Konkurs na temat: Szczery uśmiech dziecka. Rozstrzygnięty!
Zwyciężył qdlatek
Pracę domową zadała Fotografka miesiąca: Alina Płaczek
Zobacz profil zwycięzcy: qdlatek
Uzasadnienie fotografa
Kochani, dziękuję za tak liczne zgłoszenia :) Przesłaliście wiele dobrych zdjęć i morze uśmiechu. Trudno było wybrać jedno jedyne ujęcie. Zadecydowały naturalność i niepowtarzalność. Mniej studia, więcej życia. Mniej magicznego światła, więcej prawdy. Zdjęcie łapie za serce i sprawia, że ja także szeroko się uśmiechnęłam. Wszystkim jeszcze raz serdecznie dziękuję za udział w zabawie konkursowej. Kochajcie fotografię i dalej fotografujcie maluchy i ich uśmiechy!
Pozdrawiam
Ala Płaczek
Wszystkie zgłoszone prace
Komentarze

Fotki owszem ładne, choć mi się osobiście wydają nieco sztuczne..
A już na pewno ceny przedstawione na stronie Pani Fotograf są kosmiczne!!! W życiu bym nie dała 800-1300 za 15-20 zdjęć!
Wolę wykorzystać własną inwencję twórczą, pomysł, kreatywność i zrobić swoje fotki, darmowe i na pewno nie byle jakie;) a dla dziecka zrobione przez mamusię czy tatusia zdjęcia będą miały dodatkową wartość sentymentalną w przyszłości:)


MargaretkaA już na pewno ceny przedstawione na stronie Pani Fotograf są kosmiczne!!!
Biorąc pod uwagę efekty pracy tej pani to cena nie jest wygórowana. Doświadczenie, studio, sprzęt... jakoś trzeba to sfinansować.
MargaretkaWolę wykorzystać własną inwencję twórczą, pomysł, kreatywność i zrobić swoje fotki, darmowe i na pewno nie byle jakie;)
Rozumiem, że zamierzasz wygrać konkurs? ;)

MargaretkaFotki owszem ładne, choć mi się osobiście wydają nieco sztuczne..
Fotografia dziecięca to w pewien sposób wyobraźnia i wiele dodatków z zewnątrz.
Margaretka"A już na pewno ceny przedstawione na stronie Pani Fotograf są kosmiczne!!! W życiu bym nie dała 800-1300 za 15-20 zdjęć!
Wolę wykorzystać własną inwencję twórczą, pomysł, kreatywność i zrobić swoje fotki, darmowe i na pewno nie byle jakie;)
Z ceną wiąże się jakość. Udając się do fotografa, który ma na półce kocyki, misie, pojemniki drewniane i inne gadżety (za które również należy w sklepie zapłacić) i widząc same dobre zdjęcia wynikające z doświadczenia w temacie masz pewność, że zdjęcia mimo ceny będą dobre. Przypominam, że dzieci szybko rosną, a pierwsze dni malucha są najlepsze do zdjęć tego typu. Co do darmowych zdjęć to każdy ma indywidualne zdanie. Niektórzy na tym zarabiają na życie. Tak jak u kosmetyczki - nie wszyscy umieją malować paznokcie i robić zabiegi kosmetyczne.

"Rozumiem, że zamierzasz wygrać konkurs? ;)"
gdzie to napisałam..? Przeczytaj kolejne zadanie, ono jest kontekstem poprzedniego:)
"ma na półce kocyki, misie, pojemniki drewniane i inne gadżety (za które również należy w sklepie zapłacić)"
Chyba nie są to przedmioty jednorazowego użytku;) w rozłożeniu na setki sesji wychodzą grosze na jedną sesję.
"Margaretka, a kto bogatemu zabroni ;) ??"
A czy ja komuś zabraniam?? Napisałam tylko swoje własne zdanie:) jak ktoś chce i się mu te zdjęcia aż tak podobają, by tyle zapłacić, proszę bardzo;)

Dla mnie te zdjęcia są po pierwsze sztuczne, a po drugie widzę na nich umęczone kilkudniowe dziecko w wełnianym pancerzu, ustawiane przed obiektyw przez Panią fotograf tak jak Ona to sobie wyobraża nie koniecznie dobre dla tego maluszka. Nie ma w tych zdjęciach luzu, naturalności i swoistego piękna tej małej osóbki.

Piękne zdjęcia :)
A cena przecież nie jest tylko za "cyknięcie" zdjęcia. Sama sesja na pewno nie trwa pięć minut, do tego obróbka obrazu, nawet minimalna (w stylu przejrzeć kadry, poprawić kolor, wygładzić kocyk) wszystko razem zajmuje jednak trochę czasu no i doświadczenie. Nie każdy sam wyczaruje takie perełki :) Uważam, że należy się cenić!



Zdjęcia pierwsza klasa. Jeśli ktoś nie rozumie, jak trudno zrobić takie zdjęcia tzn. że nie ma pojęcia o fotografii. Osobiście zazdroszczę talentu. A Ci, co nie widzą sztuki w tej fotografii - zwyczajnie zazdroszczą ;) Jedni "cykają" - inni "fotografują"! Poza tym ceńmy się. Nie wszyscy muszą pracować za grosze ;)

Bardzo podobają mi się fotografie Pani Aliny.
Może dla wielu osób to drogo za sesję, ale jeśli chce się dla dziecka profesjonalną sesję zdjęciową to trzeba jednak zapłacić. I już nie będę pisać o doświadczeniu i czasie fotografa, bo to już inni zrobili.
Poza tym wiele razy Pani Alina oferuje sesje darmowe w poszczególnych miastach:)


Ja akurat nie jestem wielką fanką fotografii noworodkowej, bo te dzieci wyglądają jak woskowe lalki. Ale podziwiam fotografów za cierpliwość i umiejętność pracy z dzieckiem. Podobają mi się też fotografie pani Aliny, jednak ostatnio natknęłam się na profil fotografa, który robi tego typu zdjęcia (chociaż nie tylko) i jestem pod dużo większym wrażeniem scenerii. Gdyby ktoś chciał sobie pooglądać, to bardzo proszę https://www.facebook.com/Fotoobiektywna :)








sebolnetA kiedy do konkursu jako nagroda wróci jakiś aparacik? Może jakieś uniwersalne akcesoria typu dobry statyw, filtr itp.
Moim zdaniem udział w konkursach "Praca domowa" jest motywowany bardziej chęcią udziału w zabawie, porównania spojrzenia na temat innych zgłaszających niż pragnieniem materialnym. Tak czy inaczej zgadzam się, że od pewnego czasu nagroda ma raczej formę breloczka. Powrót do nagród bardziej użytecznych w fotografi napewno dodałby emocji tej zabawie.






Powiem tak.... niech sie nie wypowiadana ten kto na takiej sesji nie byl i nie widzial jej od środka! Bede Ali bronić jej zdjecia sa piekne robila dla mnie 2 sesje i obie cudne. I ja i maluch bylismy zachwyceni z atmosfery panujacej w studio. Cena hmmm.... to do Margaretki : golodupiec sie na takie sesje nie wybiera wiec po co komentarz? Chce miec perfekcyjne zdjecia dziecka na pamiatke, bez zadnego rozmycia i przypadkowym tle.... i to ujecie bezcennej chwili jak to potrafi Ala .... nikt nikomu nie zabrania zakladac wlasnego studio ale nie sadze bym to z Toba Margaretko ogladala taki wywiad i współpracowala....


Mi osobiście zdjęcia się bardzo podobają,nie wielu z nas udałoby się zrobić tak śliczne i pomysłowe zdjęcia. Dzieci muszą mieć zaufanie do tej drugiej osoby i do tej pani mają. Ja osobiście chciałabym chociaż troszeczkę robić takie wspaniałe zdjęcia jak ta Pani. Pozdrawiam tych którzy w tym nie mają pojęcia, a komentują negatywnie :)

Widzę że artykuł miesiąca jest dość kontrowersyjny, ponieważ temat to przecież nawet nie dzieci, a noworodki. Zgadzam się puki co z obiema stronami. Patrząc pod jednym kątem, jest to praca i sposób na życie, pomysł na realizację się w fotografii jak każdy inny, krytykować zatem że jest to złe jest może zbyt na wyrost. Natomiast rzeczywiście nie każdy może to pochwalać, ponieważ dawać komuś swoje ledwo narodzone dziecko dla satysfakcji że będzie miało "idealne zdjęcie" w koszyku...? :) nie każdemu może przypaść do gustu i być przesadzone. Są to raczej tematy robione przez powiedzmy sobie szczerze, bogatszych rodziców chcących raczej wyróżnić się na tle innych, pamiątka...hmmm ok. Dla niektórych idealne zdjęcie będzie jak tatuś zrobi je w domu, mamie z dzieckiem... Nie można natomiast powiedzieć że zdjęcia są sztuczne itd, są świetne, bardzo charakterystyczne i zabawne przede wszystkim, co z pewnością powinno się przekładać na pozytywny odbiór :).




Niepokoją mnie niektóre pozycje maluchów. Takie wygięcia szyi nie są bezpieczne w tym wieku...
Widziałam kiedyś materiał zza kulis o takich sesjach. Niektórzy fotografowie zajmujący się tego typu fotografią mają asystentów od układania dzieci (!), którzy wiedzą jak postępować z taką małą osóbką by jej nie zaszkodzić. po drugie jest gdzieś w necie pokazane jak powstało zdjęcie noworodka, który leży na brzuszku i opiera główkę na rączkach a przy okazji śpi. okazało się, że zarówno rączki jak i głowa są podtrzymywane przez mamę lub inną asystującą osobę, a potem usunięte podczas edycji obrazu. pokazywała to autorka wspomnianego zdjęcia, nie próbowała nikogo oszukać a że było wiele pytań /kontrowersji pokazała jak to się robi. fotografia noworodkowa jest teraz na topie i wielu fotografów się w tym wyspecjalizowało, to normalne działanie rynku. a pod względem artystycznym, jeśli ktoś nie ma smykałki do fotografii a chce mieć takie zdjęcia wykonane przez profesjonalistę to nie ma w tym nic złego. co do wywiadu - zdjęcia na tle popularnej dziś fotografii noworodkowej wypadają bardzo ładnie. mimo stylizacji są naturalne i ciepłe.pozdrawiam Was i życzę udanych fotografii w każdym temacie.










maryjan1Witam,
Dodałem swoje zdjęcie na konkurs i mam pytanko do Redakcji albo do kogoś z użytkowników gdzie można zobaczyć zdjęcia dodane na konkurs.
Pozdrawiam
Klikając na nick użytkownika pojawi się jego profil a w nim , m.in., prace domowe (o ile użytkownik udostępnił taką opcję). ja mam udostępnione i dodane prace więc można zobaczyć, pozdrawiam
















HAHA można było się tego spodziewać, temat prosty, także każdy odkopał z biblioteki zdjęcie i podesłał... jedno z tysiąca już zrobionych zdjęć. Nie mniej jednak fajnie tyle małych buziek w jednym miejscu zobaczyć....i co tu wybrać :D gratulacje dla wszystkich i również współczuje jurorce :D
















Margaretka"Rozumiem, że zamierzasz wygrać konkurs? ;)"
gdzie to napisałam..? Przeczytaj kolejne zadanie, ono jest kontekstem poprzedniego:)
"ma na półce kocyki, misie, pojemniki drewniane i inne gadżety (za które również należy w sklepie zapłacić)"
Chyba nie są to przedmioty jednorazowego użytku;) w rozłożeniu na setki sesji wychodzą grosze na jedną sesję.
"Margaretka, a kto bogatemu zabroni ;) ??"
A czy ja komuś zabraniam?? Napisałam tylko swoje własne zdanie:) jak ktoś chce i się mu te zdjęcia aż tak podobają, by tyle zapłacić, proszę bardzo;)
Z tymi kocykami, zabawkami to wcale nie taka groszowa sprawa. Ale wie to ten, kto sam kiedyś podjął się takich sesji...
Szczególnie przy dzieciach zdarzają się wypadki typu ulanie, zaślinienie, zasiusianie itp. A to muszą być rzeczy w idealnym stanie, a pranie je zwyczajnie niszczy. Setek sesji z tymi rekwizytami się nie zrobi. :)
Takie spostrzeżenie. Dobra sesja kosztuje dużo.
Pozdrawiam!


MargaretkaFotki owszem ładne, choć mi się osobiście wydają nieco sztuczne..
A już na pewno ceny przedstawione na stronie Pani Fotograf są kosmiczne!!! W życiu bym nie dała 800-1300 za 15-20 zdjęć!
Wolę wykorzystać własną inwencję twórczą, pomysł, kreatywność i zrobić swoje fotki, darmowe i na pewno nie byle jakie;) a dla dziecka zrobione przez mamusię czy tatusia zdjęcia będą miały dodatkową wartość sentymentalną w przyszłości:)
Jasna sprawa, że można samemu zrobić sobie zdjęcia. Po to aparaty są tak szeroko dostępne. Tak samo samemu można sobie malować obrazy, ścinać samemu włosy, robić masło i piec chleb.
Pani Alino, piękne zdjęcia. Szkoda, że tak wiele osób nie traktuje fotografii jako prawdziwy zawód na którym się zarabia i z którego się żyje.
Pozdrawiam wszystkich!
