Rafał Szozda
Nazywam się Rafał Szozda, z zawodu jestem informatykiem i w zawodzie pracuję 20 lat. Fotografią zainteresowałem się około 10 lat temu. Początkowe próby fotografowania oraz udziały w plenerach fotograficznych organizowane przez lokalne grupy pasjonatów nie wskazywały na to, by fotografia przerodziła się u mnie w tak wielką pasję. Jeszcze wtedy nie miałem określonej dziedziny fotografii i próbowałem wszystkiego od pejzażu poprzez portret po zdjęcia makro.
Impulsem do fotografowania dzikiej przyrody były wizyty oraz czynna aktywność na forach Nikoniarze.pl oraz Fotoprzyroda.pl i publikowane tam galerie zdjęć ptaków. Wysoki poziom fotografii zwierząt (głównie ptaków) zainspirował mnie i postanowiłem bardziej zgłębić temat.
W tamtym czasie moją uwagę zwracały prace kilku fotografów, którzy byli dla mnie wzorem, jakość techniczna zdjęcia, kompozycja, odpowiednie światło – to było coś, co mnie urzekło. Moje pierwsze próby fotografowania ptaków były – z perspektywy czasu – dość zabawne. Na balkonie w bloku miałem karmnik dla małych ptaków, a sam siedziałem na środku pokoju cały przykryty kocem i przez otwarte okno w środku zimy próbowałem fotografować te niesamowicie szybkie skrzydlate stworzenia. Wiadomo, początki są zawsze trudne, niewiele wychodziło z tych zdjęć. Mała wiedza techniczna, słaby sprzęt, brak wiedzy o ptakach i sporo innych czynników bardzo mnie zniechęcało. Dopiero po pierwszych publikacjach na forum konstruktywna krytyka kolegów zmotywowała mnie do brnięcia w ten rodzaj fotografii. Po przeczytaniu kilku dobrych książek fotograficznych oraz po uzupełnieniu wiedzy kilkoma książkami o życiu ptaków i ich rozpoznawaniu ruszyłem w teren.
Mieszkam w uroczym mieście Nowa Sól w zachodniej części Polski. Moja miejscowość sąsiaduje z jedną z największych polskich rzek (Odrą), co przekłada się na dużą różnorodność gatunków występujących w tym rejonie. Ptaki podczas przelotów jesiennych oraz wiosennych najlepsze szlaki wytyczają wzdłuż największych rzek i tam też odpoczywają, posilając się w międzyczasie.
Z czasem moja pasja ewoluowała. Zainwestowałem w lepszy, ale niestety droższy sprzęt fotograficzny, poprawiłem swój warsztat obróbki zdjęć w tzw. cyfrowej ciemni Lightroom oraz – co najważniejsze – zgłębiłem zachowania i biotop ptaków. To ostatnie pomogło mi w szukaniu konkretnych gatunków. Zacząłem „czatowanie”, czyli czekanie w ukryciu na ptaki w ich naturalnym środowisku, najczęściej w namiocie lub pod siatką maskującą. Mogłem wtedy blisko obcować z tymi pięknymi stworzeniami, a zarazem one nie były świadome mojej obecności. Zimową porą, fotografując ptaki drapieżne, korzystam z czatowni stacjonarnych, które pozwalają przetrwać największe mrozy w oczekiwaniu na najlepszy kadr.
Mógłbym tak pisać bez końca, ile przyjemności mi sprawia obserwacja i fotografowanie ptaków, więc chyba zakończę na przesłaniu, żeby każdą pasję rozwijać, jak najlepiej potrafimy, cały czas ją pielęgnować – a z czasem w każdej dziedzinie można poczuć się spełnionym.
Ja nadal czekam na to swoje zdjęcie życia, może kiedyś się uda.
Dziękuję i życzę Wam dużo pięknych modeli oraz światła.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1978
Ksywka: Raftik
Fotografia jest dla mnie życiową pasją i odskocznią od problemów życia codziennego
Mój pierwszy aparat: Nikon D5000
Mój obecny aparat: Nikon D5
W fotografii omijam: fotografowanie ludzi.
W fotografii szukam: nowych pomysłów na piękne kadry.
Ulubione zajęcie: czatowanie, fotografowanie i wywoływanie zdjęć cyfrowo
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Niech pierwsze niepowodzenia Was nie zniechęcają, niech każde nieudane zdjęcie zmotywuje Was, aby kolejne było jeszcze lepsze.

Bielik

Jastrząb

Kania Czarna

Myszołów

Pliszka żółta

Soaw uszata

Sójka

Srokosz
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Karen van der Kolk

Staffan Widstrand

Pat Swain
