Marta Kaczmarek
Marta Kaczmarek nadesłała zróżnicowany zestaw fotografii, które można by określić mianem portretu kreacyjnego balansującego na granicy fotografii mody. Autorka zdecydowała się na zbiór prezentujący jej fotograficzne upodobania i możliwości, bardziej portfolio niż zamknięty cykl. I właśnie do tego aspektu zgłoszenia moglibyśmy się nieco przyczepić. Jednak ostatecznie przekonały nas te lekkie, nierzadko intymne kadry, z których większość oferuje widzowi więcej niż tylko atrakcyjną powierzchowność. Gratulujemy!
Urodzona w 1995 roku w Bydgoszczy. Obecnie studiuje Intermedia ze specjalizacją fotografii na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Fotografia jest dla niej medium, za pomocą którego przekazuje nienamacalne emocje dnia codziennego. Posługuje się metaforami, inspiruje poezją i psychologią, często jednocześnie eksperymentując z formą i łącząc techniki cyfrowe z analogowymi. Silnie zafascynowana zagadnieniem podświadomości, jak też snu. Za cel stawia sobie zobrazowanie obaw, echa codziennych burz i nocnych kreacji umysłu.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1995
Profil na Szerokim Kadrze: marsophie
Specjalizacje życiowe: odkładanie wszystkiego na ostatni moment, brak odczuwania zmęczenia w godzinach nocnych
Fotografia jest: najlepszym sposobem na uzyskanie równowagi i wyrzucenie z siebie nadmiaru obaw i doznań.
Mój obecny aparat: Canon 60D i cała półka aparatów analogowych
W fotografii omijam: pustkę.
W fotografii szukam: elastycznego języka metafor, który umożliwiłby zobrazowanie nawet najbardziej surrealistycznej wizji.
Najmniej lubiane słowo: „musisz”
Ulubione zajęcie: długie spacery po linii brzegu morza z aparatem w dłoni
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: praca w call center
Proces tworzenia czy rezultat?: zdecydowanie proces tworzenia i związane z nim spektrum możliwości
Poczucie humoru czy powaga?: dystans!
Zniechęca mnie: brak empatii.
Nakręca mnie: podejście ludzi, którzy pragną dzielić się swoją pasją ze światem
W świecie szukam: najmniejszych inspirujących bodźców, swojego miejsca
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Nie robić nigdy zdjęć po omacku. Niech fotografia stanie się także wędrówką w głąb siebie, a nie tylko pamiątkowym zapisem otoczenia. Za mało jest czasu, żeby na tym powierzchownym zapisie zatrzymywać się na dłużej.

Élan vital
Zdjęcia pochodzą z projektu inspirowanego filozofią Bergsona, miały być swojego rodzaju ilustracją pędu życiowego, wchłaniania w istotę natury poprzez nieunikniony stały ruch, dopełnienia obrazu stałej natury efemerycznym istnieniem człowieka. W projekcie chciałam przede wszystkim przypomnieć o nieodłącznej przynależności człowieka do natury.
Élan vital

Hill of the Muses
To jedna z prób odzwierciedlenia sennego nastroju – przepełnionego ulotnością, niejednokrotnie graniczącego z niepokojem. Sen jest muzą, od której elementy podświadomie przechwytujemy do życia na jawie.
Hill of the Muses

Tangled
O więzach formalnych i nieformalnych, o tych tworzonych świadomie, jak i podświadomie. Ujęcie przechwycone z płaszczyzny snu i zapisane światłem.
Escapism
Zdjęcie pochodzi z projektu opowiadającego o naturze choroby zespołu Tourette’a, a co za tym idzie, także o konfrontacji na linii ciało–umysł.
(non)senses
Zdjęcie z serii łączącej fotografie z techniką kolażu i stanowiącej próbę zilustrowania ludzkich zmysłów.
Theatrum Mundi
O teatralizacji z pozoru codziennych czynności i nadawaniu estetycznych wartości powtarzalnym chwilom.Strony internetowe:
Powiązane tematy
Dariusz Fijoł

Susanna Majuri

Orlando Behar

Komentarze



