Olga Karlovac
Moje książki służą mi do tego, żeby być odzwierciedleniem konkretnego momentu w życiu. Ponieważ przeważnie robię zdjęcia aparatem cyfrowym, ważne jest, by moje wspomnienia były bezpieczne. Drukowanie ich na papierze sprawia, że stają się bardziej realne. Książka to katalizator, który zatrzymuje moment na tak długo, jak chcesz, by zachował swoją fizyczną, namacalną formę.
Zdjęcia do książki before winter (przed zimą) zaczęłam robić późną jesienią 2017 roku, mniej więcej wtedy, gdy ostatnie liście kurczowo trzymają się gałęzi, a człowiek zastanawia się, czy mgła pochłonie promienie słoneczne, czy deszcz będzie padał już zawsze, a ciemność zwycięży nad światłem. Historia zaczęła się od koszmaru, który przyśnił mi się pewnej przenikliwie zimnej nocy, po czym przerodziła się w melancholijną grę ze wspomnieniami.
Nie miałam pojęcia, dokąd mnie to zaprowadzi, ale gdzieś po drodze podjęłam decyzję, że stworzę cykl trzech książek. Druga była disarray (nieład), która ukazała się w roku 2019, a potem, w 2021, opublikowałam escape (ucieczkę). Polegam w głównej mierze na intuicji, podążam za emocjami, które rodzą się we mnie, gdy patrzę na świat; wyczuwam, gdy jest coś, co trzeba uwiecznić, coś, z czym mam jakąś więź, do czego chcę się zbliżyć i w pewien sposób zabrać to ze sobą.
Osoby, które oglądają moje zdjęcia, zapraszam, by czytały je jak listy, by zagłębiły się w świat opowieści i poczuły nastrój chwili – zapach deszczu, mgłę, miękkie siedzenie w tramwaju, w którym chronimy się przed zimnem. Chcę, by widzowie zapomnieli, że to fotografia zaprowadziła ich do tego świata.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Katarzyna Milewska

Fadwa Rouhana

Karina Ska
