Sébastien Grébille
Z zawodu skrzypek, Sébastien Grébille zainteresował się fotografią właśnie dzięki muzyce. Portretowanie emocji, techniki i siły przekazu wybitnych postaci świata muzyki klasycznej stało się dla niego koniecznością. Pomalutku i sukcesywnie Sébastien rozszerzał swoje poszukiwania o kolejne środowiska i światy w poszukiwaniu intensywnych, lirycznych i dramatycznych nastrojów oraz ponadczasowych i często surrealistycznych miejsc, w których możemy odnaleźć wpływ sił natury; ulotnych, dzikich i zawierających jednocześnie znamiona cywilizacji. Wszystko to stało się dla niego priorytetem.
Żeby uchwycić te niezwykłe widoki, artysta wykorzystuje technikę długiego naświetlania, dzięki której niebo gęsto wypełnione chmurami opowiada swobodnie swoją historię, a morze zyskuje mleczną fakturę, niczym z innego świata.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1977
Ksywka: Sébastien
Specjalizacje życiowe: skrzypek, fotograf
Freelancer / zatrudniony: Filharmonii w Luksemburgu
Najważniejsza nagroda: nagroda PX3
Najważniejsza wystawa: wystawa w centrum europejskim
Najważniejsza publikacja: ta? ?
Fotografia jest: tożsamością
Mój pierwszy aparat: Nikon D90
Mój obecny aparat: Canon 5d mk2 (fotografia koncertowa)/ Phase (krajobrazy)
W fotografii omijam: zbyt głęboką obróbkę, nienaturalne rezultaty, zniekształcenia, czarne niebo, które w rzeczywistości było niebieskie, i inne tego typu przekłamania
W fotografii szukam: czystej, naturalnej siły
Ulubione słowo: perfekcyjnie
Najmniej lubiane słowo: plama
Używane przekleństwo: Ależ ja jestem zawsze uprzejmy! ?
Ulubione zajęcie: gra na skrzypcach, fotografia, jazda samochodem
Ulubiona grzeszna przyjemność: restauracje
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: praca bardzo fizyczna
Proces tworzenia czy rezultat?: rezultat
Poczucie humoru czy powaga?: I to, i to!
Zniechęca mnie: słońce, mapa w moim aparacie, dostępność galerii, ludzkie obietnice.
Nakręcają mnie: chmury, miejsca, które oferują mi kontakt ze wspaniałym światłem, koncerty.
W świecie szukam: więcej prostoty.
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Naprawdę jestem już aż tak stary? ?