Marta Ponsko
Nadal nie wierzę, że jestem tym, kim jestem… Bo miałam być muzykiem, syndykiem, maklerem, finansistką lub marketingowcem. Ale fotografką?
Zostałam nią z potrzeby zmiany w życiu zawodowym, oderwania się od korporacji, służbowych zależności i stworzenia dla siebie własnej przestrzeni. I tak 7 lat temu zajęłam się fotografią noworodkową – która w tamtym okresie była kiełkującą gałęzią fotografii rodzinnej. 3 lata pracy z noworodkami nauczyły mnie cierpliwości, wytrwałości i utwierdziły w przekonaniu, że czas wyruszyć w dalszą fotograficzną drogę i poszukać nowych wyzwań.
Zapragnęłam zmienić podejście do fotografii ciążowej i wyjść poza fotograficzne schematy prezentujące romantyczną, rozmarzoną przyszłą mamę w tiulach i długich sukniach. Chcę na zdjęciach podkreślać kobiecość, a na sesji walczyć z kompleksami i dodawać skrzydeł.
Uwielbiam się rozwijać, modyfikować swój styl, ewoluować – to daje mi poczucie, że nie tkwię w tym samym miejscu. Bycie fotografem to wyjątkowy zawód, wymaga kreatywności, zmian i dzięki temu nie pozwala popaść w rutynę i marazm. Najważniejszą wartością pracy jako fotograf jest dla mnie wolność wyboru tego, co fotografuję, dlatego ciągle szukam nowych wyzwań. Zafascynowała mnie fotografia portretowa, fotografia kobieca i to jest kierunek, w którym teraz podążam.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Gabriel Monnet

Melissa Benzel

Jenny Lewis

Natalie Sartisson
05.04.2020
Natalie Sartisson
Jedne historie potrzebują słów, inne nie. Zauważamy rzeczy, które są niemożliwe do opisania, i akceptujemy je intuicyjnie. Takich właśnie opowieści poszukuję. Nieśmiałe spojrzenie, niemal niezauważalne gesty i półuśmiechy pozwalają zajrzeć w duszę drugiego człowieka.
