Konkurs na temat: Dlaczego zrobiłeś/zrobiłaś to zdjęcie?. Rozstrzygnięty!
Zwyciężył kamilsleszynski
Pracę domową zadał Fotograf miesiąca: Maciek Nabrdalik
Zobacz profil zwycięzcy: Kamil Śleszyński (kamilsleszynski)
Uzasadnienie fotografa
Obejrzałem wszystkie zdjęcia i przeczytałem ich opisy. Wyróżniłem te zgłoszenia, które w obu warstwach wydały mi się szczere i proste. Myślę, że to właśnie szczera potrzeba, szczere emocje, ciekawość, intymność i bliskość leżą u podstaw większości dobrych zdjęć.
Nagrodziłem zdjęcie, którego autor, poza spełnieniem powyższych kryteriów porusza też ważny społecznie problem.
Były wśród nadesłanych takie fotografie, do których kilka razy wracałem, ale czytanie o „znaczeniach”, „relacjach”, „alegoriach”, a potem o masie technicznych zagadnień (ujmującym świetle, świadomym kadrze itd.) skutecznie mnie do nich zniechęciły. Moim zdaniem tego rodzaju interpretacje lepiej zostawić osobistym doświadczeniom, wiedzy i skojarzeniom odbiorców. Dosłowność nie pomaga żadnej dziedzinie sztuki.
Bardzo dziękuję wszystkim za udział w zadaniu, a zwycięzcy i wyróżnionym serdecznie gratuluję!
Maciek Nabrdalik
Wyróżnione prace:
Wszystkie zgłoszone prace
Komentarze






Redakcja-SKOpis dodajemy pod zdjęciem, jak już się wczyta do formularza wtedy pojawi się pole z opisem :)
....spóźniłem się na tą info (lub wybiegłem na przód), ale zamieściłem intencję w tytule (też nie widać)...niemniej sylwetka Fotografa m-ca b. mi się podoba i zadany temat pracy domowej jest OK. Pozdrawiam :)

Trochę zaskoczyło mnie to zadanie (pozytywnie oczywiście). Dlaczego? Obecnie zalewani jesteśmy masą zdjęć robionych dla efektu, wrażenia (zresztą i tu wśród nagrodzonych zdarzały się ładniutkie fotoszopki), a nie z jakiś głębszych powodow. Kiedyś było więcej zdjęć robionych z myślą o fotografowanym temacie...

tomsabrosTrochę zaskoczyło mnie to zadanie (pozytywnie oczywiście). Dlaczego? Obecnie zalewani jesteśmy masą zdjęć robionych dla efektu, wrażenia (zresztą i tu wśród nagrodzonych zdarzały się ładniutkie fotoszopki), a nie z jakiś głębszych powodow. Kiedyś było więcej zdjęć robionych z myślą o fotografowanym temacie...
To prawda , ale tylko w momencie kiedy zdajemy sobie sprawe "jacy jestesmy "
Pozdrawiam


Pytanie do SZK. Czy jest możliwość aby bylo Ii i III miejsce ? Nie chodzi tu aby nagradzać fotografa bo wystarczającą nagroda będzie wyróżnienie pracy. Myślę ,ze jest to normalne w każdym znanym mi konkursie fotograficznym i nie tylko. Na przykładzie podam tu autora konkursu pana Maćka Nabrdalika który otrzymał nagrodę za miejsca II i III. Myślę, ze nada to wiecej koloru w tych zawodach i przy okazji brak krytki poniżej publikacji zdjęć nie wplywa tu na rozwój danego fotografa. Jeżeli Sz.K ma problem z rozwarzeniem tak prostych decyzji proponuje aby wstawic na stronie głównej zapytanie w malej ankiecie i poddać to głosowaniu użytkowników. Przecież to dla nas jest ten servis i my dla servisu. Jedno bez drugiego nie istnieje.. Proszę o konkretna odpowiedz. A użytkowników prosze o komentarz w tej sprawię.. za i przedewszystkim przeciw. Pozdrawiam

Gdyby było was dwóch to mielibyście dwa jajka. Gdybyście działali tydzień a nie od 45 (roku oczywiście) bylibyście mistrzami autokorekty. Tymczasem mimo wszystko jest jeszcze formalna demokracja i wasza porażka ze sprawiedliwością jest niewykluczona. Ale oczywiście segregować wam jeszcze np ze 13 lat może być wolno. Ale przecież nie do ...

Praca domowa odrobiona. Szukałem zdjęcia o którym nie musiałbym napisać "bo było tam ładnie" albo "bo wygląda efektownie"... masakra jak duża część zdjęć powstała właśnie z tych dwóch powodów. Na szczęście jest też to nieliczne grono zdjęć, które powstały bo w momencie naciskania migawki czułem coś ważnego.






Wbrew pozorom II WŚ nie polegała na przypadkowym zbiorze wystrzałów z karabinów i detonacji różnej mocy bomb. Tacy Niemcy np byli na tyle uczciwi że nie zajmowali się przekonywaniem aliantów pomiędzy każdym wystrzałem że nie ma on związku z jakimkolwiek innym i odpowiedzialność za reakcję obrońcy biorą na siebie. A przecież mogli zwyczajnie zaaresztować a przynajmniej przeprowadzić zaawansowane śledztwa w sprawie zespołowego udziału aliantów w odpowiedzi na przecież nieudowodniony związek wszystkich strzałów i detonacji niemieckich. Czyli wynikowo wynika z tego że Hitler był chamem po swojej stronie.



PawełGaweł totalitaryzmy uczyły posługiwania się nierzadko absurdem dla spójnych powszechnych uzasadnień swych działań. Im bardziej ustalenia w wierchuszkach były zbliżone do ogólnie obowiązujących wszystkich funkcjonariuszy definicji tym większy spokój panował w wierchuszkach. W poszczególnych okolicznościach nawet gdy mogło to się wydawać niekorzystne najczęściej podtrzymywano ogólną filozofię. Represje tłumaczone odgórnymi zarządzeniami kryły podobnie wierchuszki i wykonawców. I to w sposób uniwersalny. Stąd przywiązanie do takich prezentacji swoich działań. Ale tak naprawdę nie ma szczególnych różnic między wprowadzającymi system ogólnie a realizatorami "z innych pozycji". Za to "tylko wykonujący tą malutką część" systemu to sort lepszy niż wykonujący "tylko tą malutką część dla dobra przedmiotu". W praktyce podział na producentów czystej teorii oraz wykonawców oraz powstały z tego niezależny od pierwszych i drugich system jest zawsze w dużej mierze fałszywy. Wśród ludzi systemu każda usługa teoretyczna i czyn wykonawczy tworzy system. Jestem przeciwnikiem teorii wg której formalne oswobodzenie od systemu sowieckiego wynikło z chęci zysku pracowników SB bo chcieli się uwłaszczyć. System upadł bo z upojenia swoją siłą jego twórcy wygenerowali masowo pustkę w miejscu tego co było zapełnione wcześniej obawą przed konsekwencjami oraz przez skokowe osłabienie aury możliwej pomocy ZSRR. Nikt nie czuł się na tyle zdeterminowany by to szybko zastąpić odpowiedzialnością indywidualną. Ale lekcje z tego zostały przez częśc SBckich synów odrobione wzorowo.





Nie myślę że w jakimkolwiek calu będziesz się zwracał proszę pana. Jednak nieobce są twej duszy powyższe treści. Pozwól waść że i ja ciebie/was przywołam do elegancji. Spam cytowania jest nie na miejscu na żadnym portalu. Dlatego nie pomyliłeś portali. Masz jeszcze jakąś uwagę? Sądzisz że ta rozmowa jest dobrą odpowiedzią na to co napisałem wcześniej.

To nie ja pomyliłem portali, a przedewszystkim to ty pomyliłeś i twoje wypowiedzi są tu jak najbardziej nie na miejscu. Ale nie wznoszę się na opinię tego co napisałeś ale czy jest to dobre miejsce aby się wypowiadać na temat który chcesz sam zainicjować czy to teraz czy w poprzednich pracach domowych..

Po szybkiej odpowiedzi wnioskuję że jesteś stałym czytelnikiem i dbasz o poprawność miejsca. Nie zamierzam cię satysfakcjonować. Uważam simsotrolling za rodzaj perfidii. Tworzy się po x nicków na dwie strony żeby nie było jednobarwnie i widz nie miał dyskomfortu że jest tylko przedmiotem. Właścicielom wciska się protekcjonalnie że jest się społeczeństwem. A społeczeństwu że właściciele w razie czego działają w imieniu społeczeństwa. Właściciele zatem mają - w razie czego - po jednej stronie głos władzy i społeczeństwa a po drugiej np niosaczanego wariata. I tak się buduje background psychologicznie równych szans mając niezmącone poczucie uczciwości. A ponieważ wszelka prawda w świecie ludzkim jest kwestią proporcji to i można sobie litościwie grillować efekty.


Mam nerwicę na punkcie warunkowanych motywików przedpacyfikacyjnych. Wiele razy przez lata mimo pisania na temat byłem jak na polskie warunki zbyt hardy i ktoś wykonywał wobec mnie czynności jako ktoś inny w ramach rozpoczynanego simsotrollingiem "podręcznikowego" terroryzmu. Czyli uzyskując wygodny efekt lub nie. A u ciebie widzę że "to tylko prowokacja zaprzeczająco-potwierdzająca" w ramach sugerującej szerszą reprezentację odkrytości. Wkładanie w głowy w czym są jednością ze społeczeństwem było szczególnie dobrze dopracowaną metodą od 45 roku. Cyli "groźnostką i hipnozą".






Zdjęcia są często odbiciem naszego stanu ducha , kondycji emocjonalnej . Za sposób patrzenia danego dnia odpowiada chemizm , metabolizm naszego mózgu , oczy są tylko jego zakończeniem , pewnego rodzaju agentem na peryferiach . Widzieć to nie wszystko ,trzeba coś zauważyć , czego nie zauważą inni i to opowiedzieć . Niektórzy zauważą, że zdjęcie jest wybitnie ostre lub o pięknych barwach, jednak to niejasność zdjęcia pobudza głębsze zainteresowanie, jest dla tych , którzy znaleźli w sobie chwilę na wrażliwe zatrzymanie . Zdjęcia , które nazywamy często Dobrym zdjęciem uwodzi formą lub ukazuje to, co świat ukrywa przed obywatelem ( odbiorcą ) . Aby zrobić dobre zdjęcie jest potrzebny fokus , nie ten aparatu, ale mózgu i... bez presji otoczenia proszę :) Zauważyłem , że zdjęcia ( np moje ) są reakcją zwrotną na jakieś eSki jakie każdy chyba ma , budząc się rano .Wystarczy wyjść na ulicę z aparatem by zrobić zdjęcie lub przyjrzeć się tym ukrytym w plikach komputera by zobaczyć tak naprawdę własne myślokształty. --z teologii fotografii -- która nie istnieje - JESZCZE



Aby do końca ukazać wasze zaangażowanie w komfort i chęć rozmowy o fotografii osób cyqwilnych i aby porównać mój i wasz wpływ na to potrzebował bym kilkudziesięciu wymian waszych wyminięć. Mimo to wierzę w charakter i inteligencję choćby części która może zawstydzić inną część bo uważam każde tego typu przedsięwzięcie prywatne za dobro publiczne a nie znacjonalizowane przez mylących swoje kompetencje. Cel jest nie powiem ambitny. Ukazanie że treść ukryta waszych oddziaływań stoi w sprzeczności z dosłownością wypowiedzi. Represja wobec moich tekstów wyraźnie pokazała by ostatecznie jaki klimat ma mieć to miejsce. W każdym miejscu publicznym w Polsce mówimy Tu jest Polska. I tu mówi się po Polsku. A teraz możecie pisać o czym chcecie wiadomo jakie charaktery.



@tomsabros
Nie wiem skąd u wielu osób takie myślenie.
Przeglądałeś kiedyś archiwa domowe? Ciekawe ile fotografii jest tam "świadomych", cokolwiek to znaczy.
Jeśli ktoś robi zdjęcie czegokolwiek, to jest świadomy, że fotografuje coś co mu się podoba, co jest dla niego ważne albo co uważa za ciekawe.
Np. psa, niemowlaka, kolegę, dom, samochód.
W domach są tysiące fotografii, które zbierają kurz. Jedyna różnica między dziś a mistycznym "kiedyś" to, że ni można było publikować.
Internet jest naprawdę "pojemy" i pomieści wszystkich. Zarówno Wielką Sztukę jak i czyje wspomnienia z wakacji na FB czy adopcję psiaka.
Poza tym, nie wiem skąd ten mit "świadomości" kiedyś.
Wynika to z tego, że to co było jest do nakreślenia, do opisania. Jest jasne i już się nie zmieni ;)
Natomiast to co modne dziś jutro może być "obciachem" :)
Poza tym kiedy jest kiedyś? Za czasów kliszy czy dagerotypu?

PawełGaweł chyba niemal jakakolwiek reakcja redakcji na tą wymianę zamieszczeń byłaby zdziecinnieniem i zidioceniem tego miejsca. Trudno być niezależnym gdy ulegnie się raz w taki sposób. Dlatego uważam że za gorąco podchodzisz do zagadnienia mimo lekkiej formy. Od 45 jak świat światem akurat w Polsce reżym produkował "ludzi dobrej woli" którzy chcieli dobrze i liberalnie ale nie pozwalał im "na bycie sobą" "wiatr dziejów". Skala mogła być różna ale nawet w przesłuchaniach z lampami bijącymi w twarz potrzeba podkreślania dobrej woli była zbyt silna. Stąd pamiętajmy do dziś jest niemal niewidocznym oswojonym tłem przypisywanie tej dobrej koniecznej cząsteczki działania swemu wnętrzu a reszty systemowi. Z odpowiednio wysmakowanymi formami uzasadnienia wewnętrznie i zewnętrznie. Dopiero w latach wiele późniejszych przy rozwoju NLP było możliwe realizowanie chirurgicznie oddziaływań mających jednocześnie cechy popychające do jakichś postaw i ograniczające zarazem. Czyli like "drogie dziatki bez przesadyzmu".
Czy aż tak jest to co piszę zaburzające twoje możliwości nabywania profesjonalnego szlifu w fotografii?








Uważam , że zdjęcia wysłane na konkurs co miesięczny " praca domowa '' z woli jego autora powinny być ukryte ( jeśli jest taka opcja ) lub odkryte , jeśli taka wola autora . Inaczej , większość prac nadesłane zostaną ostatniego dnia poprzedzającego zamkniecie konkursu .
Czytam w komentarzach coś o nagrodach i wyróżnieniach , ( takie są ? ) , niezadowalające , proponuję składkę na ten cel ,od każdego uczestnika konkursu w liczbie 5 złotych polskich co miesiąc na konto " szeroki kadr by Nikon " , co mogłoby zostać zamienione na atrakcyjną książkę np.







sandinista2600
ile fotografii jest tam "świadomych", cokolwiek to znaczy.
Jeśli ktoś robi zdjęcie czegokolwiek, to jest świadomy, że fotografuje coś co mu się podoba, co jest dla niego ważne albo co uważa za ciekawe.
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Niech to będą kwiatki, kotki, kamyki, góry. Skoro coś mi się podoba i chcę się tym podzielić... W fotografii to jest właśnie świetne, że można w stosunkowo prosty sposób (w odróżnieniu od np. malarstwa czy komponowania) wyrazić swoje uczucia czy emocje.
Natomiast jeżeli chodzi o "kiedyś" i "mit świadomości" - odniosłem się do zadania domowego. Jak myślisz, ilu dzisiejszych "fotografów" z różnych fejsbuków i instagramów potrafiłoby przekonywająco odpowiedzieć na tytułowe pytanie? Ilu z nich wrzuca fotki tylko dlatego, że jakieś nowe instafiltry czy nalepki są przecież takie fajne...
A kiedy jest kiedyś? Dobrze sobie odpowiedziałeś. Za czasów kliszy nawet zdjęcie "u cioci na imieninach" było przemyślane. Czasem prowadzący warsztaty foto proponują włożyć do aparatu kartę mieszczącą zaledwie kilkanaście zdjęć - właśnie po to, aby pomyśleć przed zrobieniem każdego z nich.
(YTube: One Roll of Film)









Witam :)
Szkoda, że moje zdjęcie nie wzięło udziału w konkursie, aczkolwiek chciałabym podpytać dlaczego co w nim było nie tak, co powinnam ulepszyć itp.
Patrząc na zdjęcia innych osób - szacunek bardzo profesjonalne :)
Liczę, że i ja niedługo wzbogacę swoje portfolio :-)
Pozdrawiam

asienkaWitam :)
Szkoda, że moje zdjęcie nie wzięło udziału w konkursie, aczkolwiek chciałabym podpytać dlaczego co w nim było nie tak, co powinnam ulepszyć itp.
Patrząc na zdjęcia innych osób - szacunek bardzo profesjonalne :)
Liczę, że i ja niedługo wzbogacę swoje portfolio :-)
Pozdrawiam
prosze dokładnie przejrzeć listę zgłoszonych zdjęć bo my widzimy Pani zdjęcie ;)

asienkaWitam :)
Szkoda, że moje zdjęcie nie wzięło udziału w konkursie, aczkolwiek chciałabym podpytać dlaczego co w nim było nie tak, co powinnam ulepszyć itp.
Patrząc na zdjęcia innych osób - szacunek bardzo profesjonalne :)
Liczę, że i ja niedługo wzbogacę swoje portfolio :-)
Pozdrawiam
asieńko, ja również widzę Twoje zdjęcie z Krakowa, dodaj je do swojego profilu "prace domowe" :)







