylić – dotyczy to oczywiście również fotografii.
Nawet jeśli nie zamierzamy zgłębiać tajników tego medium i zależy nam wyłącznie na prostych wskazówkach typu „jak zrobić lepsze zdjęcie”, powinniśmy opanować przynajmniej jedną funkcję pozwalającą na zmianę parametrów naświetlenia, czyli jasności fotografii. Jest ona dostępna we wszystkich modelach aparatów – od najprostszych kompaktów po zaawansowane lustrzanki cyfrowe. Funkcja ta to kompensacja ekspozycji. Jej zaletą jest fakt, że czasem łatwiej i szybciej z niej skorzystać, niż zmienić sposób pomiaru oświetlenia i powtórzyć pomiar.

Co to takiego?
Kompensacja ekspozycji, zwana też korektą ekspozycji, to najprostszy sposób na wpłynięcie na parametry ekspozycji przez użytkownika. Jest to niezbędna funkcja, którą na szczęście znajdziemy we wszystkich segmentach sprzętu fotograficznego, a to dlatego, że działa w trybach automatycznych.
Proste modele cyfrówek nie mają manualnego trybu ekspozycji, w którym fotograf ustawia zarówno czas otwarcia migawki, jak i przysłonę. Właśnie dlatego tak przydaje się kompensacja ekspozycji, która nie wymaga od użytkownika zbyt dużej wiedzy fotograficznej – wystarczy zapamiętać, że wartości ujemne sprawią, że zdjęcie będzie ciemniejsze, a dodatnie, że będzie jaśniejsze.
Cały trik polega na tym, że takie celowe prześwietlenie lub niedoświetlenie zdjęcia prowadzi do prawidłowej ekspozycji.
Jak to działa?
Korzystając z funkcji kompensacji ekspozycji, zmieniamy ilość światła, które które dociera do materiału światłoczułego (w przypadku cyfrówek – matrycy). Jednak w przeciwieństwie do trybu manualnego, w którym użytkownik ma wpływ zarówno na czas otwarcia migawki, jak i otwór przysłony, w tym wypadku po prostu regulujemy ilość światła. To aparat zadecyduje, czy zmie- ni czas ekspozycji, czy może wartość przysłony. Jeśli korzystamy z trybu preselekcji przysłony, do wprowadzenia korekty ekspozycji aparat zmieni czas otwarcia migawki (słusznie zakładając, że wybrana wartość przysłony jest dla nas ważniejsza). Podczas fotografowania w trybie preselekcji czasu kompensacja ekspozycji wpłynie na otwór przysłony (bo czas jest ważniejszy). W pozostałych trybach pracy zazwyczaj zmianie podlega czas ekspozycji, a w drugiej kolejności przysłona.
Znakomita większość cyfrówek pozwala na wprowadzenie kompensacji w zakresie +/- 2 pełne stopnie ekspozycji ze skokiem co 1/2 lub 1/3. W tej chwili najpopularniejszy jest krok co 1/3 stopnia (np. w modelu Nikon Coolpix S200 czy zaawansowanym Coolpiksie P5100), ale niektóre aparaty z wyż- szej półki pozwalają użytkownikowi dokonać wyboru – zdecydować się na skok co 1/2 lub co 1/3. Zaawansowane lustrzanki cyfrowe umożliwiają korektę w jeszcze większym zakresie – np. Nikon D60 oferuje przedział aż +/- 5 stopni.
Kompensację ekspozycji możemy stosować zarówno wtedy, kiedy już po wykonaniu zdjęcia stwierdzimy, że jest ono prześwietlone lub niedoświetlone, jak i wtedy gdy już sama ocena sytuacji zdjęciowej powie nam, że automatyka ekspozycji może sobie nie poradzić. Najłatwiej to przewidzieć, kiedy stosujemy pomiar ekspozycji centralny (zwany też centralnie ważonym) lub punktowy, ponieważ ich działanie jesteśmy w stanie w stu procentach przewidzieć.
Z pomiarem matrycowym nie jest tak łatwo, ponieważ w tym trybie aparat porównuje fotografowaną scenę do bazy danych, którą ma w pamięci, więc może wybrać właściwe parametry ekspozycji nawet w trudnych warunkach. Dlatego kiedy stosujemy kompensację ekspozycji w połączeniu z pomiarem matrycowym, najlepiej wprowadzać korektę po wykonaniu i ocenie zdjęcia próbnego.

Jak i kiedy stosować?

Nawet najprostsze modele aparatów cyfrowych zapewniają bezpośredni dostęp do funkcji kompensacji ekspozycji. W kom- paktach zazwyczaj przycisk korekty jest umiejscowiony po prawej stronie wybieraka wielofunkcyjnego, choć w niektórych modelach może być w innym miejscu.
W lustrzankach cyfrowych znajduje się on zazwyczaj w okolicy spustu migawki (w nikonach po jego prawej stronie). Po naciśnięciu wywołuje on skalę korekty – w zależności od aparatu w pionie lub w poziomie. Zmiany wartości dokonuje się zazwyczaj za pomocą przycisków wybieraka (w kompaktach) lub pokrętłem sterowania (w lustrzankach).
Kompensację ekspozycji stosujemy, żeby uniknąć nieudanych zdjęć. Nieudanych przez niewłaściwie dobrane parametry ekspozycji – czas otwarcia migawki i otwór przysłony. Dzięki funkcji korekty ekspozycji użytkownik może rozjaśnić lub przyciemnić zdjęcie w stosunku do parametrów wybranych przez automatykę aparatu. W niektórych sytuacjach z góry wiadomo, że trzeba będzie skorzystać z tej funkcji, w innych okazuje się to dopiero po wykonaniu pierwszego zdjęcia i obejrzeniu go na ekranie LCD.
Światłomierz aparatu jest tak wyskalowany, żeby idealnie interpretował scenę o średnim natężeniu szarości. Dlatego jeśli fotografowana sytuacja ma przewagę tonów bardzo jasnych lub bardzo ciemnych, światłomierz może się pogubić.
Zdjęcie z dużym obszarem o wysokiej jasności będzie nie- doświetlone, a takie, na którym przeważa czerń, prześwietlone. Jednak rezultat jest podobny – fotografia, na której króluje szarość – mimo że w rzeczywistości scena wcale nie była nudna i nijaka, lecz pełna kontrastów i soczystych barw. A wszystko dla- tego, że światłomierz dobrał taką kombinację czasu i przysłony, żeby osiągnąć swoją ulubioną szarość.
Kiedy robimy zdjęcia na śniegu lub w słoneczny dzień na plaży, możemy od razu wybrać dodatnią wartość korekty ekspozycji +1. Dodatnią korektę stosujemy też, kiedy główny obiekt znajduje się na bardzo jasnym tle (jaśniejszym od siebie) – ponieważ światłomierz nie doświetliłby zdjęcia, przyciemniając je aż do osiągnięcia średniej szarości. Z kolei gdy główny obiekt ma za sobą ciemne tło, stosujemy korektę ujemną, by skontrować rozjaśnienie sceny zasugerowane przez automatykę aparatu.
Warto poznać zasadę działania kompensacji ekspozycji i oko- liczności, w których ta funkcja może się przydać. Nawet jeśli nie chcemy traktować fotografii jako hobby, taka czysto praktyczna wiedza z pewnością przyda się do osiągnięcia efektownych rezultatów lub po prostu uratowania zdjęcia przed niedoświetleniem czy prześwietleniem. Pamiętajmy jednak, że konieczność skorzystania z korekty nie oznacza, że nasz aparat źle działa. Nawet najlepszy automat nie poradzi sobie w pewnych sytuacjach, bo nie przewidzi, na czym zależy fotografującemu. Jeśli zdjęcie jest nieudane, błąd prawie zawsze leży po stronie fotografa, a funkcja kompensacji ekspozycji to najłatwiejszy sposób na uniknięcie uczucia zawodu.
Ćwiczenie
- W dowolnym trybie pracy wykorzystującym automatykę ekspozycji zrób zdjęcie czarnej powierzchni oświetlonej rozproszonym światłem. Następnie w tym samym oświetleniu sfotografuj powierzchnię białą. Porównaj rezultaty. Jeśli zostały zachowane takie same warunki oświetleniowe, oba zdjęcia powinny być jednakowo szare. Powtórz oba ujęcia, tak dobierając wartości kompensacji ekspozycji, żeby efekty odzwierciedlały fotografowaną rzeczywistość i pokazały odpowiednio – czarną i białą powierzchnię.
Warto wiedzieć
- W niektórych modelach (np. cyfrówkach marki Nikon) wyłączenie aparatu nie powoduje zresetowania ustawienia kompensacji ekspozycji. Jeśli ustawimy np. -1,5 i wyłączymy aparat, to po ponownym włączeniu dalej będziemy mieli ustawione niedoświetlenie o 1,5 stopnia. Należy pamiętać o wyzerowaniu tego ustawienia przed zrobieniem następnego zdjęcia. Na szczęście o aktywności funkcji kompensacji ekspozycji informuje odpowiednia ikona wyświetlana na ekranie LCD wraz z wartością korekty.
- Mimo powszechności funkcji kompensacji ekspozycji i jej obecności w aparatach o różnych stopniach zaawansowania, musimy pamiętać, że nie zawsze jest ona dostępna we wszystkich trybach pracy. Zazwyczaj oznacza to, że w danej sytuacji po prostu się nie przyda, ale zaoszczędzimy sobie nerwów, zaglądając za wczasu do instrukcji obsługi naszego aparatu.
Zobacz podobne poradniki
Pod światło

Histogram – gwarancja prawidłowej ekspozycji

Kontrastowe oświetlenie

Tryby pomiaru światła

Komentarze

Zarchiwizowana dyskusja: "Kompensacja ekspozycji"
pozdrawiam
puszka będzie dążyła do szarości 18%, a więc rozjaśni czarny kolor. dlatego trzeba go ręcznie przywrócić - zmniejszyć ekspozycję.
analogicznie z jasnymi scenami.
Ja osobiście ustawiam na " - " . Ponieważ niedoświetlone zdjęcie łatwo poprawić, natomiast prześwietlone nadaje się do kosza.
z mojego skromnego doswiadczenia - ja tez nie uzywam jako takiego EV, to zbyt automatyczne i w niektorych sytuacjach duzo bardziej jest uzyteczna technika bracketingu manualnego ale np -2, -1 i 0 (czy w przeciwna strone). Szczegolnie w przy technikach low-key i high key przydaje sie bardzo czesto. Z czystej ciekawosci warto by wiedziec ilu z nas uzywa EV?
pozdrawiam wszystkich serdecznie
kuba:)
saskjja - aparat paruje jeśli jego temperatura jest niższa niż temp. otoczenia. w zamkniętych ogrodach, cieplarniach, palmiarniach jest zazwyczaj temp. 25-30 st.
jesli więc planujesz zdjęcia w takich pomieszczeniach to trzeba wybrac się tam z pół godziny wcześniej i trzymając aparat w torbie pozwolić mu się ogrzać do temp. pomieszczenia. wtedy nie ma problemu.

Zarchiwizowana dyskusja: "HDR"
Czyli najprościej "zmontowanie" trzech zdjęć w jedno - zrobionych chociażby za pomocą auto bracketingu.
Bajeczne efekty.
Pozdrawiam
a temat jak najbardziej, zainteresowałby wielu
Co do obróbki zdjęć to nie mam nic przeciwko - chętnie się także z nimi zapoznam, ale rzeczywiście dobrze by było jakby były troszkę później, tak pod koniec tego poradnika. W końcu też to chyba ostatni element tworzenia przepięknych zdjęć ;)
Dlaczego ? już wyjaśniam :
Auto bracketing polega na jednoczesnej zmianie czasu naświetlenia i przesłony tak aby uzyskac poprawną ekspozycje dla światła i głębokich cieni.
o wszystkim decyduje automatyka aparatu,i to jest błąd.
podstawowa zasada HDR-u to stała przesłona - zmienny czas naświetlenia.
Dlaczego tak ?
Bo zmieniając przesłone zmieniasz głębie ostrości,co niekorzystnie wpływa na
wynikowy kadr HDR ktury jest pozbawiony ostrości.
Ja poprawny HDR otrzymuje tylko i wyłącznie na manualnych ustawieniach aparatu
P.S. Świetny trzyczęściowy cykl artykułów o HDR polecam:
http://www.fotal.pl/artykul/HDR_DRI__czyli_techniki_zwiekszania_zakresu_tonalnego__cz_1_doc13616.html?PHPSESSID=e55e
i galerię Macieja Duczyńskiego, gdzie przypuszczam większość fotek to HDR-y
http://www.lonelywolf.pl/
Moze wiecie jak PS3 sie spisuje w laczeniu do HDR??
Mnie najbardziej ciekawi jak oni robia to ze wszystko jest takie ostre. Wiem ze jest hiperfokalna ale ja probowalem robic foty na hiperfokalna i az takie ostre to mi nie wychodzily :)
Pozdrawiam wszystkich. PS. Serwis super. A jak się rozwinie to będzie coś...

Zarchiwizowana dyskusja: "Czy kompensacja ekspozycji działa po podpięciu lampy typu sb-800?"
Pytanie jak w temacie, jeśli odpowiedź na "tak", to w których trybach lampy?
Próbuję sobie poradzić z ciemnymi tyłami przy użyciu aparatu d60.
Oczywiście że działa - masz zarówno do dyspozycji kompensację ekspozycji jak i kompensację błysku lampy.
Pzdr
Oczywiście że działa - masz zarówno do dyspozycji kompensację ekspozycji jak i kompensację błysku lampy.
Pzdr

Zarchiwizowana dyskusja: "Jeszcze o realizacji kompensacji ekspozycji w aparacie"
Od niedawna interesuję się fotografią w nieco bardziej zaawansowanym stopniu i nurtuje mnie jedna rzecz odnośnie sposobu realizacji kompensacji ekspozycji w aparacie. Oczywiście jest logiczne, że odbywa się to przez regulację przysłony lub czasu otwarcia migawki, ale nie rozumiem jednej rzeczy. Aparat Nikon D60, robię zdjęcie w pokoju, światło sztuczne, tryb P, lampa błyskowa włączona, autofocus, korekcja EV=0. Aparat ustawia f/3.5 i 1/60s. Pstryk, lampa błyska, jest zdjęcie. Następnie ustawiam korekcję EV=+5, robię zdjęcie i... jest ono oczywiście prześwietlone jak diabli, ale we właściwościach zdjęcia jest znowu f/3.5 i 1/60s (oczywiście zaznaczone jest, że była korekcja ekspozycji +5). Trzecie zdjęcie robię przy EV=-3 i parametry ekspozycji znowu wychodzą takie same (a zdjęcie jest rzecz jasna niedoświetlone). Czyli korekcja EV działa w sposób "namacalny", ale czy jest ona faktycznie realizowana przez zmianę parametrów migawki i/lub przysłony, czy odpowiada za to elektronika aparatu już po zrobieniu zdjęcia? Być może to pytanie jest głupie i wynika z braku wiedzy na ten temat, niemniej jednak będę wdzięczny za wyjaśnienie i łagodne potraktowanie :)
Pozdrawiam
Marcin


Zarchiwizowana dyskusja: "Lampa SB-600 z dyfuzorem a kompensacja błysku"
1. albo lampa jest żleustawiona i przy zmianie ogniskowej nie zmienia sie odległość palnika lampy od przedniego "rozpraszacza"(przednia ścianka główki lampy)
2. albo po prostu dalsze plany dostają właściwą ilość światła natomiast przedmioty bliżej są przepalane, tak jakby lampa nie dostosowywała własnych ustawień do ustawień aparatu.
Myślę jednak, że problem tkwi w ustawieniach.
Ppozdrawiam
zibistanczyk
www.zkoscielniak.pl

Zarchiwizowana dyskusja: "Korekcja EV w trakcie robienia zdjęcia czy juz Po?"
Kiedy lepiej korzystać z korekcji EV? - nawiązując do Tematu. Jeżeli korekcja EV w trakcie robienia zdjęcia wpływa na jego „poprawne” naświetlenie lub niedoświetlenie poprzez zmianę czasu lub przesłony to co robi taka korekta w programach graficznych? – czyli już po zrobieniu zdjęcia. Tam nie ma mowy o zmianie czasu lub przesłony.
Mówi się że lepiej jest zrobić nie doświetlone zdjęcie bo można je potem „podkręcić” w programie graficznym w przeciwieństwie do prześwietlenia. Jednak z wcześniejszych dyskusji i całego artykułu powinniśmy prawie za każdym razem w trakcie robienia zdjęć korzystać z korekcji EV i wcale się tego nie bać. Jakie są wasze spostrzeżenia? W trakcie czy Po?
zdecydowanie kompensować przed zrobieniem zdjęcia. Co prawda dzisiejsze programy (np Lightroom) oferują wiele pod względem korekcji ekspozycji jednak zawsze jest to obarczone utratą jakości, ponieważ jest to transformowanie już gotowego pliku. Często w obszarach histogramu Highlight lub shadows matryca nie zarejestrowała już żadnych szczegółów, ze względu na swoje ograniczenia fizyczne,więc obróbka pliku(rozjaśnianie lub przyciemnianie) da nam tylko jasne lub czarne plamy tam gdzie przy korekcji w aparacie uzyskalibyśmy normalny, szczegółowy obraz.
nie wiem czy moja interpretacja na temat bezpieczniejszego niedoświetlania jest słuszna, ale wydaje mi się, że jest to związane z większą rozpiętością tonalną matryc "w stronę" cieni zazwyczaj około -5EV, po stronie dodatniej przeważnie jest około +3,4 EV Czyli w cieniach aparat rejestruje więcej szczegółów i dlatego bezpieczniej jest niedoświetlić niż prześwietlić
pozdrawiam



No nie, nie na odwrót. Wszystko jest jak najbardzie w porządku w artykule. Kluczem do tego jak zrozumieć kompensację ekspozycji jest zdanie, żę "świtłomierz aparatu jest tak wyskalowany/skalibrowany, aby jak najlepiej zinterpretować scenę o średnim poziomie szarości". Średni poziom szarości to 18%. Jeżeli mamy scenkę o dużej jasności, aparat dzięki światłomierzowi będzie chciał ją "uśrednić" właśnie do poziomu szarości 18% - stąd zdjęcie będzie ciemniejsze niż obserwowana rzeczywiśtoć. Konieczna jest wówczas korekta na + EV, aby tę różnicę zniwelować. Analogicznie jeżeli scenka jes ciemna. Automat aparatu sztucznie ją rozjaśnia, by doprowadzić do wzorca poziomu szarości na 18% - zadaniem fotografa jest wówczas zmniejszenie EV, aby kolory były właściwe.

Tak się zastanawiałem o co chodzi z tym EV i dlaczego nie potrafię go zastosować w trybie M. Mam D90
Bo w trybie M zamiast bawić się EV wystarczy zwiększyć/zmniejszyć czas otwarcia migawki. Bo samo przestawienie EV i tak zmusza do przestawienia czasu otwarcia migawki.
Dopiero działa to np. w trybach A, S, P. Bo wtedy albo przesłona, albo migawka są automatycznie zmuszone do rozjaśnienia, bądź ściemnienia ekspozycji.
Doszedłem do tego metodą prób i błędów więc mogę się mylić. Czy ktoś potwierdzi moją tezę?

Istrii, masz rację. W trybie manualnym zmieniamy po prostu czas lub przysłonę, aby wpłynąć na ilość światła na zdjęciu. W zasadzie efekt jest ten sam, co przy kompensacji ekspozycji w trybach A, S i P, tylko mamy pełną dowolność którym parametrem chcemy na to światło wpłynąć. Przy czym jedna uwaga - jeśli np. w trybie A ustawimy korektę na +1 EV i przełączymy się na tryb M, to aparat będzie uwzględniał to ustawienie we wskazaniach światłomierza i możemy mieć problem z naświetleniem. Warto o tym pamiętać...
A tak w ogóle, to prawidłowa ekspozycja jest jednym z największych problemów przy fotografowaniu i niestety nie ma jednej, zawsze dobrej metody, aby ją określić. Nawet jeśli ma się doświadczenie, to trudno czasem dokładnie określić, czy np. obiekt, na którym mierzymy światło przy pomiarze centralnym odbija go 18% czy więcej i jaką ustawić korektę do wskazań światłomierza. Dlatego warto zerkać na histogram po zrobieniu zdjęcia, żeby upewnić się, czy nie warto go powtórzyć.
Pzdr
M

2.Dlatego warto zerkać na histogram po zrobieniu zdjęcia, żeby upewnić się, czy nie warto go powtórzyć.
Ad1. O tego to nie wiedziałem. Dzięki
Ad2. I tak zawsze robię. Zdjęcie kontrolne, a później przestawianie parametrów. Ale super jest jak od razu uda się wszystko dobrze ustawić.
Pozdrawiam

Bardzo ciekawy artykuł. Wprowadza troche zamieszania i pewnie upłynie troche czasu zanim będę potrafił świadomie kontrolować ekspozycje żeby uzyskać pożądany efekt... Szególnie HDR mnie zainspirowało, zwłaszcza jak obejrzałem zdjęcia z podanych linków... Czy ktoś kto próbował swoich sił w HDR moze powiedzieć czy to wymaga wiele pracy zeby uzyskać taki dobry efekt? I czy jest do tego potrzebna jakieś dodatki poza statywem np lampa czy filtry?
Pozdrawiam



Materiał traktujący temat dosyć kompleksowo. Bardzo fajnie. Coś do czego można się przyczepić to akapit w którym autor opisuje gdzie znajduje się przycisk kompensacji. Jak dla mnie zupełnie nie potrzebne. Raczej należało by wstawić tam ikonkę która z tego co mi wiadomo we wszystkich aparatach jest taka sama. Męczące dla mnie jest również do dzielenie wyrazów przez autora. Raczej w internecie się tego nie robi, bo różni ludzie korzystają z różnego powiększenia strony, metod prezentacji itd, a wtedy wcale dzielony wyraz nie znajduje się na końcu wiersza.



Definicja zmian EV jest np. na stronie:http://www.fototv.pl/artykuly/fotografia/ev-wartosc-ekspozycji.html
Czy coś źle pojmuję czy aparat jest uszkodzony?



Kompensacja ekspozycji to sposób na szybkie przełączenie się z trybu półautomatycznego (A lub S) na manualny. W trybie M oczywiście sam ustawiasz oba (pomijam ISO) parametry naświetlenia, w A i S wybierasz jeden, a aparat dobiera drugi. Jeśli okaże się, że ekspozycja wyznaczona przez aparat w trybie A lub S jest z jakichś powodów niewłaściwa (dla fotografa, nie dla aparatu), to przez korekcjię ekspozycji można "wymusić" na aparacie zmianę naświetlenia. W trybie A korekta ekspozycji zmienia czas naświetlenia, w trybie S - przysłonę, jak jest to zresztą opisane w pierwszym akapicie 3 części tego tematu.
Jest tylko małe "ale". Jeśli fotografujemy w trybie M z lampą błyskową, to aparat Nikona (Canon ma inaczej) osobno mierzy światło zastane i osobno lampy błyskowej i w tym wypadku korekta ekspozycji pozwala regulować siłę błysku lampy. Łatwo to sprawdzić robiąc zdjęcie przedstawiajace jakiś obiekt oświetlony lampą błyskową ze słabo świetlonym tłem, np. portret w nocy. Zmieniając czas migawki będziemy regulować jasność tła (i dłuższy czas, tym jaśniejsze) bez zmiany poziomu naświetlenia obiektu. Zmieniając z kolei korektę ekspozycji przy ustalonym czasie migawki, będziemy regulować jasność obiektu, a tło pozostanie cały czas tak samo ciemne.
