Historia zmian. Część 2
W drugiej części wideoporadnika zatytułowanego Historia zmian Rafał Milach opowiada o tym, w jaki sposób próbował wyjść z rutyny. Kreatywnym katharsis okazała się dla niego wyprawa po Islandii, kiedy to miał okazję fotografować w zupełnie inny sposób niż wcześniej. Fotografowanie wieloma rodzajami aparatów podczas jednego projektu było dla niego nowością i pozwoliło uwolnić się od bezpiecznych schematów wizualnych, które sobie wykształcił.
Brak planu i beztroska przywróciły radość fotografowania. Nie zastanawiał się już ani jak fotografować, ani co fotografować – po prostu robił zdjęcia. Dziś nie ucieka od planowania, ponieważ niektóre projekty wymagają odpowiednich przygotowań, ale stara się jak najczęściej odwoływać do dziecięcej beztroski tworzenia. Milach zdradza też, jaki album fotograficzny diametralnie zmienił jego podejście do prowadzenia narracji i konstruowania długiej serii. Opowiada, jak książka ta wpłynęła na sposób, w który tworzy jeden ze swoich projektów długoterminowych. Dzieli się też z nami swoim podejściem do szkół fotograficznych.
Więcej informacji w wideoporadniku. Zapraszamy do oglądania!
Zobacz podobne poradniki
Historia zmian. Część 1

W poszukiwaniu stylu. Część 1.

Projekt długoterminowy. Część 1

Jak zrobiłem to zdjęcie – Przemysław Pokrycki, czyli ostatnie żniwa XX wieku

Komentarze




Mam pytanie. Jak on zarabia na takiej fotografii ? Osobiście uważam, że taka fotografia jest trochę sztuką dla sztuki, nie jest niczym konkretnym, ale to tylko moje zdanie...jestem po prostu ciekaw jak można zarobić na takim fotografowaniu, czy autor tych zdjęć robi to poprostu hobbistycznie dla siebie?


dla zarobku może robi inne "zwykłe" zdjęcia komercyjne a od siebie właśnie takie projekty. w które wkłada się kasę, na druk, wystawę a nie wyjmuje. najczęsciej takie projekty artystyczne dają większą satysfakcje niż zwykłe zarobkowe fotki.
naturalnie...bo najwięcej dajemy z siebie dla siebie samego...
