Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Inspiracje: Dokument i reportaż | Ludzie | Podróże | 25.07.2017 | Kolor tła:

Richard Hernandez

Jak to się często w życiu zdarza, do zawodu dziennikarza nie doszedłem bezpośrednio, tylko raczej tylnymi drzwiami. W wieku czternastu lat zacząłem naukę w katolickim seminarium, w którym spędziłem sześć lat (w tym dwa lata college’u). Kiedy zdecydowałem się na opuszczenie seminarium, moje kwalifikacje pozwalały jedynie na pracę w sklepie fotograficznym w centrum handlowym w Południowej Kalifornii. Nauczyłem się podstaw fotografii sam, jeszcze jako czternastolatek, i umiejętności te okazały się moją furtką do zarabiania pierwszych pieniędzy. Kiedy pracowałem w sklepie, jeden z kolegów pracowników założył się ze mną, że jako pierwszy dostanie pracę fotografa w lokalnej gazecie. Żaden z nas nie miał doświadczenia ani wiedzy z zakresu dziennikarstwa i fotografii prasowej. Zakład był jednak zakładem, więc poszliśmy do sklepu ze sprzętem elektronicznym i kupiliśmy krótkofalówki do nasłuchu policyjnych częstotliwości. Wydawało nam się, że rola fotografa prasowego sprowadza się do dokumentowania wypadków, więc poświęciliśmy temu kilka miesięcy. Można powiedzieć, że jako dziennikarz przeszedłem chrzest w świetle pożarów i wypadków drogowych. Po jakimś czasie faktycznie wygrałem zakład i zostałem zatrudniony w lokalnej gazecie jako technik fotograficzny, a następnie awansowałem na stanowisko regularnego fotografa. Przepracowałem w gazecie pięć lat. Później ukończyłem studia na Uniwersytecie Stanowym w San Francisco, co dało mi możliwość odbycia praktyk w wielu innych miejscach na terenie całego kraju. Większość swojego życia zawodowego spędziłem natomiast jako fotograf i dyrektor multimediów w San Jose Mercury News.

Jak opisałbym estetykę swoich prac?
Gorąco wierzę w to, że nasze gusta i wizje są efektem tego, czym karmimy zmysły przez całe życie. Zawsze byłem fanem kina noir. Uwielbiam też powieści graficzne i stare analogowe sprzęty, takie jak projektor do odtwarzania filmów 8 mm. Jest więc dla mnie oczywiste, że wszystko to wpływa na mój styl fotografowania. Wiele zawdzięczam także wielkim fotografom, których albumy pożerałem wzrokiem w bibliotekach. Ich czarno-białe fotografie uliczne były dla mnie ogromnym źródłem inspiracji. 

Moi ulubieni fotografowie, czyli gdzie znajdujÄ™ inspiracjÄ™.
To zabrzmi może trochę głupio, ale staram się znajdować inspirację wszędzie. Szczególnie w obszarach wykraczających poza tradycyjne ramy sztuki, którą się w danym  momencie otaczam. Uwielbiam grafikę komputerową, piękne strony internetowe i animację. Nie są one sednem fotografii, ale niesamowicie mnie inspirują. Z odpowiedzią na pytanie o ulubionego fotografa nigdy nie miałem problemu. Od zawsze najważniejszym fotografem był dla mnie mało znany Roy DeCarava, mistrz formy, który nigdy nie uzyskał takiego uznania i rozgłosu, na jakie w mojej opinii zasługiwał. 

Dodaj do schowka
Oznacz jako przeczytane
Masz propozycjÄ™ inspiracji?: Napisz do nas
Oceń :

Komentarze

joannabrozek555

Momenty codziennego życia pięknie przedstawione , a czarno-białe fotografie podkreślają głębię fotografii.

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

zielonomi

Dwie trzecie2025-04-23 00:59:23 zielonomi

DziÄ™kujÄ™ za brÄ…zowy medal. Niezmiernie mnie on ucieszyÅ‚. Ja też lubiÄ™ Pana prace…

krzysiek

Dwie trzecie2025-04-22 14:48:32 krzysiek

ZwyciężyÅ‚a klamka od drzwi samochodu?…

boski

Dwie trzecie2025-04-17 23:20:38 boski

O jej.......…

bobby

Pedro Luís Ajuriaguerra2025-04-10 22:53:57 bobby

Przeciez AI robi takie fotki w kilka minut w zaleznosci jak szybkim sie jest w te klocki. A czy te…