Fotografia dla początkujących – kompozycja i kadrowanie
Poradnik o tym jak się uczyć fotografować: kompozycja i kadrowanie.
Podstawy fotografii: wstęp
Niezależnie od tego, czy fotografujemy żonę/męża, psa czy zabytek, na zdjęciu będzie się liczyło światło i kompozycja. Skomplikowane systemy pomiaru światła, automatyka ekspozycji i technologie takie jak nikonowy D-Lighting sprawiają, że coraz częściej rola fotografa amatora sprowadza się do naciśnięcia spustu migawki w odpowiedniej chwili i skadrowania zdjęcia. Tak dziś wygląda fotografia dla początkujących.
I o ile aparaty potrafią już same odnaleźć w fotografowanej scenie twarze modeli i wyzwolić migawkę w momencie, kiedy wszyscy się uśmiechną, o tyle za kompozycję odpowiada wyłącznie fotograf. Aparat tego za nas nie zrobi. Dlatego warto przed wykonaniem zdjęcia poświęcić chwilę na zastanowienie się, jak najlepiej skadrować daną sytuację. Docenią to na pewno nasi znajomi, którzy nie będą potem zmuszeni do oglądania setek zdjęć-klonów. W końcu nie chodzi o to, jak robić zdjęcia, lecz jak robić dobre zdjęcia.

Kadrowanie zdjęć, czyli nie wszystko na środku
Najczęstszym sposobem kadrowania zdjęć przez początkujących jest kompozycja centralna. Ustawiamy fotografowaną osobę (zabytek, kwiatek itp.) w samym środku klatki i naciskamy spust migawki. Kompozycja centralna ma niewątpliwie zalety – zwraca uwagę na fotografowany obiekt i wywołuje wrażenie równowagi. Jednak symetria jest statyczna, potrafi nudzić i nie najlepiej oddaje emocje.
Rozwiązanie jest niezwykle proste – wystarczy przekomponować zdjęcie tak, by umieścić główny obiekt nieco z boku. Dzięki temu zwrócimy uwagę również na pozostałe elementy fotografii. Kadrując centralnie, praktycznie odwracamy uwagę oglądającego od wszystkiego, co dzieje się poza środkiem zdjęcia. W ten sposób uniemożliwiamy realizację podstawowego założenia pamiątkowych fotografii, czyli uwiecznienia naszych bliskich na tle pięknego zabytku czy efektownego krajobrazu. Kiedy fotografowany obiekt jest lekko odsunięty od centrum, wolna część fotografii nabiera większego znaczenia i tym samym jesteśmy w stanie na jednym zdjęciu pokazać więcej niż przy kompozycji centralnej. Przede wszystkim jednak ujęcie nabiera dynamiki, która liczy się nie tylko w fotografii ruchu (który sam w sobie jest dynamiczny), ale też przy zdjęciach obiektów statycznych – właśnie dlatego, że warto je nieco ożywić, by zdjęcie nie było nudne.
Pamiętajmy jednak, by nie przesadzić, umieszczając główny obiekt zbyt blisko bocznej krawędzi – wystarczy mniej więcej jedna trzecia szerokości zdjęcia.
Wypełnij kadr
Kolejnym minusem wielu amatorskich zdjęć jest zbyt szerokie kadrowanie. Fotografia powinna zawierać tylko te elementy, które są niezbędne do przekazania myśli fotografa, nawet jeśli jest to proste przesłanie: „jest ładna pogoda, świetnie się bawimy na plaży”. Zdjęcia pamiątkowe mają za zadanie przywoływać miłe wspomnienia, dokumentować ważne dla nas wydarzenia. Nic tak nie psuje chwili, w której dzielimy się z bliskimi naszymi zdjęciami, jak konieczność pokazywania palcem, gdzie dokładnie w kadrze znajduje się nasza pociecha, lub tłumaczenia, że tatuś to ten czwarty pan od lewej pod wieżą Eiffla. Dlatego tak ważne jest, by główny obiekt wypełniał kadr.
Wbrew pozorom nie jest to takie trudne, nawet kiedy chcemy zmieścić w kadrze pojedynczą osobę i duży obiekt jednocześnie. Nie wysyłajmy rodziny pod sam Łuk Triumfalny, oddalając się od niego jednocześnie, żeby cały zmieścił się na zdjęciu. Wykorzystajmy złudzenie, że to, co znajduje się bliżej aparatu, wydaje się większe niż obiekty w tle. Dlatego najlepiej wybrać takie miejsce, z którego dobrze widać całą atrakcję turystyczną, której zaliczeniem chcemy się później pochwalić. Następnie ustawiamy rodzinkę dość blisko aparatu, tak by wypełniała sporą część kadru – najlepiej nie na środku, żeby zrobić miejsce dla zabytku (patrz wyżej).
Innym sposobem na wypełnienie kadru jest wykorzystanie dłuższej ogniskowej obiektywu, czyli w większości przypadków (zarówno w aparatach kompaktowych, jak i w lustrzankach) zoomowania. Zanim naciśniemy spust migawki, warto sprawdzić, jak będzie wyglądało dane ujęcie w większym zbliżeniu, lub po prostu wykonać dwie wersje – jedną przy ustawieniu szerokokątnym, drugą z dłuższą ogniskową. Dzięki podglądowi na żywo (kompakty) i możliwości obejrzenia zdjęcia od razu po wykonaniu (kompakty i lustrzanki cyfrowe) w razie potrzeby będziemy mogli powtórzyć ujęcie.
Za każdym razem, kiedy komponujemy zdjęcie, zastanówmy się, czy wszystkie elementy dookoła głównego obiektu są rzeczywiście niezbędne. Czasem w pierwszym odruchu uwzględnimy w kadrze po prostu za dużo niepotrzebnego tła lub pierwszego planu (np. nieba czy chodnika), a kiedy indziej nie zauważymy, że na zdjęciu pojawia się element, który odciąga uwagę widza od głównego motywu (np. ktoś w bardzo jaskrawym ubraniu, przyciągającym wzrok oglądającego).
Starajmy się tego uniknąć. Po jakimś czasie taka strategia wejdzie nam w krew i będziemy działali instynktownie. Wypełnienie kadru znakomicie sprawdza się przy kompozycji centralnej, ponieważ przez pozbycie się zbędnych elementów podkreśla znaczenie głównego (lub wręcz jedynego) obiektu, wprowadzając dodatkowo wrażenie porządku i równowagi. Kadrujmy najciaśniej jak się da, ale oczywiście bez obcinania rąk i głów.
W pionie i poziomie
Częstym błędem popełnianym podczas beztroskiego pstrykania jest kurczowe trzymanie się „domyślnej”, czyli poziomej pozycji aparatu. Przekręcenie cyfrówki do pionu nie kosztuje zbyt wiele wysiłku, a w niektórych sytuacjach daje znacznie lepsze rezultaty niż kompozycja pozioma. Pionowy kadr najlepiej sprawdza się przy portretach lub zdjęciach całej sylwetki pojedynczej osoby (ułatwia wypełnienie kadru). Umożliwia też ujęcie na fotografii całości pionowego obiektu (jak np. wysokiego budynku, wieży, drzewa) bez konieczności zadzierania obiektywu do góry.

Punkt widzenia
Kolejnym sposobem na poprawienie kompozycji i zadbanie o to, by była ona ciekawa, jest cierpliwe szukanie najlepszego punktu widzenia. Fotografowie, którzy preferują obiektywy stałoogniskowe (o jednym polu widzenia, w przeciwieństwie do najpopularniejszych obiektywów zmiennoogniskowych, czyli zoomów), mawiają, że „zoom mają w nogach”. I rzeczywiście – w wielu przypadkach zoomowanie nie jest potrzebne, wystarczy podejść lub cofnąć się kilka kroków. Oczywiście czasem nie możemy podejść do fotografowanego obiektu, bo musiałoby się to wiązać np. z umiejętnością chodzenia po wodzie. Jednak warto przed naciśnięciem migawki zastanowić się, czy nie dobrze by było zbliżyć się do fotografowanej sceny – nie tylko po to, żeby bardziej wypełnić kadr, do czego tak zachęcam.
Zmiana punktu widzenia to bowiem nie tylko przybliżanie i oddalanie – pamiętajmy, że wybrane przez nas ujęcie może wyglądać zupełnie inaczej (lepiej lub gorzej) z miejsca oddalonego zaledwie o kilka metrów. Czasem wystarczy zrobić kilka kroków w bok, by kompozycja lub światło diametralnie się zmieniły. Dlatego kiedy zobaczymy coś ciekawego, nie zatrzymujmy się od razu, robiąc fotkę w biegu. Harmonogram wycieczki nie ucierpi zbytnio, jeśli sprawdzimy, jak dana atrakcja prezentuje się z różnych punktów widzenia. Niewykluczone, że pierwsze ujęcie, które zrobiliśmy w pośpiechu, okaże się tym najmniej ciekawym. Zachęcając do wykorzystywania różnych punktów widzenia, nie mam na myśli wyłącznie obchodzenia fotografowanego obiektu dookoła. Zwłaszcza modelom o skali podobnej do naszej (np. dzieci, zwierzęta) warto zrobić kilka zdjęć z różnych wysokości: z góry (tzw. ptasia perspektywa), z poziomiu wzroku i z dołu (tzw. żabia perspektywa).
Jak widać, niewiele trzeba, żeby uatrakcyjnić nawet zwyczajne pamiątkowe fotki z wakacji. Najwięcej zależy od użytkownika aparatu i jego chęci dostosowania ujęcia do fotografowanego motywu. Nawet najdroższy i najlepszy sprzęt nie pomoże, kiedy zdjęcie będzie nieciekawie skomponowane. Wystarczy odrobina wysiłku i nasze zdjęcia nabiorą nowej jakości. A wszystko to całkowicie za darmo. Aż szkoda nie wykorzystać takiej możliwości.
Praktyczne ćwiczenia, jak się uczyć fotografii
- Ćwiczenie 1
Wykonaj zdjęcia porównawcze tego samego motywu – jedno z kompozycją centralną, drugie z głównym obiektem przesuniętym poza środek kadru. Porównaj rezultaty. Które zdjęcie jest bardziej statyczne? Które bardziej nadaje się do kompozycji wieloplanowej, w której pierwszy plan nie dominuje tak bardzo nad? - Ćwiczenie 2
Wykonaj zdjęcia porównawcze tego samego pionowego obiektu – może to być postać, pomnik, wazon z kwiatami. Jedno ujęcie skomponuj w poziomie, drugie w pionie. Porównaj rezultaty. Która pozycja pozwala na lepsze wypełnienie kadru? Która kompozycja uwzględnia na zdjęciu zbędne elementy? - Ćwiczenie 3
Sfotografuj ten sam niewielki motyw (dziecko, psa) z różnych wysokości: z góry, z poziomu wzroku modela, z dołu (jak najniżej, najlepiej z ziemi). Porównaj rezultaty. Które ujęcie wygląda najbardziej naturalnie? Które jest najbardziej dynamiczne? Na którym obiekt wydaje się mniejszy, a na którym większy niż w rzeczywistości?
Warto wiedzieć
- Kiedy fotografujemy obiekty w ruchu – piechura na szlaku, biegacza na trasie czy samochód na ulicy – starajmy się zostawić w kadrze trochę miejsca od strony, w kierunku której zmierza ruch. Najlepiej około jedną trzecią klatki. Unikniemy w ten sposób wrażenia, że fotografowany obiekt ucieka nam ze zdjęcia.
- Fotografując obiekty w ruchu, zadbajmy o to, by nie uciekały z kadru.
Gdzie się uczyć fotografii?
- z wydawnictw drukowanych,
- on-line na Szerokim Kadrze :)
- podpatrując mistrzów na żywo podczas kursów fotografii.
Zobacz podobne poradniki
Zdjęcia przedmiotów na aukcje internetowe

Podtrzymujemy Krzywą Wieżę w Pizie

Jesienny dzień z życia fotografa przyrody

Robimy efektowne zdjęcia

Komentarze

Zarchiwizowana dyskusja: "Kompozycja dla początkujących"
Jak na pewno w niejednym miejscu przeczytałeś, zasad kompozycji należy się nauczyć, a potem zapomnieć.
I taka prawda.
Po intensywnych ćwiczeniach, nawet fotografując zabałaganioną kąt w mieszkaniu, czy cokolwiek innego, z czasem podstawy kompozycji wejdą w krew i nie będzie trzeba o nich pamiętać.
To co dla nas będzie "biegnącym przed siebie maratończykiem", dla kogoś wywodzącego sie z innej kultury może być "przybywającym maratończykiem" Wartość tych kompozycji zmieni się. Waga kompozycji moim zdaniem zależy od relacji innych elementów w kadrze, nie tylko umiejscowienia jednego obiektu "w rogu".
Można umieścić taki obiekt w rogu, ale należało by pamiętać (przynajmniej póki co) o kilku zasadach, żeby dobrze kadr wyszedł. Jest kilka zabiegów żeby podkreślić główny temat i automatycznie sprowadzić oko na właściwe miejsce.
Wiadomo że oko skupia się na obiektach ostrych, więc fajnie by było pobawić się głębią ostrości i tak wyizolować temat od tła, żeby nic innego uwagi nie rozpraszało. Można również podkreślić jasnością.
Kolejny zabieg, to linie utworzone z innych obiektów na zdjęciu, które przebiegając przez główne punkty trójpodziału lub złotego podziału (to nie jest to samo) doprowadzą wzrok oglądającego do interesującego nas obiektu.
Fajnie się w to można pobawić i na 1000 sposobów.
Ja jako amator możne nie mam zbyt dużego doświadczenia ale mam na to sposób robić mnóstwo zdjęć tyle na ile pamięć pozwala a na pewno jakieś wyjdzie.
Pozdrawiam
Inną sprawą jest, że tak powiem atrakcyjność wizualna. Widziałem kiedyś prosty test. Składał się z 2 zdjęć krajobrazu [klifu chyba]. Właściwie było to jedno zdjęcia i jego lustrzane odbicie. Test polegał na określeniu, które zdjęcie ci się bardziej podoba. I co się okazało? Otóż u osób praworęcznych istnieje preferencja kadrów gdzie ciężar kompozycji znajduje sie po lewej stronie a u mańkutów odwrotnie. W moim przypadku to się potwierdziło; zdjęcie takie bardziej "wciąga". Ale to taki mały off topic.
Inna uwaga na uzupełniająca artykuł. Czytałem, że istnieje zasada, iż fotografując obiekty w ruchu należy zostawiać więcej przestrzeni przed nimi niż za, tak by ukazać kierunek, jakąś celowość ruchu. Zazwyczaj się to sprawdza. Ale w fotografii nie ma zasad których nie można a czasami nie należałoby złamać. :) . Tak uważam. Pozdrawiam
pozdrawiam
No cóż - życie :)
też jestem zwolennikiem "wpakuj na kartę ile się da później coś z tego wybierzesz"
POZDRAWIAM :)
Ale przyszła pora na zmianę :) d90 lub d80 - raczej d90+16-85 s później dokupić jakieś szkło jak kasa pozwoli :)
pozdrawiam :)
W naszej kulturze człowiek idący na zdjęciu w lewą stronę to „gdzieś idzie”, a idący w lewą stronę zdjęcia, to skądś wraca.
Chciałem zwrócić na jeszcze jeden ważny aspekt kompozycji zdjęcia a mianowicie na sztafaż. Ten zabieg pozwala na wzbogacenie zdjęcia (każdego artystycznego dzieła) bez zachwiania jego głównej treści. To działanie musi być świadome i wyrafinowane, nie może burzyć ogólną kompozycję, a jedynie ją wzbogacić o element, który „poprawi” odbiór. Najprostszym przykładem sztafażu w fotografii jest rzucona czerwona apaszka na zieloną trawę, która na zdjęciu (trawa), ze względu na monotonię zieleni, byłaby płytka i nie oddawałaby tego nastroju, który widzimy w naturze. Kolor tej apaszki „rozświetli” zdjęcie a kolor zielony będzie wydawał się „głębszy”. Również te zestawienie kolorystyczne pozwala domniemywać, że nie ma złych zestawów kolorów a jedynie potrzebna jest do tego odpowiednia kompozycja i to, co chcemy przez to przekazać. Również sztafażem będzie sylwetka człowieka gdzieś w tle jakiegoś np. górskiego pejzażu. Ten mały detal ożywi zdjęcie, doda mu wyrazistości.
Pozdrawiam Autora ciekawego artykułu i Dyskutantów.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Zasadą kompozycji są mocne punkty dzieła, które uwypuklają to, co chcemy pokazać. To jest klasyka tworzenia! Kompozycja to wzorzec dający podwaliny do poprawnego wyeksponowania swego przesłania do odbiorcy. Musimy poznać te podstawowe pojęcia, jakimi są: złoty podział odcinka czy płaszczyzny, trójpodział, podział diagonalny czy słynną złotą spiralę. Znając te podstawowe kanony kompozycji możemy eksperymentować z naszym poczuciem piękna i naszym nowatorskim podejściem do akademizmu. Ale to dopiero po poznaniu zasad możemy je próbować łamać. Inaczej podchodząc do tego, to będziemy jedynie, jak ślepcy, błądzili po omacku.
Pozdrawiam
jestem, nawet nie wiem czy można powiedzieć, że amatorem, bo bez sprzętu, "latam" póki co z cyfrówką i staram się poznać tajniki fotografii. Dlatego kompozycja, w moim przypadku, jest bardzo ważna, narazie poznawać "szablonowe" zasady, uczyć się ich tak, aby, mam nadzieję, w późniejszym czasie mieć je "w sobie", jak również Wasze wypowiedzi są bardzo ciekawe i dla takich osób jak ja, dużo wnoszące do mojej wiedzy. Miło, że są osoby które swoje doświadczenie, jakoś przekazują dalej.
Mam pytanie. Jeśli chodzi o mocne punkty zdjęcia. Wiem, że to napewno zalezy od motywu jaki chcę uchwycić i wogóle, ale czy któryś w tych mocnych punktów, jest wg Was punktem "najmocniejszym"? Można któryś określić takim mianem?
pozdrawiam
Artykuł jest bardzo ciekawy i pomocny. Pozdrawiam autora i wszystkich postowiczów;)



Zarchiwizowana dyskusja: "pochylone zdjecia"
Zauwazylam ze moje zdjecia choc staram sie robic w poziomie zawsze sa lekko pochylone najczescie a lewo.......zracam bardzo na to uwage i staram sie trzymac aparat idealnie......pstryk zdjecie i okazuje sie ze wierza prawie upada.Czekam na sygestie i zprzyjemnoscia je przeczytam.
dziekuje

Zarchiwizowana dyskusja: "Amatorskie fotografowanie Coolpixem L100"
JEśli ktoś może mi pomóc - będę zobowiązana.
jestem ambitnym uczniem, proszęo pomoc i wsparcie

Zarchiwizowana dyskusja: "Nie wiem jak ."












Oczywiste oczywistosci. Zapchajdziura dla Czytelni, bez czegos odkrywczego, cennego. Gdzie sie uczyc? Szkola, kurs - rewelacyjna informacja dla poczatkujacych. Z czego sie uczyc? Z ksiaaaaazeeeek i podpatrujac najlepszych. Looo kurde, nareszcie swiat fotografii stoi otworem przed amatorami! A wszystko dzieki zacnemu artykulowi w Czytelni.

