Historia zmian. Część 1
W pierwszej części wideoporadnika zatytułowanego Historia zmian Rafał Milach opowiada o tym, jak zmieniał się jako człowiek i jako fotograf. Prowadzi nas od swoich studiów na Akademii Sztuk Pięknych przez pierwsze kroki w klasycznym fotoreportażu aż do portretu i dokumentu subiektywnego. Przekonuje, że nie da się raz nauczyć, jak robić dobre zdjęcia, bo po jakimś czasie fotografowanie danych tematów lub w konkretnym stylu może się znudzić, a rozwój fotograficzny może nas zaprowadzić w zupełnie niespodziewane rejony.
Milach opowiada, jak duży wpływ na jego rozwój artystyczno-fotograficzny miały wymagania rynku, na którym zaczynał funkcjonować. Przekonuje, że umiejętność dostosowania się do warunków pracy pozwala z jednej strony odkryć nowe interesujące tematy, a z drugiej – może zmobilizować do zaangażowania się w projekty osobiste, które dopełnią pracę wykonywaną na zlecenie. Fotograf podkreśla, że nie warto spoczywać na laurach, i zachęca do ciągłych poszukiwań i otwierania się na nowe możliwości.
Więcej informacji w wideoporadniku. Zapraszamy do oglądania!
Zobacz podobne poradniki
Historia zmian. Część 2

W poszukiwaniu stylu. Część 1.

Projekt długoterminowy. Część 2

Projekt autorski

Komentarze


bla, bla, bla. Facet sobie opowiada "co autor miał na myśli" robiąc te zdjęcia. Każdy fotografujący to robi, ale nie każdy się z tym publicznie obnaża (bo i po co?). Same zdjęcia "nie powalają" niczym nadzwyczajnym. Ja też, do każdego z moich zdjęć, mogę dorobić swoją opowiastkę. I co, będą przez to lepsze?




Zmiany to naturalna kolej rzeczy, każdy się zmienia. Postęp i rozwój są bardzo istotnie bo to one sprawiają, że człowiek czuje, że żyje.
Tylko nie rozumie po co o tym opowiadać. Popieram "MiBru". Zdjęcia takie sobie. R. Milach ma rację gdy mówi, że materiał o rybakach jest jego najlepszym fotoreportażem.






Przyznam, że patrzę trochę z przymróżeniem oka na tego typu fotografię. Zajmuję się bardziej komercją niż artystyczną częścią fotografii.
Dla mnie to trochę przorost formy nad treścią. Nie pytam złośliwie ale może ktoś wytłumaczy mi dlaczego na ostatnich zdjęciach morze się wylewa. Po co ten krzywy horyzont? Nie przyjmuję do wiadomości tłumaczenia "tak miało być"


