Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Akcja (foto)edukacja: Edycja 3 - Lekcja nr 3 | Teoria | 11.12.2014

Fotografia wnętrz i ludzie

Edycja 3 - Lekcja 3

Dowiedz się, jak skutecznie wykorzystać ludzką postać w fotografii architektury wnętrz

Realizacja: Krystian Bielatowicz

W trzeciej lekcji na chwilę schodzimy ze ścieżki kreatywnego wykorzystania niedoskonałości technicznych i spoglądamy na pewne wąskie zagadnienie. Przyszła zima, więc zamykamy się w domach, ale nie przestajemy fotografować. Dziś kilka słów o fotografii wnętrz pod kątem wykorzystania w niej wizerunku człowieka.

Po co człowiek?

Po co w ogóle na fotografiach wnętrz ludzie? No cóż, jeśli nie fotografujemy kurnika lub obory, odpowiedź może być tylko jedna – bo to dla człowieka powstały fotografowane pomieszczenia, to jemu mają służyć, to on z nich korzysta (śpi, przygotowuje lub spożywa posiłki, spędza wolny czas, pracuje, robi zakupy). To powód pozafotograficzny. A fotograficzny? Wnętrza bez ludzi zawsze wyglądają trochę nienaturalnie. To tak jak ze zdjęciami miast, bez przechodniów. Sprawiają wrażenie wymarłych. Takie były pierwsze krajobrazy miejskie u zarania fotografii – ludzie poruszali się zbyt szybko, by zostali zarejestrowani na materiale światłoczułym, który wymagał bardzo długiego czasu ekspozycji. Jest to oczywiście pełnoprawna koncepcja artystyczna, ale miasto – tak samo jak mieszkanie czy dom – jest dla ludzi. Fotografie wnętrz, na których widać ślady ludzkiej obecności, są znacznie bliższe naszemu doświadczeniu i łatwiej się z nimi identyfikować. Nie zapominajmy też o względach praktycznych – obecność człowieka, w zależności od szczegółów ujęcia, może bardzo wpływać na nastrój fotografii, może też np. posłużyć jako punkt odniesienia dla skali fotografowanego pomieszczenia.

Jak – w teorii

Fotografie wnętrz, w których widzimy człowieka, sprawiają, że uwiecznione na zdjęciu pomieszczenie nabiera życia i staje się czymś więcej niż tylko aranżacją.

Najważniejsze to pamiętać, że robimy nie portret we wnętrzu, lecz portret wnętrza. To nie człowiek jest na tych zdjęciach najważniejszy – wykorzystujemy go jako narzędzie czy może raczej rekwizyt. Dlatego ludzka postać nie może dominować w kadrze, nie powinna zbytnio rzucać się w oczy. Nie umieszczajmy więc człowieka w mocnym punkcie kompozycji, który automatycznie przyciąga wzrok widza. Unikajmy zbyt dużych kontrastów między postacią a wnętrzem – lepiej, by człowiek stał się integralną częścią wystroju pomieszczenia. Niech nasz modelowy mieszkaniec nie znajduje się na pierwszym planie; niech nie zajmuje zbyt wiele miejsca; niech nie patrzy w obiektyw.

01 02 Już na pierwszym ujęciu postać kobiety dość mocno dominuje w pomieszczeniu, jednak kontakt wzrokowy z modelką na zdjęciu nr 2 to już zbyt wiele – całkowicie zmienia charakter fotografii.

Jak – w praktyce

Zacznijmy od ubioru. Nie może być jaskrawy, chyba że fotografowane wnętrze takie jest. Wspominałem już o tym, że postać „ożywiająca” nasze zdjęcia wnętrz powinna niejako wtopić się w otoczenie. Pomoże w tym uwzględnienie w ubiorze elementów w kolorach zbliżonych do ogólnej tonacji kolorystycznej pomieszczenia.

Liczy się też rodzaj stroju, ponieważ mocno wpływa na nastrój fotografii. Chodzi nie tylko o to, że ubranie luźne, nieformalne, „domowe” lub przynajmniej niezobowiązujące (np. dżinsy i biała koszulka), stworzy wrażenie ciepła, zadomowienia, przyjaznej atmosfery, a sztywny, elegancki strój biurowo-wyjściowy zwiększa dystans i zdecydowanie oziębia klimat zdjęcia. Ważny jest również związek między światem, z którego pochodzi strój, a fotografowanym wnętrzem. Strój powinien być odpowiedni do okazji, czyli domowe ciuchy na zdjęciu mieszkania, garnitur w biurze. Chyba że na takim kontraście akurat nam zależy. Pamiętajmy jednak cały czas, że człowiek powinien być tym razem na dalszym planie.

Przed sesją musimy się zdecydować, kogo zaangażujemy do roli ludzkiego ożywiacza fotografii. Niekoniecznie musi to być właściciel lub mieszkaniec domu. Czasem łatwiej pracować z modelem, który pewnie czuje się przed aparatem, chętnie się przebierze, wypróbuje różne pozy i sprawnie wykona polecenia fotografa. Z kolei dla gospodarza domu udział w sesji może być fajną przygodą, a zdjęcia – miłą pamiątką. Nawet osoby, które nie lubią być fotografowane i wstydzą się pozować, nie powinny się obawiać, właśnie dlatego że będą tylko dodatkiem, a nie głównym tematem/obiektem fotografii. Dodatkowym argumentem niech będzie technika, o której kilka słów już w następnym akapicie.

Fotografując wnętrza, dość często (jeśli nie zazwyczaj) korzystamy z długich czasów naświetlania. Aparat mamy na statywie, pomieszczenie pięknie oświetlone, a człowieka – najlepiej w ruchu. Delikatne rozmycie wizerunku postaci nie tylko korzystnie wpłynie na to, by nie rzucała się zbytnio w oczy i nie zdominowała kadru, ale też sprawi, że człowiek będzie nierozpoznawalny na zdjęciu, więc wszelkie obawy modela o to, czy „dobrze wyjdzie”, natychmiast znikają. Długie czasy ułatwiają osiągnięcie pożądanego efektu, ponieważ – jak wiemy – sprzyjają ostremu oddaniu obiektów statycznych (jeśli aparat stoi na podstawowym akcesorium fotografa, czyli na statywie) i nieostremu oddaniu obiektów ruchomych.

Niestety w niektórych sytuacjach może się okazać, że czas ekspozycji jest aż za długi i człowiek zostanie zarejestrowany jako bezkształtna plama, którą można byłoby wziąć raczej za ducha niż mieszkańca fotografowanego wnętrza. Jest na to rada – wprost od Jacka Kucharczyka, który podzielił się z nami częścią swojego bogatego doświadczenia w filmie na początku lekcji. Jeśli czas naświetlania sugeruje, że człowiek w ruchu nie zapisze się na zdjęciu (np. przy wartościach rzędu sekundy lub kilku sekund), należy posadzić/postawić delikwenta w odpowiednim miejscu i poprosić, by się nie przemieszczał. Jednocześnie niech wykonuje nieduże ruchy całym ciałem w trakcie naświetlania ujęcia (można się np. delikatnie kiwać na boki). Brzmi to może nieco zabawnie, wygląda jeszcze śmieszniej, ale na zdjęciach wychodzi znakomicie.

Sylwetka modela zostanie uwieczniona na fotografii, więc element ludzki zostanie wykorzystany, lecz powinna być na tyle rozmazana, by nie rywalizować o uwagę widza z głównym tematem. Możemy dowolnie dysponować stopniem rozmazania osoby w kadrze w zależności od czasu naświetlania oraz rodzaju i prędkości ruchu. Czasem będzie to ledwie zaznaczona nieostrość, a kiedy indziej dynamiczny ruch kogoś, kto np. niesie pełny talerz z kuchni do jadalni. Nie zaszkodzi, jeśli poziom rozmazania współgra z rodzajem ruchu modela – im szybszy ruch, tym większa nieostrość. I znów chodzi o to, by sytuacja pokazana na fotografii wyglądała jak najbardziej naturalnie. To samo dotyczy umiejscowienia modela. Wspominałem już, by nie znajdował się on w mocnych punktach obrazu (np. według zasady trójpodziału), nie zajmował zbyt dużej powierzchni kadru i nie stał za blisko obiektywu. Nie warto jednak na siłę ustawiać modela w kompozycyjnie najmniej atrakcyjnych miejscach fotografowanej sceny. Powinien się znaleźć tam, gdzie obecność człowieka nie będzie widza dziwiła – niech sięga po książkę z półki, zmywa naczynia, czyta książkę na kanapie, przełącza kanał w telewizji.

Więcej informacji na temat fotografowania w pomieszczeniach znajdziesz w wideoporadniku zatytułowanym „Architekturea wnętrz”.
Tajniki technik oświetleniowych poznasz, oglądając wideoporadnik „Techniki doświetlania wnętrz”.
Podstawowe zagadnienia związane z tym tematem zostały omówione w artykule „Fotografowanie wnętrz – lekcja przydatna każdemu”.

Polecamy też obejrzenie filmu z cyklu „Fotograf miesiąca”, którego bohaterem jest fotograf zajmujący się architekturą wnętrz 
Jacek Kucharczyk.

Praca domowa

Wykonaj fotografię architektury wnętrz, wykorzystując w kompozycji ludzką postać. Zwróć uwagę na zagadnienia omówione w lekcji, by człowiek umieszczony w kadrze nie odciągał uwagi widza od głównego tematu fotografii, czyli wyglądu pomieszczenia.

Przyjmowanie zdjęć zakończono 31.12.2014 r.

Słowniczek terminów użytych w artykule

Długi czas ekspozycji – zazwyczaj czas otwarcia migawki od ¹⁄₂₅ s, utrudniający wykonanie ostrego zdjęcia bez oparcia aparatu na czymś solidnym (np. na statywie) oraz ostre zarejestrowanie na zdjęciu ruchomych obiektów.

 
 
marcinradom

Dwie trzecie2025-03-21 08:17:00 marcinradom

Odpowiedź typowa dla tych, którzy nic do powiedzenia nie mają. Nazwij go jeszcze ruska onucą,…

boski

Dwie trzecie2025-03-19 13:34:31 boski

Jeżeli nie czujesz tematu i formy nie bierz udziału.…

marcinradom

Dwie trzecie2025-03-10 14:51:42 marcinradom

Nad tym samym się zastanawiam.…

marcinradom

Podwójny portret2025-03-10 14:50:44 marcinradom

Do iwona1234: Przesłane zdjęcie Inna perspektywa przedstawia ojca (mnie) i syna. Obaj mają…