Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Sprzęt | 31.07.2008 | Zaawansowani | Kolor tła:

Jak skutecznie wykorzystać ogniskową

Łukasz Kacperczyk

Poznaj wpływ wybranej ogniskowej na wygląd zdjęcia
Dodaj do schowka

Wstęp

Zaawansowani fotoamatorzy wiedzą, że długa ogniskowa umożliwia „przybliżenie” fotografowanych obiektów, a szeroki kąt pozwala zmieścić w kadrze większy wycinek sceny bez konieczności oddalania się od niej. Warto jednak pamiętać, że wybór ogniskowej (czy raczej pola widzenia – patrz ramka) to nie tylko reakcja fotografa na odległość od sytuacji, którą zamierza uwiecznić. Znacznie ważniejsza jest decyzja dotycząca sposobu ujęcia danej sceny, która wymusza na fotografującym wybór odpowiedniej ogniskowej. Dlatego tak duże znaczenie ma „widzenie” poszczególnych ogniskowych, jeszcze zanim przyłożymy oko do wizjera lub spojrzymy na ekran LCD. Zacznijmy jednak od początku.

28 mm 35 mm 50 mm 70 mm 100 mm 200 mm

Standard i stałoogniskowce - zmiana warty

Kiedyś fotografowie mogli korzystać tylko z obiektywów stałoogniskowych. Wtedy była to konieczność (zoomy pojawiły się i zyskały popularność znacznie później), ale stałoogniskowce znakomicie nadają się do nauki fotografii, ponieważ ograniczając użytkownika, przyzwyczajają go do danej perspektywy i pola widzenia.

Obecnie rolę obiektywów stałoogniskowych mogą spełniać zoomy, jeśli tylko uda nam się powstrzymać od zmiany ogniskowej w trakcie fotografowania. Dziś zoomy (czyli obiektywy zmiennoogniskowe) są powszechne i popularnością znacznie przewyższają stałoogniskowce, które stały się sprzętem dla koneserów zapaleńców.

Określenie „ogniskowa standardowa” pochodzi z czasów małego obrazka i oznacza około 40-50 mm, które dają neutralną perspektywę i pole widzenia zbliżone do tego, jakie człowiek widzi ostro.

Kiedyś do lustrzanek małoobrazkowych w zestawie dodawano stałoogniskowy obiektyw 50 mm, stąd określenie „obiektyw standardowy”. Dziś obiektywami standardowymi, dodawanymi do lustrzanek cyfrowych, są zoomy, zazwyczaj o zakresie odpowiadającym przedziałowi 28-80 mm w małym obrazku. Na potrzeby tego artykułu przyjmijmy określenie „ogniskowa standardowa” na ekwiwalent 40-50 mm w małym obrazku.

Zastosowania

Dziś najbardziej intere­sują nas zastosowania poszczególnych ognisko­wych. Co prawda zasady są po to, żeby je łamać, ale niektóre tematy aż się proszą o zastosowanie konkretnej ogniskowej. Ważne jednak, by nie bać się wykorzystywać „niewłaściwy” obiektyw do danego zadania, np. szerokiego kąta do portretu.

Pamiętajmy bowiem, że ogniskowa to nie tylko pole widzenia, ale też specyficzny sposób pokazywania świata, powszechnie zwany perspektywą. Jest on tak naprawdę zależny przede wszystkim od odległości dzielącej aparat od fotografowanego obiektu – im obiekt jest bliżej, tym większy wydaje się na zdjęciu, a tło sprawia wrażenie bardziej oddalonego. Od ogniskowej zaś zależy minimalna odległość ogniskowania (im szerszy kąt, tym jest mniejsza) oraz to, jaką część fotografowanego obiektu uda nam się zmieścić w kadrze.

W niektórych sytuacjach skrajne ogniskowe i zdecydowane przeryso-wania obrazu spowodowane wybraną ogniskową są zbędne. Warto czasem sięgnąć po standard sprzed lat, czyli 50 mm (lub ich ekwiwalent) i skupić się na neutralnym oddaniu fotografowanej sceny.
Szeroki kąt Teleobiektyw Wbrew pozorom, jeśli chcemy uniknąć efektu "walących się" budynków, do fotografowania architektury najlepiej użyć teleobiektywu i robić zdjęcia z oddali.

Kiedy korzystamy z obiektywu szerokokątnego, obejmujemy większy fragment fotografowanej sceny, więc na zdjęciu zmieści się duża część fotografowanego obiektu, dzięki czemu wrażenie bliskości będzie mocne. W przypadku teleobiektywu najmniejsza odległość ogniskowania jest dość duża, więc obiekt nie może się zbytnio zbliżyć do aparatu (przy zachowaniu ostrości), a i przy małej odległości w kadrze zmieści się tylko jego część (ze względu na charakterystykę teleobiektywów, czyli fakt, że „przybliżają” one fotografowaną scenę). Im bardziej są oddalone obiekty, tym mniejsze wydają się między nimi różnice. Stąd wrażenie głębi wywoływane przez obiektywy szerokokątne i swoiste spłaszczenie perspektywy charakterystyczne dla teleobiektywów.

Najbardziej powszechnym zastosowaniem obiektywu szerokokątnego (ekwiwalent 28 mm w dół) jest fotografia krajobrazowa, w której efektowne panoramy aż się proszą o utrwalenie ich w pełnej krasie. Dzięki szerokiemu polu widzenia mamy szansę zmieścić w kadrze całą scenę, a możliwość ustawienia małej odległości ogniskowania i skupienie się na charakterystycznym obiekcie na pierwszym planie pozwala przekazać widzowi skalę fotografowanej sytuacji. Szeroki kąt również dobrze sprawdza się we wnętrzach, gdzie fotograf nie ma miejsca, by cofnąć się, w celu ujęcia na zdjęciu dużej części pomieszczenia (pamiętajmy wtedy o pilnowaniu pionów!).

Dzięki szerokiemu polu widzenia obiektywy szerokokątne szczególnie nadają się do portretów grupowych wykonywanych z niewielkich odległości – trzeba tylko uważać na zniekształcenia postaci umieszczonych w rogach kadru. Dzięki powszechności fotografii cyfrowej coraz więcej osób decyduje się na fotografowanie pod wodą – czy to przy zastosowaniu specjalnych pokrowców, czy też bardziej zaawansowanych sztywnych obudów podwodnych, pozwalających na nurkowanie do kilkudziesięciu metrów. Ponieważ woda działa jak soczewka, „przybliżając” fotografowane obiekty, w takich warunkach także bardzo przydaje się szeroki kąt.

Ogniskowa standardowa (ekwiwalent 40–50 mm), mająca swoje korzenie w fotografii małoobrazkowej, znakomicie nadaje się do zdjęć, na których najważniejszy jest temat, a nie efektowny trick, przerysowana perspektywa czy inny mocny zabieg formalny. Przez wiele osób uznawana za nudną, potrafi znakomicie się maskować – raz zmieniając się w krótkie tele, kiedy indziej udając umiarkowany szeroki kąt. Dzięki niewielkiej minimalnej odległości ogniskowania umożliwia wypełnienie kadru, ale nie jest aż tak szeroka, żeby wprowadzić mocne zniekształcenia obrazu. Do czasu rozpowszechnienia się zoomów było to najbardziej uniwersalne rozwiązanie. Naturalna perspektywa i pole widzenia odpowiadające mniej więcej temu, co człowiek widzi ostro, sprawiają, że zdjęcia wykonane przy ekwiwalencie 50 mm najbardziej pasują do powszechnego kiedyś przekonania, że fotografia to sztuka obiektywnego pokazywania świata.

Teleobiektywy (od 75 mm wzwyż) pozwalają na wypełnienie kadru obiektami oddalonymi od aparatu, „zbliżają” fotografowaną scenę.

Zdjęcie wykonane teleobiektywem. "Przybliżając" fotografowane obiekty, niweluje różnice odległości między nimi i wywołuje ciekawy efekt spłaszczenia perspektywy.
27 mm 386 mm W niektórych sytuacjach nie mamy ani możliwości podejścia do fotografowanego obiektu, ani czasu na zmianę obiektywu. Przydaje się wtedy zoom o dużym zakresie ogniskowych. Bez niego nie udałoby się sfotografować tego lwa na wybiegu w warszawskim ZOO.

Znakomicie nadają się do portretów, ponieważ umożliwiają ciasne kadrowanie bez konieczności zbliżania się do modela, co mogłoby skończyć się przerysowaniem pierwszego planu, czyli np. powiększeniem nosa fotografowanej osoby. Długa ogniskowa ułatwia też wyodrębnienie głównego obiektu z tła – nie tylko dzięki możliwości wykorzystania małej głębi ostrości, ale też dlatego, że dzięki niej fotograf „wycina” z fotografowanej sceny tylko interesujący go fragment. Warto spróbować wykorzystać teleobiektyw w fotografii krajobrazowej, bo przecież piękno natury to nie tylko zapierające dech w piersiach panoramy, ale również detale. Bardzo długie ogniskowe (np. ekwiwalenty 400 lub 500 mm) są niezastąpione w fotografii przyrodniczej, kiedy nie możemy za bardzo zbliżyć się do obiektu (sarny, ptaka itp.), żeby go nie spłoszyć. Zoomy umożliwiają fotografowi łatwą i szybką zmianę ogniskowej, bez konieczności zmiany obiektywu. W przypadku lustrzanek cyfrowych obiektywy standardowe (dodawane w zestawie) dają dostęp do szerokiego kąta i krótkiego tele, ale niestety, wiele kompaktów cyfrowych z wbudowanymi obiektywami zaczyna się od ekwiwalentu 35-38 mm, który za szeroki kąt uchodzić nie może. Dodatkowym plusem zoomów jest możliwość płynnej zmiany ogniskowej i skorzystania z wartości pośrednich, których próżno szukać wśród obiektywów stałoogniskowych – np. ekwiwalentu 37 czy 65 mm. Zoomy przydają się też w sytuacjach, w których nie mamy czasu na zmianę obiektywu, a nie możemy zmienić miejsca, z którego robimy zdjęcia (np. chcemy „przybliżyć” odległy obiekt, a stoimy nad przepaścią...).

Bywają też kołem ratunkowym dla użytkowników, którzy jeszcze są na etapie nauki „widzenia ogniskowymi” (patrz ramka i ćwiczenie) i nie potrafią sobie wyobrazić, jak fotografowana scena będzie się prezentowała przy różnych ogniskowych.

Zrozumienie wpływu ogniskowej (pola widzenia obiektywu) na ostateczny wygląd zdjęcia jest niezbędnym elementem warsztatu fotografa. Pozwala na świadome wykorzystywanie tego narzędzia do osiągnięcia planowanych efektów. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na naukę, na poznanie najważniejszych zależności, żeby nasze zdjęcia wyglądały tak, jak chcemy, a nie tak, jak „wyjdą”.

Ćwiczenie

  • Zrób trzy zdjęcia – każde przy innej ogniskowej (szeroki kąt, standard, tele), ale przybliżając się lub oddalając od fotografowanej sceny, zachowaj to samo kadrowanie. Porównaj rezultaty. Czym różnią się uzyskane w ten sposób obrazy? Na którym pierwszy plan wydaje się bliżej tła, na którym odległość ta sprawia wrażenie większej? Które ujęcie jest najbardziej, a które najmniej dynamiczne?
  • Na jednym z fotograficznych spacerów używaj tylko jednej ogniskowej. Na początek najlepiej, by była to ogniskowa plasująca się w okolicach szerokiego kąta lub standardu. Mimo tak dużego ogra-niczenia staraj się zrobić ciekawe zdjęcia – rusz głową, „zoomuj” nogami. Powtórz ćwiczenie kilkakrotnie dla jednej ogniskowej, a potem zmień obiektyw (lub ustawienie zooma), by poznać właściwości kolejnej ogniskowej.

Warto wiedzieć

  • Zazwyczaj, kiedy w odniesieniu do zdjęć mówimy „ogniskowa”, tak naprawdę mamy na myśli pole widzenia obiektywu, czyli ogólne wyobrażenie tego, jaki fragment fotografowanej sceny zmieści się na zdjęciu. Używamy wtedy terminologii pochodzącej z najpopularniejszego przez dziesięciolecia małoobrazkowego formatu 36 × 24 mm. Dlatego 28 mm to szeroki kąt, 40-50 mm to standard, a 100 mm to już teleobiektyw. Ogniskowe przyjęło się uznawać za odpowiednik pewnego kąta widzenia obiektywu. Z tego powodu, mimo że rzeczywiste ogniskowe obiektywów niepełnoklatkowych lustrzanek cyfrowych i aparatów kompaktowych są zupełnie inne, obok krotności zooma (× 3, × 5 itp.) producenci podają też ekwiwalent ogniskowych w małym obrazku (np. 35-105 mm). Ułatwia to porównywanie parametrów obiektywów w różnych systemach oraz pozwala skupić się na jednej z najważniejszych cech wpływających na rezultaty końcowe i możliwości fotografa, czyli na polu widzenia.
  • Niezależnie od tego, czy mówimy o kompakcie wyposażonym w matrycę wielkości paznokcia, czy lustrzance cyfrowej z matrycą formatu DX (nikonowe określenie APS-C), informacja, że aparat został wyposażony w obiektyw (wbudowany lub w zestawie) o ekwiwalencie ogniskowych 28-102 mm lub 28-82 mm, będzie dla nas jasna. Gdybyśmy patrzyli na ogniskowe bezwzględne (czyli rzeczywiste), przedziały 4,7-17,1 mm czy 18-55 mm byłyby mniej oczywiste. Porządkując: pierwszy przykład to zakres ogniskowych obiektywu kompaktowego Nikon Coolpix P50 (ekwiwalent 28-102 mm), drugi to zakres standardowego zooma dołączanego do lustrzanek marki Nikon z matrycą formatu DX (daje pole widzenia zakresu 27-82,5 mm w małym obrazku).
Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

admin

admin 2008-08-10 21:47:23

Zarchiwizowana dyskusja: "Jak skutecznie wykorzystać ogniskową – wprowadzenie"


2008.09.11 11:47   Kozul
Dopiero zaczynam przygodę z aparatem fotograficznym i jeszcze wiele rzeczy jest dla mnie niejasnych. Bardzo proszę o niezłośliwą odpowiedź, co oznacza na moim obiektywie 18-55mm. bo z tego artykuły niestety nie wyłapałam, jakiego rodzaju jest to obiektyw. "standardowy" to wg tego, co wyczytałam, około 40-50 mm.. a wydawało mi się, że właśnie 18-55 to "standard". mam rozumieć, że są to zupełnie inne oznaczenia? 18-55 znaczy, że czasem robi zdjęcia jak szerokokątny obiektyw (przy 18), a innym razem jak standard? czy te przedziały są jakoś odgórnie ustalone, czy każdy produkujący obiektywy może je dopierać wg własnego uznania?
zdaję sobie sprawę, że są to rzeczy które powinnam wiedzieć, ale cóż.. ;)

2008.09.12 10:28   wojtekd
To oznaczenie (18-55 w Twoim przypadku) oznacza zakres ogniskowych dostępnych dla tego obiektywu. To, że jest to zakres, a nie jedna wartość oznacza, że jest to obiektyw zmiennoogniskowy (tzw. zoom). Dzięki jednemu z jego pierścieni (prawdopodobnie temu szerszemu) można zmieniać ogniskową i raz robić zdjęcia jak obiektywem 18, innym jak 35, a jeszcze innym jak 55 mm (i wszystkimi pośrednimi oczywiście).
Musisz jednak pamiętać, że matryca w Twoim aparacie nie ma rozmiaru pełnej małoobrazkowej klatki (jak zwykły film), więc te wartości, które są podane dla obiektywu musisz pomnożyć przez odpowiednią wartość. Zwykle jest to około 1,5.
Czyli zdjęcia wykonane obiektywem 18-55 przypiętym do Twojego aparatu będą wyglądały podobnie jak zdjęcia wykonane obiektywem 27-82. Takie obiektywy spotyka się raczej rzadko (ja nie widziałem ;)), ale już szkło 28-80 można sobie wyobrazić. Tutaj odpowiem na kolejne Twoje pytanie - producenci dobierają te wartości jak chcą, czyli teoretycznie mogą sobie wyprodukować obiektyw np. 22-73, ale w praktyce poruszają się ścieżkami wytyczonymi przez lata tradycji fotograficznej i zakresy obiektywów zoom dopasowują do typowo stosowanych i sprawdzonych, o znanej wszystkim plastyce, odwzorowaniu perspektywy itp.
W twoim przypadku zakres jest podyktowany tym mnożnikiem 1.5, 18-55 dobrano specjalnie tak, żeby po szerokiej stronie obiektyw (a konkretnie jego pole widzenia) był podobny do 28 (dość typowy szeroki kąt) a po długiej do 80 (obiektyw portretowy).
I na koniec sprawa standardu - standardem zwykło nazywać się obiektyw około 50mm, to co Ty masz to zoom pokrywający powszechnie stosowany zakres ogniskowych, który standardowo dodaje się do pewnej klasy aparatów, tylko dlatego mogło się gdzieś pojawić takie określenie.

Nie wiem czy jasno napisałem to co myślę, ale chyba nieco pomogłem, pozdrawiam :)

2008.09.12 20:38   Witt42

2008.09.12 20:55   Witt42
Usiekł mi post.
Bardzo dobrze to opisałeś. Dodam tylko, że mnożniki sa różne w zalezności od wymiaru matrycy. W lustrzankach Nikona stosuje się x1,5, a w Canonach 1,6 dla wartości podanej na szkle. Są terz obiektywy dedykowane do niepełnoformatowych matryc APS. Łatwo to sprawdzić z jakim obiektywem ma się do czynienia sprawdzając minimalną odległość ostrzenia podaną dla tego obiektywu. Jwżeli Wartość podana pokrywa się z wartością, którą uzyskamy mamy szkło dedykowane do tej matrycy, jeżeli jest ona większa od podanej wydłużyła się ogniskowa o wartość mnożnika i jest to szkło do formatu małego obrazka. Łatwo to sprawdzić bawiąc się obiektywami z gwintem M 42 od lustrzanek analigowych. Można w ten sposób niedużym kosztem uzyskać inne ogniskowe niż te, które posiada obiektyw kitowy. Oczywiście dotyczy to lustrzanek :):) A czy stałki są dla koneserów zapaleńców ?? Chba każdy po pewnym czasie traktując fotografię bardziej serio sięgnie po stałkę chciażby dla tego że są one jaśniejsze i dają dużo lepsze efekty w wielu sytuacjach. Wymagają poświęcenia więcej czasu na wykonaniezdjęcia ale coś za coś.
Pozdrawiam

2008.09.13 09:00   Kozul
Dziekuję bardzo za odpowiedzi, trochę mi się rozjaśniło we łbie :) Mam jeszcze tylko jedno pytanie - skąd będę wiedzieć, czy podane zakresy ogniskowych, np. 70-300mm w obiektywie Sigmy, mam mnożyć czy nie?? chyba nigdzie nie jest napisane, "tu uzyliśmy oznaczeń dla małoobrazkowej klatki", a tu nie...

2008.09.13 13:53   Witt42
Już Ci podpowiem. Jeżeli kupujesz nowy w sklepie to ma wszystkie dane. W dobrych sklepach nawet opisują w kartach produktowuch na swoich stronach podając czy jest to obiektyw dedykowany do danego aparatu. Na stronach producenta aparatu jest również podane jaki to mnożnik. Powinno być również w instrukcji. A w zasadzie jak się zaputasz w sklepie który specjalizuje się w sprzęcie danej firmy to też powinni wiedzieć. Pytać to nie wstyd :):) Gożej dla tego który nie potrafi udzielić odpowiedzi a od tego jest. Z Sigmą kłopot jest mały bo wykonują obiektywy do prawie wszystkich typów lustrzanek. Jeśli coś chcesz odkupić to też w zasadzie będziesz szukał z bagnetem pod twój aparat i albo trafisz na wersję uniwersalną i wtedy masz długą rurę :) x współczynnik albo to co pisze na obudowie jeśli jest dedykowane. i tak samo w przypadku M42 gdzie jest to napewno mały obrazek i trzeba to mnożyć. Po prostu zanim kupisz poczytaj karty katalogowe w internecie tak od aparaty jak i obiektywów (różnych) a jeśli już kupiłeś to tylko sprawdź najpierw czy ostży wg. podanej wartości najniższej. Jeśli nie to trzeba sobie pomnożyć.
Pozdrawiam

2008.09.13 16:41   Kozul
Dzięki ;)
Zastanawiam się nad drugim obiektywem - w tym momencie mam tylko wspomniany już przeze mnie 18-55mm, kupiony razem z Nikonem D40... No ale ceny zwalają z nóg... :) Czytałam już o obiektywach Sigmy czy Tamrona (70-300), ale z tych testów co widziałam, takie ogniskowe w przypadku tych dwóch nie mają sensu. Więc idę szukać dalej ;)

2008.09.13 20:10   Witt42
Przesyłam ci link do sklepu w którym robię takie poważne zakupy:):) DG wskazuje w Sigmie na przystosowanie do pracy z lustrzankami cyfrowymi czyli to co napisano odpowiada fizycznej ogniskowej. Ja mam Canona 350 D i takąż do niego Sigmę od roku. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że wskazywana przez producenta odległość ostrzenia jest zgodna z żeczywistą dla mojego aparatu. Nie miezyłem linijlą :):) ale tak jak się robi makro około metra potrzeba żeby sie zostrzyc bliżej sie nie da. Mnożnik nie ma tu zastosowania. To nie jest generacja obiektywów do małego obrazka. Ciekawe co by się działo gdyby podpiąć toto pod pełnoformatową matrycę ???????? http://www.foto-net.pl/sklep/produkt21232-Sigma-70-300-F4-56-Macro-DG-II.html
Obiektyw jest bardzo udaną konstrukcją. Wykonuje bardzo dobrze makro z dużą głębią ostrości. Co do Tamrona zdania są podzielonę, tak na forach jak i w prasie fachowej. W ubiegłą sobotę rozmawiałem z użytkownikiem Tamrona stałki 50mm i mówi że żyletka. Doszliśmy do wniosku że najprawdopodobniej są to cechy indywidualne egzęplaży. Ale skoro jest szum wokół ostrzenia obiektywów tej firmy to pewnie z przewagą na nie, czyli zdażają się Tamronowi częstrze wpadki niż Sigmie czy Canonowi. Bo swojego pierwszego Canona 50mm oddałem w ciągu trzech dni i wziąłem następnego bo nie potrafił zostrzyć. Co prawda piszą tam tylko że jest to obiektyw do lustrzanek cyfrowych i w tym chyba przypadku Nikon D40 , ale snując rozważania dalej jest to teleobiektyw czyli rura dalekiego zasięgu z funkcją makro i trzeba sie zastanowić do czego chcemy to używac :):) Do makro super , do landskapy też, w mieście do architektury czasami, do portretu za ciemny. 18-55 też kupiłem jako kitowy, Jest taka nieładna i nieprawdziwa opinia, że te kitowe to do kitu. Powiem że tym trzeba umieć robić zdjęcia jak wszystkim. Przy architektuże paru znajomych nabrało sie że to z rybiego oka :) To wynika z braku powazania dla kitów :):)
Moja rada jest prosta, czytaj oglądaj zdjęcia i mysl około miesiąca, idź do sklepu i poproś żeby dali to przypiąć do aparatu, zrób parę kadrów zanim wydasz kasę.
Pozdrawiam

2008.09.15 21:57   Kozul
hmm...
no to może się skuszę :)
dziękuje za wszystkie posty, chwilowo nic nowego nie wniosę, pozostaje mi "czytać, oglądać zdjęcia i myśleć", może w międzyczasie sama coś popstrykam :D
miłego wieczoru :)

2008.09.15 22:04   Witt42
Miłego focenia i trafnych wyborów. Pozdrawiam

2008.09.16 09:51   Kozul
http://www.foto-net.pl/sklep/produkt5728-Nikkor-70-300-mm-F4-56G-AF-moc-Nikon.html

znalazłam takie coś.. czy ktoś coś może powiedzieć na temat tego obiektywu?


2008.09.16 11:29   Kozul
hmm
właśnie odkryłam, że nie wszystkie obiektywy pasują do D40... tylko te co mają silniczek. skąd wiadomo który ma?? uhhhhh

2008.09.16 12:43   Witt42
Na pewno dowiesz się jak podasz model aparatu i powiesz o który ci chodzi. Jak koleżanka kupowała Nikona D 80 a jej mąż maiał cały arsenał Zessa od Practiki analogowej to po dokupieniu pierścienia z bagnetem i soczewką korekcyjną chodzi wszystko w manualu. Czyli ostrzenie i przesłona ręcznie a pomiar światła normalnie. Mogą być zmiany konstrukcyjne w nowszych obiektywach które do starszych body nie pasują bo nie wszystkie funkcje będą obsługiwane przez aparat. Tak więc jak mówiłem weź aparat do sklepu i poproś o typ który cię interesuje i przetestuj. Nie ma co o 100 złotych eksperymentować z zakupami intrnetowymi. Tam musisz być pewna czego chcesz :):)
Pozdrawiam

2008.09.16 12:53   Kozul
ha, wiem, ale teraz łatwiej mi szukać po internecie niż po sklepach.. do sklepu muszę wyjść z domu, a pogoda nie zachęca :D

2008.09.16 16:34   Witt42
:):):) to fakt. No ale ja mam na myśli już konkretne zakupy :):):)

2008.09.16 18:43   Robert_Jedliński
Kozul, jeżeli szukasz szkieł Nikonowskich do D40 musisz zwrócić uwagę, żeby miały silnik, ich oznaczenie to AF-S. Samo AF jeżeli kupisz, będziesz miał ostrzenie manualne.

2008.09.16 19:04   Kozul
wiem, wiem, nawet w instrukcji na to uczulają.
a ktoś wie jak to jest w obiektywach Sigmy? też są jakieś specjalne oznaczenia na ten silniczek? coś mi się HSM kojarzy, ale nawet palca nie dam.... ;)

2008.09.16 21:00   Witt42
Charakterystyka produktu:



Sigma ma zaszczyt zaprezentować nowe wersje popularnych teleobiektywów Sigma 70-300 f/4-5.6 DG APO Macro oraz Sigma 70-300 f/4-5.6 DG Macro, zoptymalizowanych pod kątem działania z cyfrowymi lustrzankami Nikon D40 oraz D40X. Za prawidłowe i szybkie działanie systemu autofokusa odpowiada nowy silnik, opracowany specjalnie na potrzeby współpracy z aparatami Nikon.

To z tej strony co dałem link> Ten ma taki opis a, a jeden wyżej na liście ma opis ogólny, dla tego najlepiej jest tofizycznie wziąć w rękę nawet jeżeli jutro ma padać :):) Nie wszyscy opisując produkt robią to dokładnie :):)

2008.09.24 16:08   Kozul
AF-S DX Nikkor 55-200mm ED
darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby :D

2008.09.24 17:13   Witt42
Czy mamy rozumieć że ktoś Ci zrobił prezent :):):)

2008.09.24 19:34   Kozul
no ba ;)

któż jak nie rodziciel :D

2008.09.25 20:12   Witt42
Macie z tymi rodzicami dobrze :):).

2008.09.30 05:40   velaskez
a żeby poznać czy Ci pokręci AF wystarczy zdjąć obiektyw i spojrzeć czy aparat ma śrubokręt...jak nie ma to tylko obiektywy z silnikiem AF wbudowanym będą działać automatycznie...

2008.10.01 21:15   kuba.zmudzinski
Gdy ktoś posiada sprzęt jak w/w KOZUL-D40, jak zdobyć (gdzie kupić?) wcześniej wspomniany pierścień przejściowy? Jeśli zostanie już zakupiony, jakie obiektywy do niego dobierać?? Pomijam Ostrzenie-może byc manualne.
Z gory podziekowania.

2008.10.09 10:40   Witt42
W dobrych sklepach ze sprzętem fotograficznym dostaniesz taki pierścień. Z tego co wiem kolega do D 80 kupił taki i ma on dla Nikona wbudowaną soczewkę korygującą dla matrycy APS-C x1,5 jak to się w Nikonie stosuje. W Canonie jest x1,6 i mój pierścień nie posiada soczewki ze względu na inny rozmiar matrycy. Na to trzeba zwrócić uwagę przede wszystkiem, gdyby ktoś chciał jakiś tani wynalazek wcisnąć bo między tymi firmami jest praktycznie na takich pierścieniach 100% róznicy w cenie na korzyśc np. Canona. Ja za swój zapłaciłem w zeszłym roku 60,- , a kolega 150,-. Oczywiście jest to przejście bagnet aparatu gwint M 42 nie posiada żadnych styków i jest odległość między nim a stykami aparatu. Jest też tak skonstrułowany aby bolec automatyki przysłony obiektywu opierał się o niego. w ten sposób pasuje każdy obiektyw z gwintem M42. Wszystko trzeba oczywiście ustawiać w manualu tak pzysłonę jak i ostrość . Sam zastosowałem posiadane stałki od Practiki i Zenita czyli Zeisa Heliosa i Pentacona o róznych ogniskowych pomiar światła TTL na matrycę i wg wskazań aparatu do nastawionego czasu przysłona pierścieniem obiektywu. Im jaśniejszy sobie wynajdziesz tym większe pole do działania. Poza kosztem pierścienia im taniej uda sie coś kupić tym większa radocha. Obiektyw powinien być jasny w dobrym stanie i tanio kupiony jeśli sie nie ma z dawnych lat swoich lub po rodzicach :):)
Pozdrawiam

2008.11.28 00:17   rhodi
z sigmą jest taki problem,że w oznaczeniu obiektywu nic się nie zmieniło w porównaniu do starszych wersji bez silnika, jedyne co się zmieniło to oznaczenie na pudełku - build in motor - takie hesełko

2008.12.09 02:53   grablesky
Silnik w Sigmach oznaczany jest oznaczeniem HSM (Hyper Sonic Motor). Odpowiednik nikonowskiego SWM. Ostatnio Tamron zaczął wkładać silnik do szkieł. O ile czegoś nie pominąłem to z trójcy niezależnych tylko Tokina nie ma w ofercie nie-śrubokrętowych z mocowaniem nikon F.

2009.03.03 00:31   oggylwiatko
Czyli obiektyw AF Nikkor 50mm f/1,4D mylnie nazywa się standardowym ? Rozumiem to tak, że standardowy obiektyw to taki co da kąt widzenia taki sam jak obiektyw 50 mm w aparacie z pełną klatką. Przytoczony obiektyw w aparacie o formacie DX da efekt porównywalny do obiektywu 75mm w pełnej klatce, a skoro tak to znaczy że zdjęcie zrobione tym obiektywem i aparatem w formacie DX będzie miało węższy kąt widzenia (będzie "przybliżone"), tak ?

admin

admin 2008-08-23 21:43:14

Zarchiwizowana dyskusja: "Stałki dla koneserów zapaleńców ?"


2008.08.23 21:43   domjas
Protestuje!!! Wcześniej wspomniana stałka 50mm moim zdaniem dużo bardziej wpływa na kreatywność, niż zoom kitowy. Po drugie według mnie nie ma sensu kupować lustrzanki ograniczając się tylko do kitowego obiektywu. Lepiej już kupić sobie jakiś ultra zoom, lub kieszonkowy 10MPix aparacik.

2008.08.24 22:18   Thorn
domjas - ale nie bardzo rozumiem do czego to piszesz - chyba nie do końca zrozumiałeś sens artykułu... po drugie każdy używa tego co lubi i tego na co go stać - nie każdego stać na szkła za np 6000zł - dlatego większość ludzi kupuje lustra z KIT'ami i ew jak dozbierają to dokupują obiektywy - co w tym złego - na pewno lepszy wariant niż szkło typu 18-200 które mimo ogromnej uniwersalności i VR spisuje się gorzej od 18-55 VR z dokupionym później 70-300 VR ;)

2008.08.25 19:17   domjas
Bez przesady, czytałem cały artykuł... ;) Napisałem to pod wpływem jednego ze zdań. Przeczytaj uważnie po raz kolejny... Tak mnie po prosu "naszło" Nie wieszajcie mnie za to ;)

2008.08.26 12:10   Skibek
Przecież z KITa też można zrobić standard ;) tylko, że dość ciemny. Wystarczy ustawić zooma na 50mm i lewą rękę przywiązać do body (żeby nie dotykać pierścienia zooma. Wtedy będą bardziej nas bolały nogi (od "nożnego" zoomowania), ale za to można się nauczyć pracy twórczej i wiedzieć co zrobić jak kiedyś zabraknie ogniskowej...

2008.08.26 17:49   pawel
niema czegoś takiego, jak "nożne zoomowanie" chyba, że mówimy o obsłudze zooma nogą. Jeśli zabraknie ogniskowej, to można albo wykadrować zdjęcie, albo domalować brzegi, albo zrezygnować z kadru na rzecz innej perspektywy. "Zoomowanie", czy zmiana ogniskowej poprzez użycie innego szkła nie ma nic wspólnego z szukaniem ciekawego punktu widzenia, czyli przebierania nogami oprócz tego że oba zabiegi stosuje się do uzyskania interesującego nas kadru, ale nie powinno się ich mylić ze sobą.

2008.08.26 22:04   lucekone
a mi się wydaje, że z tym zoomowaniem nogami to nie chodzi o to, że to odpowiednik zmiany ogniskowej (no bo przecież tak nie jest), tylko o to, że jak ktoś ma stałkę, to żeby powiększyć obraz w kadrze musi podejść do sceny, a żeby go pomniejszyć powinien się cofnąc (a dla wielu amatorów na tym właśnie polega zmiana ogniskowej zooma - "przybliżaniu" i "oddalaniu"). zresztą tak się po prostu kiedyś mówiło jak ktoś robił zdjęcia stałką.

2008.09.11 13:59   Bo.
wydaje mi się, że ten tekst ma za zadanie (patrz ćwiczenia) uzmysłowić fotografującym, że praca zoom'em to nie tylko przybliżanie i oddalanie kadru, ale również wpływ na głębię ostrości, spłaszczenie tła itp.

2008.09.11 23:11   tazex
Jeśli o mnie chodzi to używam 2 stałek i nie zamienił bym ich na żadne zoomy stałki mają lepsze światło jakość obrazu u wcentrum i na brzegu kadru lepiej korygowane wady obiektywu twierdzenie że stałka jest lepsza od zooma jest nadal aktualne i jeszcze przez jakis czas pozostanie a co do przywiązywania ręki do korpusu zeby nie ruszać pierścienem zooma to chyba kiepski żart 18-55 nie można porownać do 50 z światłem 1.8 albo o 1.4 nie wspominam już wogule

2008.09.16 18:27   bleq
a ja jestem bardzo zadowolony z mojej stałki 50mm światełko 1.4 poprostu cudo jakość nieporownywalnie lepsza niż mojego pierwszego obiektywu 18-135 dołączonego do nikona d80.Naprawdę polecam ten obiektyw jest cudowny i zachwyci każdego maniaka pięknych kolorów i entuzjastów fotografowania w świetle zastanym:)

2008.09.29 15:59   aegis.art
Osobiście uważam, że jak ktoś zaczyna zabawę i kupuję 1 lustrzankę to z kita będzie bardzo zadowolony - bo są to w przypadku nikona całkiem niezłe szkiełka... Natomiast po pewnym czasie by nie utrwalić się w przekonaniu, że obiektyw kitowy dobry na wszystko warto kupić np 50mm F 1.8 ... ma bardzo ładne odwzorowanie kolorów i przy tym jest dość tanii...wtedy widać co to lepsze szkło :P (a są lepsze ^^). Reasumując dla kogoś kto kupuje 1 lustrzanke i zaczyna zabawe - zdecydowanie kit, dla kogoś kto już ma doświadczenie to już wedle wyboru co chce robić... Stałki są bardzo fajne do fotografii portretowej...

2008.10.04 01:38   remoo_tczew
Moim zdaniem obiektywy stałoogniskowe mają trzy niezaprzeczalne zalety:

1. Dużo lepszą jakość uzyskiwanego obrazu - zarówno oddanie kolorów jak i niewielkie zniekształcenia;
2. Lepsze światło, co pozwala na fotografowanie bez lampy np w muzeum gdzie jest zakaz używania flesza;
3. Są zazwyczaj ostre jak żyleta :)

Co do braku zooma...czasmi warto podejść do fotografowanego przedmiotu zamiast kręcić z daleka obiektywem. Czasami z bliska świat ma zupełnie inne oblicze.
Uważam że każdy fotografujący posiadacz lustrzanki powinien mieć w zestawie przynajmniej 50mm f/1.8...o 1.4 nie wspomnę.

2008.10.04 01:38   remoo_tczew
Moim zdaniem obiektywy stałoogniskowe mają trzy niezaprzeczalne zalety:

1. Dużo lepszą jakość uzyskiwanego obrazu - zarówno oddanie kolorów jak i niewielkie zniekształcenia;
2. Lepsze światło, co pozwala na fotografowanie bez lampy np w muzeum gdzie jest zakaz używania flesza;
3. Są zazwyczaj ostre jak żyleta :)

Co do braku zooma...czasmi warto podejść do fotografowanego przedmiotu zamiast kręcić z daleka obiektywem. Czasami z bliska świat ma zupełnie inne oblicze.
Uważam że każdy fotografujący posiadacz lustrzanki powinien mieć w zestawie przynajmniej 50mm f/1.8...o 1.4 nie wspomnę.

2008.10.08 22:01   kyrbokeszel
Jestem starym facetem, który kiedyś biegał z Practiką z dwoma obiektywami, Pentacon auto 50 1,4 i Zeiss 105 2,8. Treść artykułu jest dla mnie pouczająca i przypominająca tamte czasy. Wszystko było drogie i trudno dostępne. Aby jak najmniej zepsuć z 36 klatek filmu myślało się dużo wcześniej i dłużej kadrowało, ustawiało parametry ekspozycji, itp. Dzisiaj dysponując cyfrowym Nikonem i dobrymi obiektywami (bzdurą jest toczenie wojny stałe kontra zoomy-są b.dobre jedne i drugie) zauważyłem sam po sobie, że za mało przykładam uwagi do jakości kadru, co chcę uzyskać, jakimi technikami. Jak nie wyjdzie to się skasuje, nic nie kosztuje. A ja uważam, że kosztuje nas to zubożeniem podejścia do fotografii, jej bylejakości. I taki był, wydaje mi się, sens zadanego tematu. Bez względu na sprzęt, jakim dysponujesz, czuj się i żądaj od siebie bycia artystą a może się uda.

2008.10.11 23:58   kyrbokeszel
Do Thorna. Twoje dywagacje nt. który zoom dolnej i średniej półki jest dobry nie mają sensu. Mam m.inn. 18-200 i jest to doskonałe szkło nie tylko jako spacerzoom ale także do kreatywnej fotografii. W 2006 r. był szlagierem rynkowym na którego czekało się pół roku, mimo, że kosztował w USA 990 USD. A jakie foty(rozdzielczość, ostrość) można nim zrobić zobacz na linku Kena Rockwella, niekwestiowanego znawcy fotografii, tj.
http://translate.google.pl/translate?u=http%3A%2F%2Fwww.kenrockwell.com%2Fnikon%2F24-70mm.htm&sl=en&tl=pl&hl=pl&ie=UTF-8
Jest uznanym znawcą fotografii i sprzętu i to nie teoretykiem, jak na Fotopolis, czy Photozone, ale tym, który testuje obiektywy w warunkach do których zostały stworzone. Ja idąc np. w trudny teren zostawiam 24-70 2,8 a biorę własnie 18-200 i wcale się nie wstydzę. Także pogardzanymi kitami można walnąć powalające zdjęcie. Wszystko zależy, kto jest po drugiej stronie obiektywu.

2010.01.10 19:47   uszczepan
Nie aparat i nie obiektyw robi zdjęcie tylko fotograf, one tylko nam to umożliwiają w lepszy lub gorszy sposób jak to wspomniał powyżej kyrbokeszel. Sam osobiście używam stałoogniskowych obiektywów i przymierzam się do zakupu kolejnych, bo nie ukrywam że w trudnych warunkach oświetleniowch, moim zdaniem spisują się lepiej, raz że mają lepsze światło a dwa że są małe i lekkie. Jednak idąc na spacer wielokrotnie przydałby mi się, wspomniany wcześniej 18-200 (kto wie może się na niego skuszę). Jednak do pracy reporterskiej będę polecał stałki 20mm 24mm 35mm 50mm 85mm 105mm itp., w zależności co kto lubi. Ewentualnie jeśli ktoś ma zbyt dużo pieniążków i lubi ciężki sprzęt :) to niech zainwestuje w 24-70 i 70-200 obydwa ze światłem 2,8 i ceną około 6000zł :) dwa takie w zestawie i masz niezły zoom z dobrym światłem i sporom wagą :)

admin

admin 2008-10-12 19:34:18

Zarchiwizowana dyskusja: "Jak robic super zdjecia Nikon 50mm 1.4"


2008.10.12 19:34   goralikus
Witam wszystkich!
Posiadam Nikon D70s i miedzy innymi Nikona 50mm f1.4. Czy szanowne grono moze mi doradzic, na jakich programach lub ustawieniach, robic ladne fotki. robie np. portret synka i nagle tylko jakas czesc jest ostra, zamiast calej twarzy, co robie zle prosze doradzcie.

2008.10.12 21:44   tzawada
Witam!
Jeśli ten post nie jest prowokacją (a, bez urazy, na takowy wygląda), to oto moja rada:
Program portretowy (pewnie amatorska lustrzanka w stylu d70 takie coś ma) będzie dążył do maksymalnego otworu przysłony (tu: f/1.4).
Spróbuj może przestawić na tryb A, wybrać wartość 4, może nawet 8 czy 11, poeksperymentować jednym słowem.

Pozdrawiam!

2008.10.15 04:47   goralikus
Bardzo dziekuje. Post nie jest nie byl i nie bedzie prowokacją. Poprostu czasamichcę zrobic fajne zdjecie z bliska i jakas czesc jest ostra inna znów rozmyta. ostatnio byłem w sadach owocowych i wiele zdjeć powychodziło mi zamazanych - dlatego sie pogubiłem co ja robie żle -że tak się dzieje. Bardzo Panu dziękuję za odpowiedź.

2008.10.18 22:22   tzawada
Nie ma za co.
Pozdrawiam zyczac ciekawych tematow i swietnych zdjec!


2008.10.20 23:37   Robert_Jedliński
Radzę poczytac o głębi ostrości ;) Wtedy wszystko zrozumiesz :)

2008.11.27 11:29   Kraftsman
Może poczytaj o podstawach fotografii. Pytanie "jak zrobić ładne zdjęcie Nikonem 50mm" zdradza skrajną ignorancję fotograficzną. Bez urazy - zacznij od podstaw - serwis internetowy na którym się znajdujemy zawiera sporo pomocnych informacji, kup też jakąś książkę o podstawach fotografowania. D70s to dość wymagające urządzenie, a tryb auto nie jest najlepszym sposobem korzystania z niego.

2009.01.19 12:51   extrawitek
Cześć :
mam wrażenie że trochę za bardzo pojechaliście gościowi, może to złość że ma
fajna puszke a nie umie focić ???

a może problemem slabej ostrosci jest poruszenie aparatem, bo swiatła mało
więc automat wydłużył czas expozycji, a nie płytka głębia ??

Pa+
========

2009.01.22 10:53   saszanh
zgadzam się z postem powyżej, trzeba się z głębią zapoznać, przy przesłonie 1.4 to chyba kilka milimetrów będzie

2009.02.15 23:05   Avlimoney
a jaki bokeh?? fiu fiu...

2009.06.29 15:44   nillana
extrawitek,
nikt nikomu nie pojechał. prawidłową odpowiedzią na takie pytanie jest właśnie odesłanie gościa do podstaw fotografii.

admin

admin 2008-11-10 16:31:43

Zarchiwizowana dyskusja: "[temat]"


2008.11.10 16:31   56tyremegz
Muszę się odnieść do określeń używanych w tym artykule: teleobiektyw.
Z tego co mi jest wiadomo, obiektyw o ogniskowej dłuższej niż standart, nazywa sią "długoogniskowym", a nie teleobiektywem.
Nazwa teleobiektyw jest zarezerwowana do obiektywu o takiej konstrukcji, gdzie mimo małych wymiarów ich ogniskowa jest długa - tak w uproszczeniu to ujmując. Nie należą do tego obiektywy lustrzane (zwierciadlane), które też mają długie ogniskowe mimo krótkiego tubusu - to także nie teleobiektywy.
Jednak określenie teleobiektyw tak się ostatnio utrwaliło jako określenie obiektywu długoogniskowego, jak adidasy w stosunku do obuwia sportowego.

Janusz

Janusz 2011-07-12 08:26:32

Witam jestem poczatkujacym w fotografii i niektore pojecia sa dla mnie nie zrozumiale.Moje pytanie jest w jaki sposob moge okreslic odleglosc od fotografowanego obiektu ,w domu czy studio to nie jest problem bo mozna to po prostu zmierzyc ale jak to zrobic jezeli fotografujesz jakis krajobraz  ktory znajduje sie kilkadziesiat czy kilkaset metrow dalej.Czy w aparacie jest jakas opcja ktora wyswietla ta odleglosc ? Posiadam aparat Pentax K5 .Bede bardzo wdzieczny za Oswietlenie mnie w tym tym temacie.pozdrawiam  Janusz

Tomek

Tomek 2012-06-02 14:58:35

Cześć : )
Może nie wywnioskowałem z tekstu, ale kiedy jest lepiej... Jak przedział ogniskowej jest większy czy mniejszy.?
Chciałbym się jeszcze dowiedzieć, jaki obiektyw opłaca się dokupić do Sony Alpha 330. Teraz mam 18-55mm.
Z góry dzięki i Pozdrawiam ; )

Karolina

Karolina 2012-11-14 14:58:34

Witam serdecznie, mam lustrzanke dla poczatkujacych. NIKON D3100 i wlasnie zakupilam do niego obiektyw manualny Nikon AF Zoom Nikkor 70-300mm f/4-5.6 G i wrecz nie mam zielonego pojecia jakie ustawienia powinny byc i jak sie go uzywa. Do tej pory uzywalam Automatic. Prosze o wskazówki.


malytomek

witam serdecznie wszystkich, moim zdniem wiekszosc młodych czy początkujacych adeptów fotografi robi podstawowy bład kladac sobie dogłowy max fachowej terminilogi... w praktyce nie wiele daje.  sprawa jest prosta wszystko co wykrecicie z obiektywu powyzej 50 przybliza obiekt, a wszystko co ponizej 50 oddala, najbardziej uniwersalny na pocfzątek jest chyba 18-135 wartość wartości oddalenia czy przybilizenia was nie powinna interesować was interseuje to co widzicie w wizjerze jeśli zanjduje sie w nim to co chcecie i w takich proporcjach jak chcecie to znaczy że właśnie skończyliscie kadrowac zdjecie i jesteście gotowi do strzłu:) osobiście polecam nawt do lustrzanek profesjonalnych obiektywy z mocowaniem M42-( zachęcam do wygooglowania) świetna cena i ogromna frajda z zabawy pierścieniami. mam nadzieje że moj opis komuś ciut rozjąsni podobnie jak kiedys mnie samemu pzdrawiam

turkusowy

Artykuł ciekawy, ale szukałem bardziej info o kadrach i planach. Tu typ pokazuje kiedy filmowcy używają różnych planów i tłumaczy co chcieli tym osiągnąć: https://www.youtube.com/watch?v=D3kd0gzF0J0

wiktor

wiktor 2020-04-14 05:03:22

Powyzszy artykul,jasny i zrozumialy,ale mi chdzi o inny problem.Mam obiektyw canon 80-200l i chcialbym dokupic do niego konwekter,/fotografowac ptaki/.aparat canon5dm2.Rozwazam 3 warinty -a-szukany konwerter
b-obiektyw 300mm
c-aparat z mala kratka
Oczywiscie jak kazdy liczy kase,i chcialby jak najtaniej-emeryt tez do nich sie zalicza,,czyli ja,,
P.S
Czy pierscienie do makrofofotografii cos pomoga

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

ragaart

Chwila, która mówi więcej niż tysiąc słów2024-09-03 00:25:46 ragaart

Wszystkie zdjęcia świetne. Qtk i Rogowski to moje faworyty. Rogowski powinien przekonwertować do…

ragaart

Chwila, która mówi więcej niż tysiąc słów2024-08-29 22:28:51 ragaart

Świetny wywiad, rewelacyjne podejście. Nie tylko z duchem czasu, bo przecież postęp, w tym…

ewa__s__

Chwila, która mówi więcej niż tysiąc słów2024-08-05 21:47:09 ewa__s__

Nowy Jork, styczeń 2024 Autorka Ewa Sawko…

sagitarius777

Tomasz Jakimiuk. Podróże i fotografia w dalekich krajach2024-08-01 15:16:34 sagitarius777

Miało być po Afryce, szkoda że nie można edytować wpisu.…