Kyle Adler
Zakochałem się w fotografii i w podróżach jako młody chłopak dorastający w rodzinie, dla której podróżowanie było niemal obsesją. Z czasem moja fascynacja fotografią podróżniczą się rozwijała, choć moja kariera zawodowa poszła w zupełnie innym kierunku. Po 30 latach pracy na stanowisku dyrektora do spraw technicznych dziś mogę wreszcie realizować swoje marzenia: długoletnia pasja stała się moim podstawowym zajęciem. Moje zdjęcia pojawiają się w czasopismach, gazetach, książkach i na stronach internetowych, a także na organizowanych na całym świecie wystawach. Prowadzę wyjazdowe warsztaty fotograficzne w różnych krajach.
Fotografia podróżnicza jest tak fascynująca między innymi dlatego, że mieści w sobie chyba wszystkie inne gatunki fotograficzne: w ciągu jednego dnia pracy fotograf może robić zdjęcia krajobrazów, dzikiej przyrody, uprawiać fotografię uliczną, robić portrety, fotografować jedzenie, wydarzenia sportowe czy kulturalne, sceny nocne… Podstawowym założeniem mojej pracy i tego, czego uczę, jest wykorzystanie aparatu jako pomostu pomiędzy nami samymi a ludźmi, krajami i kulturami, które odwiedzamy. Dzięki temu nasze zdjęcia mocniej wyrażają fotografowane miejsca. Największą satysfakcję odczuwam, kiedy moje prace są postrzegane nie tylko jako sztuka wizualna, ale także jako wezwanie do zmiany, do działania. Ten podwójny cel, jakim jest tworzenie poruszającej sztuki silnie wyrażającej charakter danego miejsca i jednocześnie podnoszącej świadomość zmian społecznych, jest motywacją do nieustannego doskonalenia mojego rzemiosła.
Metryczka fotografa:
Imię i nazwisko: Kyle Adler
Mój rocznik: 1963
Specjalizacje życiowe: fotografia podróżnicza
Freelancer / zrzeszony w… artysta niezależny
Najważniejsza nagroda: Travel Photographer of the Year (2016)
Najważniejsza wystawa: Wszystkie są ważne.
Najważniejsza publikacja: Wszystkie są ważne.
Fotografia jest dla mnie: sposobem nawiązania więzi ze spotykanymi ludźmi, uchwycenia tego, czego doświadczamy, narzędziem zmiany.
Mój pierwszy aparat: Kodak Instamatic. Miałem wtedy sześć lat.
Mój obecny aparat: Nikon D810
W fotografii omijam: obrazki „pocztówkowe”, wolę zamiast nich robić zdjęcia, które pokażą coś nowego.
W fotografii szukam: silnego wyrażenia miejsca, w którym się znajduję, i łączności z żyjącymi tu ludźmi, ich ziemią i kulturą.
Ulubiona zakazana przyjemność: oglądanie filmów klasy B.
Ulubione zajęcie: robienie zdjęć w czasie podróży.
Proces tworzenia czy rezultat? Zdecydowanie rezultat: nie tylko samo zdjęcie, ale świadomość i zmiany, które ono wywołuje.
Poczucie humoru czy powaga? Jedno i drugie. Trzeba być poważnym, żeby efektywnie połączyć wymogi podróżowania z całym procesem fotografowania – ale bez poczucia humoru nie miałoby się z tego żadnej przyjemności.
Zniechęca mnie: trudna sytuacja wielu ludzi, których spotykam, podróżując po świecie.
Nakręca mnie: możliwość poznawania tych trudnych sytuacji i działania na rzecz ich poprawy.
W świecie szukam: tego, co czyni nas wyjątkowymi – i tego, co sprawia, że jesteśmy tacy sami.
Początkującym fotografom doradziłbym: 1) Idźcie za głosem pasji, nie poddawajcie się. 2) Pamiętajcie, że sprzęt jest tylko sługą techniki, a technika – sługą wizji artystycznej. 3) Tworzycie sztukę, ale także zmieniacie świat!

Odbicie aligatora. Historyczny Park Narodowy Jeana Lafitte’a, Luizjana, USA

Młodzi nosiwodowie. Dalla, Mjanma

Wschód słońca w Patagonii. Park Narodowy Torres del Paine, Chile

Całkowite zaćmienie Słońca. Oregon, USA

Mnich w Angkor Wat, Kambodża

Rybak z plemienia Intha o zachodzie słońca. Jezioro Inle, Mjanma

Parada karnawałowa w San Francisco (Kalifornia, USA)

Rupa. Agra, Indie
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Michele Palazzo

Olivier Robert

Taida Tarabuła
