Krzysztof Krawczyk
Przygodę z fotografią rozpocząłem tuż po swoich zaręczynach. Pierwsza myśl… Chciałbym fotografować szczęśliwych ludzi, uwieczniać najważniejsze, najpiękniejsze momenty w ich życiu, zatrzymywać emocje w kadrach, robić coś, co zostanie zapamiętane i do czego zawsze będą wracali, dlatego wybór kierunku fotografii był bardzo prosty.
W 2012 roku kupiłem swoją pierwszą lustrzankę – Pentax K-5, z podpiętym tamronem 17–50. Fotografia pochłonęła mnie totalnie! Zaczynając od robienia zdjęć kwiatkom w doniczce, poprzez zahaczenie o fotografię studyjną, kończąc na architekturze… Trenowałem oko i kadrowanie wszędzie, gdzie się dało!
Rynek ślubny jest niesamowicie ciasnym rynkiem. Bardzo trudno o zlecenia, gdy nie ma się żadnego zdjęcia w portfolio, dlatego postanowiłem coś z tym zrobić. Kupiłem suknię ślubną, zaproponowałem sesję zakochanym i tak powstały moje pierwsze zdjęcia do galerii. Od początku stawiałem na kreatywność, na nieszablonowe kadry, chciałem tworzyć coś zupełnie nowego. Zaryzykowałem i z czasem się to opłaciło. Teraz moje zdjęcia są zauważane nie tylko w kraju, ale również za granicą.
Uwielbiam modelowanie światłem, ptasią perspektywę, która jest czymś zupełnie nowym w fotografii ślubnej, i uwiecznianie emocji do granic możliwości.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1988
Ksywka: Wurcel/Haban
Najważniejsza nagroda: 3 miejsce mywed awards 2017 w kategorii „coraz wyżej i wyżej”
Najważniejsza wystawa:
Najważniejsza publikacja: https://www.slrlounge.com/slr-lounge-awards-artist-feature-krzysztof-krawczyk
https://www.lookslikefilm.com/2018/08/06/krzysztof-krawczyk/
Fotografia jest: sposobem na życie
Mój pierwszy aparat: Pentax K-5
Mój obecny aparat: Canon 5dIII
W fotografii omijam: nudę.
W fotografii szukam: emocji.
Ulubione słowo: bajka
Najmniej lubiane słowo: fuck
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: praca w korporacji
Proces tworzenia czy rezultat?: proces tworzenia
Poczucie humoru czy powaga?: poczucie humoru
Zniechęca mnie: <monotonia./span>
Nakręca mnie: rodzina.
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Coś, co na ogół jest banalne, a po „ubraniu” w światło jest czymś niesamowitym.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Jonathan Knowles

Rosita Lipari

Grzegorz Ciepiel
