Tony Burns
Już jutro rozpoczynają się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, na których wystąpi nasza reprezentacja. Każdy chłopak zaczyna grać w piłkę na podwórku – dzięki dzisiejszej inspiracji dowiecie się, jak to robią Brazylijczycy…
„Urodziłem się w Anglii. Po kilku latach wędrowania po świecie zamieszkałem w Australii. Zajmuję się zarówno fotografowaniem dla magazynów, jak i fotografią reklamową. W ciągu ostatnich lat moja praca skupiała się wokół długoterminowych projektów w Rio de Janeiro, Tokio, Szanghaju i Birmie. Kiedy zabieram się do jakiejś pracy, fotografuję to, co najbardziej mnie wizualnie w danym miejscu urzeka, i staram się wraz z upływem czasu obsesyjnie swoją wizję dopracowywać. Tym, co przykuwa moją uwagę, może być zwyczajny aspekt codzienności silnie zintegrowany z kulturą danego kraju, jak piłka nożna w Rio de Janeiro czy nocne życie tokijskiego Kabukichō (projekt „Electric Dreams”)”.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1978
Narodowość: angielska, choć aktualnie mieszkam w Australii
Specjalizacje życiowe: opowieści wizualne, podróże, reklama
Freelancer
Najważniejsza nagroda: Wyróżnienie w konkursie Travel Photographer of the Year 2014 za zdjęcie zrobione na plaży Ipanema w ramach projektu „Cidade do Futebol”.
Najważniejsza wystawa: Nie miałem dotąd żadnej indywidualnej wystawy, ale „Cidade do Futebol” pokazała Galeria Doc w Sao Paulo w ramach wystawy poświęconej futbolowi w Brazylii i urządzonej z okazji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2014 roku.
Najważniejsza publikacja: W 2014 roku pracowałem nad projektem „Cicade do Futebol”, dotyczącym piłki nożnej i kultury w Rio de Janeiro. Zdjęcia te zamieścił „Telegraph” w dniu inauguracji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii.
Fotografia jest: częścią dzisiejszego języka, a nawet językiem samym w sobie.
Mój pierwszy aparat: Canon 400D
Mój obecny aparat: Canon 5d Mark III, Fuji XT1
W fotografii omijam: fotografowanie ludzi mijających ciekawe otoczenie. Owszem, jest to istotna lekcja, którą większość z nas odrabia – sam na początku pstrykałem mnóstwo tego typu zdjęć – ale długoterminowo nie gwarantuje ona szczególnie interesujących ujęć.
W fotografii szukam: historii miejsc i kultur, które mnie interesują i którym poświęcam naprawdę dużo czasu.
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać:
Proces tworzenia czy rezultat?: Rezultat zawsze był dla mnie najważniejszy, ale najwięcej uczymy się podczas procesu tworzenia i osiągania celu, więc jest to również ważne. Kiedy myślę o procesie tworzenia każdego zdjęcia, które zrobiłem, mogę wyciągnąć z nich to, co dobre i złe, i wykorzystać te doświadczenia w kolejnych projektach.
Nakręca mnie: poznawanie świata, odkrywanie nowych miejsc i fotografowanie ich. Uwielbiam wszystko, co z tym związane, przede wszystkim poznawanie nowych ludzi.
W świecie szukam:
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Wybierz projekt, który cię interesuje, i doprowadź go do samego końca. To czasochłonne, ale zatrać się w pracy, bo dzięki temu odkryjesz nowe drogi i rozwiązania, których wcześniej nie próbowałeś. Jeśli jeszcze nie czytałeś tego artykułu, zrób to. Jest naszpikowany cennymi wskazówkami.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Sarah Pabst

Dan Vojtech

Rafał Oleksiewicz

Krok po kroku – ABC fotografii meczu piłki nożnej
