Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Sposoby fotografowania | Przedmioty | 11.01.2011 | Średnio zaawansowani | Kolor tła:

Fotografia reklamowa. Woda w obiektywie, czyli jak fotografować płyny w ruchu. Część 2

Arek Kempka

Poznaj tajniki fotografii reklamowej – wszystko płynie
Dodaj do schowka

Wstęp

Jak powszechnie wiadomo, każdy łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Tak też wygląda prawda o tworzeniu reklamy – nie będzie ona zbyt skuteczna, jeżeli choć na jednym etapie zostanie popełniony błąd. Może to być źle określona grupa docelowa, słaby slogan reklamowy lub nieczytelny przekaz. Zdarza się też, że firmy, szukając oszczędności, zlecają realizację projektu niedoświadczonym podwykonawcom. Przeglądając zamieszczane na billboardach, plakatach i w magazynach zdjęcia reklamowe, możemy trafić nie tylko na świetne realizacje, ale i na takie, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czasem dziwi fakt, że wydając setki tysięcy, a nierzadko miliony na kampanie reklamowe, firmy dopuszczają do tak słabych produkcji.

Czemu zatem poświęcony będzie ten artykuł? Nawet najlepszy materiał zdjęciowy nie obędzie się bez retuszu – postaram się więc opisać w możliwie przystępny sposób kolejny, ale nie mniej ważny etap pracy nad zdjęciem butelki Bacardi z poprzedniej części, czyli obróbkę graficzną. Opowiem też pokrótce, bez jakich narzędzi, moim zdaniem, grafik nie mógłby się obyć.

O czym marzy każdy grafik

Jak wspomniałem w poprzedniej części artykułu, narzędzia to bardzo istotny składnik warsztatu fotografa. Podobnie ma się rzecz w wypadku grafika: wielordzeniowa stacja robocza uzbrojona w gigabajty szybkiego RAM-u i w Photoshopa to dopiero początek. Nierzadko zdarzało się, że to, co było widoczne na monitorze, nie przypominało tego, co zostało wydrukowane. Dlatego bardzo istotną, o ile nie najistotniejszą, sprawą w obróbce zdjęć jest zarządzanie kolorem. Nie będę się o tym rozpisywał – dość, że wspomnę o odpowiednio skalibrowanym monitorze. Nie zaszkodzi np. Eizo z profesjonalnej serii CG, ale nawet posiadając mniej profesjonalny sprzęt z jakimkolwiek kalibratorem, jest się w znacznie lepszej sytuacji od tych, którzy takich narzędzi nie mają.

Wybierając monitor, pamiętajcie, że liczba cali i rozdzielczość to w obróbce fotografii drugorzędne parametry. Zapominający o tej podstawowej zasadzie są jak ślepy żołnierz z wielką armatą. Dotyczy to oczywiście osób zawodowo związanych z fotografią, a nie hobbystów.

Czas to życie

Jest jeszcze jedno urządzenie, bez którego nie wyobrażam sobie pracy w studiu. Zanim je przedstawię, wspomnę, że z pewnością odezwie się kilka głosów krytyki, ale założę się, że podnoszący je nie pracowali z tym wynalazkiem choć przez kilka dni, bo dopiero wtedy można się przekonać, jak bardzo ułatwia ono pracę.

Ludzie zwykli mawiać, że czas to pieniądz, moim zdaniem jednak bliższy prawdy jest nagłówek tego podrozdziału. Jak zaoszczędzić coś tak cennego? Z pomocą przyjdzie urządzenie wskazujące, czyli tablet. Graficy zamieniający myszkę na piórko jedynie pod przymusem wracają na drugą stronę. Sam nie mogę sobie wyobrazić takiego powrotu. Jakiego producenta urządzenie najlepiej wybrać? Nie obstaję twardo przy konkretnych firmach produkujących sprzęt fotograficzny, komputery czy też monitory i radzę uzależniać ich wybór od zasobności portfela. Ale jeśli chodzi o tablety, fanatycznie obstaję przy firmie Wacom, której produkty oferują moim zdaniem najlepszy stosunek jakości do ceny. W studiu używam tabletów z profesjonalnej serii Intuos, lecz i tak właściciele tańszych urządzeń serii Bamboo są w o wiele lepszej sytuacji niż osoby posługujące się myszką.

Skończmy jednak te rozważania sprzętowe i wróćmy do omawianego zdjęcia.

Układamy puzzle

W pierwszej części artykułu podkreśliłem konieczność podziału sesji na etapy, tak aby kontrolować wykonanie wszystkich elementów do późniejszego montażu zdjęcia. Po zakończonej sesji, ale jeszcze przed rozebraniem planu, warto otworzyć pliki składowe w Photoshopie, aby upewnić się, czy do siebie pasują, i w razie potrzeby uzupełnić materiał. Jak najlepiej dopasować kolejne fragmenty?

Każdą układankę trzeba od czegoś zacząć – przy tej realizacji rozpocząłem od ustawienia względem siebie nieruchomych elementów (butelka i szklanka). W jednym z wcześniejszych artykułów o fotografowaniu techniką „niskiego klucza” opisałem, jak zakładać maski na zdjęciach tworzących kolejne warstwy. Niezaznajomionych z tematem zapraszam do przeczytania tego artykułu. Aby nie powtarzać listy wszystkich opisanych tam czynności, nadmienię tylko, że po ustawieniu szklanki i butelki na najniższych warstwach kolejne zdjęcia dopasowywałem, rozpoczynając od ostatniego planu, a kończąc na najbliższych listkach mięty (fot. 1). Podobnie jak przy zdjęciu butelki Jacka Daniel’sa, tak i tym razem przy zadanej przezroczystości dopasowywałem każdy następny element kompozycji i za pomocą pędzla zasłaniałem na masce zbędne fragmenty. Miało to stanowić jedynie szkic i pozwalało ocenić, czy dany element nadaje się do wstawienia, czy też należy dopasować inny. Z tej przyczyny maski wykonywałem niezbyt starannie i nie skupiałem się na czasochłonnej pracy nad detalami. Dopiero tak przygotowany materiał pozwolił mi rozpocząć właściwy montaż. Brzmi mało skomplikowanie, prawda? A jak było w rzeczywistości?

fot. 2, 3, 4

Coś odwrócić, coś obrócić

Dosyć często już na etapie montażu okazuje się, że niektóre fragmenty układanki nie do końca pasują do kompozycji i lepiej wyglądałyby obrócone lub wręcz odwrócone. Nieobeznanym z Photoshopem wyjaśnię, że opcje te możemy znaleźć w menu edycji na górnym pasku menu. Wybieramy funkcję Free Transform, aby płynnie obrócić lub dopasować wielkością zawartość warstwy (fot. 2 i 3). Aby nie zmieniać proporcji, a jedynie wielkość, należy przytrzymać wciśnięty klawisz SHIFT. Możemy też użyć opcji Transform, a następnie Flip Horizontal, aby odwrócić fragment stronami, lub Flip Vertical, aby zamienić dół z górą (fot. 4).

Nie obawiajmy się tych zabiegów – jak widać na załączonym zdjęciu, fotografia płynów pozwala na takie zmiany bez uszczerbku na wiarygodności obrazu. Przestrzegam tylko, że dotyczy to jedynie elementów przezroczystych, wyciętych z dość jednolitego tła, a nie np. listków mięty, na których można rozpoznać kierunek padania światła. Pamiętajcie też, że pojedyncze krople wyciągnięte z różnych fragmentów kadru, obracane lub też odwracane i umieszczone razem, nie będą do siebie pasować. Takie zabiegi najlepiej wykonywać na całych grupach kropli. Dla podkreślenia dynamiki i autentyczności zdjęcia wykonałem kilka takich działań. Po pierwsze, odwróciłem kostkę lodu, co pomogło w uzyskaniu wrażenia, że porusza się szybciej od płynu. Odwróciłem też stronami strugi cieczy, które znalazły się poza krawędziami szklanki, aby uzyskać bardziej zwartą kompozycję. To tylko podstawowe ingerencje w zdjęcie, ponieważ konieczna była jeszcze cała masa drobnych zmian.

Diabeł tkwi w szczegółach

Aby móc powiedzieć, że grafik dobrze wykonał swoją pracę, jej efekty powinny być zauważalne dopiero podczas porównania z oryginalnym materiałem. Jeżeli przyjrzymy się detalom zdjęcia butelki Bacardi (fot. 5 i 6), nie zauważymy miejsc łączeń – wzajemne interakcje poszczególnych elementów wyglądają bardzo realistycznie. Jak osiągnąć tak naturalne efekty? W menu Transform znajdziemy bardzo przydatną opcję transformacji: Warp. Pozwala ona niemal dowolnie dogiąć zaznaczony fragment zdjęcia, tak by idealnie pasował do pozostałych. Jest to jedno z moich ulubionych narzędzi – niestety nie sposób opisać tu dokładnie jego działania, gdyż zajęłoby to większą część artykułu. Wspomnę tylko, że po jego wybraniu zaznaczony obszar dzieli się na dziewięć pól, których kształt możemy formować na kilka sposobów. Po pierwsze, przesuwając punkty narożne (fot. 7); po drugie, za pomocą wąsów biegnących od tych punktów (fot. 8). Możemy też działać bezpośrednio na całym obszarze (fot. 9). Photoshop w wersji CS5 udostępnia też bardziej zaawansowaną wersję tego narzędzia, pod nazwą Puppet Warp. Dla wnikliwych dodam, że czasem korzystam też z filtra Liquify.

fot. 6 fot. 7 fot. 8 fot. 9 fot. 5, 6, 7, 8, 9
fot. 10, 11

Punkt po punkcie

Najbardziej czasochłonnym zajęciem w pracy grafika jest przeważnie tzw. szparowanie. Nie bez przyczyny wspomniałem o przydatności tabletu – bez niego dalsza obróbka omawianego zdjęcia oznaczałaby dodatkowy dzień pracy. Podstawowym narzędziem zastosowanym do odcięcia elementów zdjęcia od tła było piórko. Dlaczego akurat piórko? Co prawda jasne tło widoczne na zdjęciu wygląda na dość jednolite, ale w rzeczywistości jest gradientem, a to nie pozwoliło na dowolne rozmieszczanie nieodseparowanych fragmentów. Punkty stawiane przez piórko za pomocą wyciągniętych wąsów (fot. 10 i 11) pozwalają w dość efektywny sposób zaznaczyć takie gładkie krawędzie. Posługującym się myszką wyda się to dość czasochłonne, ale za pomocą tabletu to banalnie prosta operacja. Istnieją oczywiście inne metody zakładania selekcji, ale zapewniam, że w wypadku płynu ta jest najrozsądniejszym wyborem. Może przy innej okazji uda mi się opisać alternatywne rozwiązania (np. wykorzystanie opcji Color Range). Po wszystkich opisanych zabiegach pozostała tylko korekta kolorystyczna i zdjęcie można uznać za skończone.

Na koniec tradycyjnie życzę powodzenia i wytrwałości, która odpłaci nam się efektownymi rezultatami.

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

2011-01-13 21:06:27

WIELKA SPRAWA - TO JEST SUPER - PIĘKNE - JA TYLKO JESTEM AMATOREM OD WSZYSTKIEGO - FOTOGRAFIA I GRAFIKA ZAWSZE BYŁA MOJĄ PASJĄ - DO TEGO CO WIDZĘ JESTEM MAŁY - POZDRAWIAM I PODZIWIAM - WIĘCEJ TAKICH DZIEŁ.  RYSZARD

rysplast


2011.01.13 21:06   Ryszard Sciesinski:

WIELKA SPRAWA - TO JEST SUPER - PIĘKNE - JA TYLKO JESTEM AMATOREM OD WSZYSTKIEGO - FOTOGRAFIA I GRAFIKA ZAWSZE BYŁA MOJĄ PASJĄ - DO TEGO CO WIDZĘ JESTEM MAŁY - POZDRAWIAM I PODZIWIAM - WIĘCEJ TAKICH DZIEŁ.  RYSZARD



Potarganiec

Naprawdę imponujące efekty, jestem pod wrażeniem. Moim zdaniem filmik instruktażowy byłby lepszym rozwiązaniem ( nie ma to jak łopatologia ;-)

2011-01-18 23:27:11

SŁYSZAŁEM TEŻ, ŻE ŁAŃCUCH PĘKA PRZY NAJŚILNIEJSZYM OGNIWIE

FOTOJA

Seria artykułów o fotografii reklamowej to świetna sprawa. Wprawdzie jestem amatorem (czyt. miłośnikiem) a nie prawdziwym fotografem (na razie, zamierzam to zmienić) ale te arty zmieniły moje spojrzenie na fotografie w ogóle i szczególe. Do nie dawna uważałem, że im mniej fotografia "poprawiona" w photoshopie lub innym programie tym lepiej. Teraz już wiem, że nie zawsze aparat jest w stanie oddać scenę  jaką fotografuje w pełni prawdziwe lub tak jak byśmy chcieli i że warto upgrade' ować  swoje prace a nawet czasem posunąć się do oszustwa (gorące kubki). 
Pozdrawiam

Amistat

Amistat 2011-05-09 13:15:20


2011.01.18 13:41   Potarganiec:


Naprawdę imponujące efekty, jestem pod wrażeniem. Moim zdaniem filmik instruktażowy byłby lepszym rozwiązaniem ( nie ma to jak łopatologia ;-)




http://www.szerokikadr.pl/fotograf_miesiaca/arek_kempka

Szereny

Świetny artykuł. Wspaniała seria. Bardzo inspirujące i zachęcające do pracy, kombinowania, myślenia i tworzenia czegoś dobrego. Taka mała wersja dążenia do doskonałości ;) Dzięki tym artykułom ma się wyższe wymagania od swoich prac.
Wiedziałam, że PS to podstawa przy zdjęciach reklamowych, ale dopiero po lekturze tej serii artykułów wiem, jak to właściwie jest.
Z nadzieją nadal czekam na opis pracy nad zdjęciem kobiety w "wannie". Korci niewiedza "jak to zrobić" ;)

mirko-33

kobieta i woda utworzyły niby wannę ale to jest nieprawdopodobne aby to było podczas zdjęcia pozdrawiam

planf.pl

Tak, film byłby lepszy, bardziej zrozumiały. Ale materiał, jak i efekty są wyjątkowo dobre. Gdyby ktoś chciał poczytać o fotografii mebli, służę odpowiednim felietonem: http://planf.pl/ewa-chodakowska-je-paczka-czyli-jak-trudno-fotografowac-meble/

Pozdrowienia,
Paweł

joanna

joanna 2019-07-07 12:10:42

Dla mnie już to fotoszopowanie o lekka przesada. Ludzie, którzy uważają się za fotografów w rzeczywistości robią gnioty, a potem siedzą tygodniami i poprawiają, ulepszają, zmieniają!!! To jakaś masakra!

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

stefan

Jan Ulicki2024-03-15 15:45:50 stefan

Po co zwiększać tak bardzo nasycenie? Z dobrych, a nawet bardzo dobrych kadrów wychodzi…

Skibek

Fragment ciała2024-03-07 16:55:13 Skibek

Łoooo, Paaaanie! Dobre prace w tym miesiącu. Coś czuję, że juror będzie miał ciężki orzech…

sagitarius777

Jan Ulicki2024-03-02 21:49:42 sagitarius777

Jeden z moich ulubionych fotografów Krakowa i Tatr. Zawsze fascynują mnie jego kadry.…

ziebamarcinpl

Jan Ulicki2024-03-02 21:41:09 ziebamarcinpl

Zasłużony tytuł, człowiek pasji którego zdjęcia są niesamowite!…