Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Ludzie | 17.12.2008 | Średnio zaawansowani | Kolor tła:

Fotografia portretowa

Łukasz Kacperczyk

Poznaj tajniki jednego z najstarszych i najpopularniejszych tematów fotograficznych
Dodaj do schowka

Wstęp

Dokumentowanie otaczającego nas świata to jedno z podstawowych zadań fotografii, a rejestracja wyglądu naszych bliskich czy może ludzi w ogóle to jeden z najstarszych tematów. Najbardziej naturalnym obiektem, w stronę którego można zwrócić obiektyw, jest przecież właśnie człowiek. A ilu ludzi, tyle możliwych twarzy i portretów. Dlatego „portret” pod względem techniki wykonania czy kompozycji jest pojęciem niezwykle wszechstronnym.

Na dwoje babka wróżyła, ale na jedno wychodzi

Fotografując ludzi, mamy do wyboru dwa podejścia do tematu. Obiektywne odwzorowanie wyglądu modela i schlebianie fotografowanej osobie, objawiające się takim jej pokazaniem, żeby wyszła jak najlepiej. (Jest też oczywiście trzecia opcja, czyli szukanie osobowości portretowanej osoby, ale to wyższa szkoła jazdy, czyli temat na osobny artykuł). Pozornie są to podejścia sprzeczne, niedające się pogodzić. Tymczasem, tak naprawdę, opierają się na tym samym założeniu. Okazuje się, że aby oddać na fotografii czyjś wygląd obiektywnie, nie obędziemy się bez pewnych zabiegów, które na pierwszy rzut oka fałszują rzeczywistość. Nie zapominajmy bowiem, że staramy się w dwóch wymiarach (fotografia jest przecież płaska) przedstawić obiekt trójwymiarowy. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że portretowana osoba rusza się, uśmiecha, mówi, coś dla nas znaczy – wszystko to znika, spłaszczone na fotografii.

Dlatego też, fotografując ludzi, warto zatuszować pewne wady, nie w celu oszukania widza, lecz odwrócenia jego uwagi od rzeczy, których nie zauważyłby podczas spotkania na żywo, a które na oglądanej z uwagą fotografii od razu rzucają się w oczy. Zadaniem fotografa staje się więc nie tyle jak najwierniejsze odwzorowanie czyjegoś wyglądu, co jak najwierniejsze oddanie wrażenia, jakie wywołuje dana osoba. Dobrym przykładem są zmarszczki mimiczne, które oddane ostro na zdjęciu odbierają nieco uroku portretowanej miłej pani, podczas gdy sygnalizują przede wszystkim, że osoba ta często się uśmiecha i to właśnie uśmiech powinien być najważniejszy, bo to on zostaje nam w pamięci. Nie dajmy się więc zwariować „w pogoni za prawdą”, bo fotografując, zawsze dokonujemy swoistego przekładu rzeczywistości na dwuwymiarowy wizualny język fotografii.

Portret to bardzo szerokie pojęcie – może nim być np. zdjęcie bliskiej osoby wykonane podczas niedzielnego spaceru.
Najczęściej kojarzymy portrety ze zdjęciami pozowanymi, tymczasem warto rejestrować również ulotne chwile, których nie da się odtworzyć w sytuacji sesji kontrolowanej.

Fotograficzny makijaż

Mam nadzieję, że przekonałem was, że portret fotograficzny to zawsze swego rodzaju manipulacja. Nie oszukujmy się jednak – często modele liczą na coś więcej i, wzorem szlachty, mają nadzieję na subtelne (a czasem nawet zupełnie niesubtelne) upiększenie. Na szczęście, aby spełnić ich życzenie, wcale nie trzeba ciąć i giąć obrazu w komputerze za pomocą programu do obróbki graficznej. Wystarczy świadomie wykorzystać wiedzę fotograficzną i zacząć od tego, by nie tyle upiększać wizerunek portretowanego, co postarać się nie wyrządzić mu niedźwiedziej przysługi, przez nieuwagę fotografując go tak, że będzie wyglądał gorzej niż w rzeczywistości. Przestrzegając kilku zasad, unikniemy wpadek, które mogą skutkować nie tylko rozczarowaniem portretowanego, ale czasem nawet rysą na przyjaźni.

O niektórych portretowanych znacznie więcej dowiemy się ze zdjęcia przedstawiającego ich na tle ich „naturalnego środowiska” niż ze zbliżenia twarzy.

Komfort pracy

Robiąc portrety, nie możemy zapominać, że wchodzimy w ten sposób w interakcję z drugim człowiekiem (a często z wieloma ludźmi naraz). Liczy się więc nie tylko rezultat, ale też atmosfera i komfort pracy. Pierwszy krok zrobimy, odpowiednio wybierając sprzęt, czyli w tym wypadku decydując się na fotografowanie długą ogniskową, dzięki której będziemy mogli zachować odpowiednią odległość – komfortową zarówno dla fotografa, jak i fotografowanego. Przed sesją warto uprzedzić modela, jakie zdjęcia chcemy zrobić, co pozwoli uniknąć zaskoczenia i ewentualnych protestów już w trakcie fotografowania. Jeśli będziemy chcieli ustawić go w określonej pozie lub poprosić o powtórzenie jakiegoś wyrazu twarzy albo gestu, starajmy się nie wydawać rozkazów i ograniczyć się do taktownych sugestii/wskazówek. Nie przesadzajmy jednak z kurtuazją – liczy się jasność przekazu, stawiajmy więc na precyzję i bezpośredniość.

Nie zapomnijmy o niezbędnym „dziękuję” na koniec sesji, zwłaszcza jeśli fotografowana osoba zgodziła się pozować, żeby pomóc nam w nauce trudnej sztuki portretu.

Pułapka szerokiego kąta

Jedna z podstawowych zasad kompozycji, mająca oczywiście zastosowanie również w fotografii portretowej, nakazuje wypełnić kadr. Jednak ślepe dążenie do zapełnienia klatki fotografowanym obiektem (czyli w wypadku portretu – człowiekiem) może prowadzić do nieudanych zdjęć, zwłaszcza jeśli chcemy zrobić zdjęcie obiektywem szerokokątnym. Wypełnienie kadru wiąże się wówczas z bardzo dużym zbliżeniem się do fotografowanego obiektu, co z kolei prowadzi do zniekształceń wizerunku modela – robiąc szerokim kątem zdjęcie samej twarzy, ryzykujemy wyolbrzymienie nosa fotografowanej osoby. Jeśli nie zależy nam na takich efektach specjalnych, najlepiej trzymać się dłuższych ogniskowych lub dostosować stopień wypełnienia kadru do ogniskowej (a właściwie do pola widzenia obiektywu lub małoobrazkowego ekwiwalentu ogniskowej). I tak: szersze plany fotografujemy szerokim kątem, średnie (np. plan amerykański, czyli od kolan w górę, lub nieco bliższe) ogniskową standardową (okolice ekwiwalentu 50 mm w małym obrazku), „headshoty” i większe zbliżenia tylko teleobiektywem (chyba że niestraszny nam gniew modela).

Sprzęt

Tak jak większość tematów fotograficznych portret da się robić praktycznie każdym sprzętem, ale oczywiście pewne cechy lub funkcje ułatwiają pracę i osiągnięcie pożądanych rezultatów. Użytkownicy prostych kompaktów mogą skorzystać z programu portretowego, który zadba o odpowiednie parametry zdjęciowe i włączy wykrywanie twarzy (patrz: ramka). Jeśli mamy możliwość skorzystania z trybu manualnego lub preselekcji przysłony, zróbmy to. Zyskamy w ten sposób kontrolę nad głębią ostrości, która jest kluczowa w portrecie. Nie zaszkodzi statyw (jeśli zależy nam na wykonaniu różnych wersji dokładnie tej samej kompozycji), który i tak powinien się znaleźć na wyposażeniu każdego szanującego się fotoamatora, a gdybyśmy zdecydowali się na zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych – zewnętrzna lampa błyskowa lub blenda (czyli odbłyśnik – patrz: ćwiczenie na końcu artykułu).

Niezależnie od posiadanego sprzętu warto wybrać relatywnie długą ogniskową, która umożliwi „portretowe kadrowanie” bez konieczności zbytniego zbliżania się do modela, co pozwoli uniknąć zniekształceń (patrz: ramka) i zapewni odpowiedni komfort pracy (patrz wyżej).

Światło

Najlepszym światłem do portretu jest światło miękkie i rozproszone. We wnętrzach najłatwiej uzyskać je z dużego okna z firanką, która odpowiednio je rozproszy, żeby uniknąć głębokich cieni. W plenerze wybierajmy miejsca zacienione – w nich również znajdziemy równe, miękkie światło. Niekorzystne jest ostre światło południowego słońca, które nie dość że podkreśla zmarszczki, to jeszcze tworzy mocne cienie pozbawione szczegółów i deformujące twarze. Dobrym sposobem na trudne warunki jest doświetlanie, które pozwala w pewnym stopniu zniwelować niekorzystny wpływ mocnego światła czy to za pomocą lampy błyskowej, czy też odbłyśnika (patrz ramka).

Pamiętamy jednak, że praktycznie każdy rodzaj oświetlenia ma swoje zastosowanie i może być wykorzystany do osiągnięcia pożądanego rezultatu. Mocne oświetlenie boczne znakomicie spisze się, kiedy będziemy chcieli podkreślić charakter twardego mężczyzny po przejściach, a nietwarzowe światło padające na modela od dołu przyda się, jeśli zależy nam na przedstawieniu modela w stylizacji halloweenowego horroru (zwłaszcza gdybyśmy nie tylko świecili, ale też kadrowali od dołu).

Kontakt wzrokowy to najłatwiejszy i najskuteczniejszy sposób na przyciągnięcie uwagi widza.

Mocne światło słoneczne w południe rzuca głębokie, nietwarzowe cienie i zmusza modela do mrużenia oczu.
Dobry fotograf potrafi wykorzystać nawet trudne warunki oświetleniowe, które zresztą w pewnych sytuacjach okazują się zbawienne.

Kompozycja i strona wizualna

Jednym z najmocniejszych, a jednocześnie najprostszych do zastosowania, chwytów w fotografii portretowej jest kontakt wzrokowy. Nic tak nie skupia uwagi widza na modelu, jak jego spojrzenie. Jeśli fotografowana osoba patrzy w obiektyw, to już połowa sukcesu – łatwo wtedy wybaczyć pewne niedociągnięcia.

Drugim sposobem na zwrócenie uwagi na modela jest zastosowanie małej głębi ostrości. Osiągniemy ją dzięki wykorzystaniu teleobiektywu i niskiej liczby przysłony (czyli dużego otworu), najlepiej w okolicy pełnego otworu względnego obiektywu. Rozmyjemy w ten sposób tło, które przestanie rywalizować o uwagę widza z człowiekiem na zdjęciu. Wbrew pozorom jednak nawet przy niewielkiej głębi ostrości tło ma w portrecie duże znaczenie – zbyt „gęste” i pełne drobnych szczegółów zaburzy klarowność kompozycji. Najłatwiej rozmyć drugi plan, jeśli elementy, na tle których fotografujemy modela, znajdują się od niego w dość dużej odległości. Niewielka głębia ostrości wiąże się również ze spadkiem rozdzielczości nawet w płaszczyźnie ostrości, dzięki czemu nie przesadzimy ze zbyt wiernym oddaniem zmarszczek. Unikajmy obiektywów do makrofotografii, ponieważ są one bezlitosne dla nawet najmniejszych wad skóry.

Warto pamiętać o dwuwymiarowości medium i w związku z tym nie podkreślać jej kompozycją obrazu. Dlatego zamiast ustawiać modela na wprost obiektywu, twarzą zwróconą w stronę fotografa (czyli en face), poprośmy go, żeby choć trochę się obrócił.

Pokombinujmy z jego pozycją wobec źródeł światła, pozwólmy światłu modelować fotografowaną scenę. Pozwoli to wydobyć bryłę i wierniej oddać ludzką sylwetkę tak, jak ją widzimy w rzeczywistości. Unikniemy w ten sposób niebezpieczeństwa sfotografowania kogoś tak, jakbyśmy robili dokumentację do policyjnej kartoteki.

Oczywiście, na szerszych ujęciach, nie obcinamy głów, rąk i innych kończyn – nikt nie lubi takich operacji na żywym organizmie, nawet jeśli tylko na fotografii. Pamiętajmy też, że centralny obiekt zdjęcia wcale nie musi się znajdować w centrum kadru.

Jak widać, podstawowe wskazówki ułatwiające fotografowanie portretów, to niezwykle proste rady. Ich stosowanie nie wiąże się praktycznie z żadną inwestycją sprzętową – trzeba tylko pamiętać o kilku rzeczach i wykazać się odrobiną samozaparcia. Krótko mówiąc, wystarczy chcieć. Pod tym względem portret nie różni się od innych gatunków fotografii. Wyjątkowy jest „żywy” temat i odpowiedzialność fotografa za zadowolenie portretowanej osoby.

Dobrze Źle Kiedy fotografujemy parę osób jednocześnie, warto wykonać kilka zdjęć na zapas.

Grupowo czyli na zapas

Im więcej osób ma się znaleźć na zdjęciu, tym więcej zmiennych i tym więcej potencjalnych niepowodzeń. Najtrudniej zapanować nad dużą grupą, np. wielopokoleniową rodziną lub klasą rozbrykanych dzieciaków (im niższa średnia wieku, tym zadanie trudniejsze). W takich wypadkach najlepiej dmuchać na zimne i przygotować się na każdą ewentualność. Szkoda naszego zachodu, jeśli po obejrzeniu zdjęcia okaże się, że jedna osoba mrugnęła, a ktoś inny akurat drapał się w głowę. Podczas fotografowania niezwykle trudno jest wychwycić takie niuanse w wizjerze aparatu lub na ekranie LCD. Jest na to rada – wystarczy zamiast jednego zrobić kilka zdjęć. Zwiększamy w ten sposób szanse na to, że któreś ujęcie będzie udane. To znacznie lepsza strategia od prób analizy zdjęcia tuż po jego wykonaniu na monitorze aparatu. Trudno bowiem o zachowanie bardziej rozprężające fotografowaną grupę. Dlatego pamiętajmy – im więcej ludzi ma się znaleźć na grupowym portrecie pozowanym, tym więcej zapasowych fotografii należy wykonać.

Wykrywanie twarzy

Kiedy kilka lat temu Nikon wprowadzał w swoich kompaktach tryb pracy autofocusa z „priorytetem twarzy”, nikt nie spodziewał się, że jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji. Początkowo pomysł się nie przyjął, ale zapoczątkował modę na systemy wykrywania twarzy, które automatycznie identyfikują ludzkie oblicza w kadrze i ustawiają na nie ostrość, a teraz już także regulują odpowiednio parametry ekspozycji i balans bieli. Pomyślane jako pomoc dla początkujących rozwiązanie przydaje się również zaawansowanym użytkownikom.

Jeśli działa szybko i sprawnie, spisuje się znacznie lepiej i szybciej niż manualny wybór pola AF, uwalniając jednocześnie od niebezpieczeństwa ustawienia ostrości na najbliższy obiekt (nie zawsze będzie to fotografowana osoba), jeśli wybierzemy tryb pełnej automatyki punktu AF.

Odpowiednie wykorzystanie niewielkiej głębi ostrości wyodrębniło mężczyznę z tła, jednocześnie nie pozbawiając zdjęcia kontekstu.

Ćwiczenie

Zrób trzy zdjęcia twarzy modela przy trzech różnych ogniskowych, zachowując takie samo kadrowanie i stopień wypełnienia kadru: szerokim kątem (ok. ekwiwalentu 28 mm), ogniskową „standardową” (ok. ekwiwalentu 50 mm) i przy ustawieniu tele (ok. 100 ekwiwalentu mm). Porównaj rezultaty. Na którym zdjęciu model wygląda najbardziej naturalnie (zgodnie z rzeczywistością)? Które ujęcie zniekształca rysy twarzy? Podczas robienia którego zdjęcia udało się zachować komfortową (zarówno dla fotografa, jak i modela) odległość fotografowania?

Ćwiczenie

Wykonaj dwa zdjęcia we wnętrzu przy oświetleniu górnym. Ustaw modela pod silnym źródłem światła (np. żyrandolem wiszącym na suficie). Pierwsze zdjęcie wykonaj tylko przy oświetleniu górnym, drugie – doświetlając modela od dołu blendą (czyli odbłyśnikiem). Nie musi to być gotowy produkt kupiony w sklepie, wystarczy duży arkusz białego kartonu. Poproś kogoś, żeby potrzymał blendę, lub ustaw aparat na statywie i fotografuj z wykorzystaniem samowyzwalacza. Odbłyśnik umieść jak najbliżej modela – jeśli kadr wypełnia twarz, to tuż pod brodą; jeśli cała sylwetka, blenda powinna się znaleźć tuż przed fotografowaną postacią (ale oczywiście poza kadrem). Zwróć uwagę, jak łatwo modelować w ten sposób światło i uzyskać poprawne zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych.

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Zobacz podobne poradniki

rozwiń

Komentarze

admin

admin 2009-12-21 12:08:17

Zarchiwizowana dyskusja: "witajcie"


2009.12.21 12:08   Janusz29
No dobrze ale z tego co ja się oriętuję to portrety robi się w pionie a nie w poziomie  że do portretów stosujemy kadr pionowy

Kriso

Kriso 2010-09-24 14:21:13

portret wcale nie musi zawierać samą twarz, mogą być całe osoby na jakimś ciekawy tle charakterystycznym dla danej osoby.

SavIo

SavIo 2010-10-06 16:21:32

Ciekawy artykuł. Niby rzeczy banalne w swej prostocie ale całkowicie wyczerpujące temat fotografii portretowej.
Pozdrawiam

mbs

mbs 2010-11-04 23:56:15

Portret powinien zawierać osobę, zaś w jaki sposób będzie ona umieszczona w kadrze, jak i z której strony oświetlona, to już sprawa fotografa - ważne by nie ciąć na siłę, by obraz miał sens, przekazywał, a nie tylko pokazywał.

Kedmon

Artykuł bardzo pomocny i , powiedział bym, podręcznikowy. Bardzo wiele skorzystałem. Dziękuję.

kurzejka


2010.10.06 16:21   SavIo:

Ciekawy artykuł. Niby rzeczy banalne w swej prostocie ale całkowicie wyczerpujące temat fotografii portretowej.
Pozdrawiam


całkowicie się zgadzam :)

Kedzioł

Kedzioł 2011-02-26 21:04:06

A co z ustawieniem głowy modela. Nie każde ustawienie jest kożystne dla jego wizerunku, pewne ustawienia sprawiają iż zdjęcia są po prostu ciekawsze. Więc moje pytanie jak ustawiać głowę modelki, a jak modela.

Andrzej.

Andrzej. 2012-08-31 22:02:14

Bardzo zwięzłe kompendium o portrecie. Dziękuję i pozostaję w oczekiwaniu na d.c.

Erykbiala

Erykbiala 2012-11-03 09:49:28

Bardzo fajny artykuł jednak nie rozumiem czemu autor odradza urzywanie obiektywów macro przecież maja odpowiednia ogniskową (60, 90...) i zazwyczaj dość duży otwór przysłony(f2.f2.8) wiec zapewniaja małą glebie ostrości. myśle ze jeśli ostrość ustawiamy na oczy to reszta twarzy juz lekko nam sie rozmyje nawet na sprzęcie makro. Urzywajac oczywiście dużego otworuj przysłony.

2013-05-20 00:21:40

Tekst w swej zwięzłości jest w miarę wyczerpujący, ale brakuje mi rozbicia na dwie części - portrety ludzi i portrety osób bliskich, szczególnie tych wykonywanych w domu na gorąco - bez wstępnego ustawiania, dobierania światła itp. Na spacerze można to jeszcze przećwiczyć, ale jak zabrać się do portretowania rodziny w domu, w trakcie domowych czynności (dowolnych, no, bez przesady ;-) ), biorąc pod uwagę rozmieszczenie okien (jasne na południu i ciemne na północy), "głębokie" kąty pomieszczeń (czytaj: ciemne), ciągły ruch, czy różnokolorowe pomieszczenia, dające dodatkową przeważającą barwę?

Może to dobry pomysł na kolejny tekst o fotografii portretowej?

Pozdrawiam

barat

barat 2013-05-24 18:44:12

Co do ćwiczenia - czemu ekwiwalenty 28, 50 i 100?
W APS-C ekwiwalent 50mm ma obiektyw 35mm ... mimo, że kadr będzie "jak z ogniskowej standardowej" to jednak zniekształcenia będą dalej z 35tki ...
To, że ogniskową mnożymy razy 1.5 czy też 1.6 nie oznacza, że pozostałe właściwości optyki się zmieniają ...
W przypadku ćwiczenia, które polecacie zrobimy 3 portrety ogniskowymi poniżej 80mm (18, 35 oraz jakieś 66mm).
Moim zdaniem chyba lepiej byłoby spróbować ogniskowymi 28, 50, 80 i 135 ale realnymi, a nie ekwiwalentami. Po prostu znaleźć takie miejsce, gdzie będzie można się wystarczająco oddalić.
Mogę się mylić, bo fotografem nie jestem, ale tak mi wychodzi na chłopski rozum ;)

2013-05-24 21:09:46

@P2O2
Kilka ciekawych uwag znalazłem w tekście "Home Is Where The Heart Is: How To Take Portraits In It"
http://digital-photography-school.com/home-is-where-the-heart-is-how-to-take-portraits-in-it

P.S. Zdjęcia w poradniku są o jeden poziom wyżej od rozdziałów.

Pozdrawiam

jacek

jacek 2013-07-16 20:20:59

A co z ustawieniem głowy modela. Nie każde ustawienie jest kożystne dla jego wizerunku, pewne ustawienia sprawiają iż zdjęcia są po prostu ciekawsze. Więc moje pytanie jak ustawiać głowę modelki, a jak modela.

Robiłem wielokrotnie zdjęcia portretowe z modelem ustawionym z boku formatu poziomego - nawet model bywał odwrócony plecami.Kontekst w jakim był fotografowany zajmował cała wolną przestrzeń. To sprawiało ,że było wiadomo kim jest osoba fotografowana . To były zdjęcia przypadkowe ,nie pozowane, a ponieważ nie było twarzy modela nie wymagały jego zgody.Podobne ujęcia często nabierają cech grafiki. Pozdrawiam.

linia

linia 2014-04-15 12:55:59

Ciekawy poradnik. Oprócz techniki liczy się też kontakt z tym kogo fotografujemy. Ja polecam dla przykładu efekt współpracy krakowskiej fotografki i słynnego poety: Papp + Miłosz http://www.judytapapp.com/milosz.php

istrii

A czy ktoś może mi podpowiedzieć w jaki sposób fotografować ludzi otyłych?

karolwerner

karolwerner 2015-05-09 14:50:13

Fotografowanie ludzi nie jest takie łatwe, a nowo poznanych w podróży to już w ogóle. Jeśli ktoś jest zainteresowany to pozwolę sobie odesłać do siebie, do poradnikowego tekstu, w którym przyjrzałem się bliżej temu jak należy podejść do człowieka, aby zrobić dobry portret :) http://kolemsietoczy.pl/jak-fotografowac-ludzi-robic-portrety-w-podrozy-poradnik/

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

marcinradom

Dwie trzecie2025-03-21 08:17:00 marcinradom

Odpowiedź typowa dla tych, którzy nic do powiedzenia nie mają. Nazwij go jeszcze ruska onucą,…

boski

Dwie trzecie2025-03-19 13:34:31 boski

Jeżeli nie czujesz tematu i formy nie bierz udziału.…

marcinradom

Dwie trzecie2025-03-10 14:51:42 marcinradom

Nad tym samym się zastanawiam.…

marcinradom

Podwójny portret2025-03-10 14:50:44 marcinradom

Do iwona1234: Przesłane zdjęcie Inna perspektywa przedstawia ojca (mnie) i syna. Obaj mają…