Pilar Silvestre
Przedstawiamy niesamowitą historię osoby, dla której fotografia nie tylko stała się sposobem na życie, ale w pewnym sensie je uratowała.
Pilar Silvestre pierwszy raz zainteresowała się fotografią w młodym wieku, by potem porzucić ją na wiele lat ze względu na inne mocno absorbujące zajęcia. Gdy w wyniku stresu pourazowego utraciła prawie całą pamięć, nie była w stanie się skoncentrować, orientować ani czytać. Jej mózg nie przetwarzał danych, które otrzymywał. Po wielu latach bezskutecznych prób leczenia jeden z lekarzy zaproponował, by zajęła się jakimś hobby, które sprawi, że mózg ponownie zacznie pracować.
„Niespodziewanie znów wzięłam do ręki aparat fotograficzny i w związku z tym, że niczego nie pamiętałam z lat młodości, od nowa zaczęłam się uczyć fotografii. Na początku próbowałam wszystkiego: makro, portretu i wszelkich innych tematów. W końcu zajęłam się tematyką sportową – polubiłam akcję i dynamikę. Rozpoczęłam od sportów wodnych, potem było łyżwiarstwo figurowe, trochę koszykówki, piłki nożnej. To wszystko zmusiło mnie do praktykowania nowych rzeczy. Słabo oświetlone areny sportowe motywowały moją głowę do poszukiwania rozwiązań zastanych problemów… To wszystko wpłynęło też na powolne odzyskiwanie pamięci. Tym sposobem poprzez naukę i samodoskonalenie udało mi się uzdrowić.
Dzięki nieustannej praktyce mój poziom fotograficzny powoli się podnosił, zmuszał do nieustannej pracy i wzmacniał mnie w walce z chorobą.
W końcu świat usłyszał o moich pracach. Zajęłam się fotografią piłki wodnej i innych sportów wodnych. Wprawdzie nie jestem osobą mocno zaangażowaną w konkursy, ale jednak zaprezentowałam kilka swoich prac w konkursach poświęconych tym sportom. Wyniki były bardzo pozytywne, w ciągu trzech lat udało mi się zdobyć pierwszą, drugą i trzecią nagrodę. Dzięki nim teraz dużo łatwiej mogę uczestniczyć w takich wydarzeniach sportowych.
Niezależnie od sportu fotografuję tematykę podróżniczą i społeczną, chociaż to właśnie sport jest dla mnie najważniejszy".
Powiązane tematy
Jak zrobiłem to zdjęcie – Adam Nurkiewicz, czyli sport okiem zawodowca
Jak fotografować zawody sportowe – krótki poradnik