Jody MacDonald
Jody MacDonald urodziła się w Arabii Saudyjskiej. Przez ostatnie dziesięć lat jej domem był 18-metrowy katamaran, którym dopłynęła do najdalszych zakątków Ziemi: odwiedziła ponad sześćdziesiąt krajów i zakosztowała takich sportów jak kitesurfing czy szybownictwo. Swój czas poświęca na fotografowanie sportów ekstremalnych, oszałamiających widoków, a także codziennych zdarzeń otwierających okno na świat rozmaitych kultur, od Indii po Mauretanię. Jest laureatką licznych nagród, a jej działalność reprezentowana jest oficjalnie przez National Geographic Creative. Fotografie artystki ukazywały się w wielu międzynarodowych tytułach, takich jak „National Geographic”, „Red Bull”, „Outside”, „BBC”, „Patagonia”, „Islands” i „Men’s Journal”.
Jak rozpoczęła się moja przygoda z fotografią
Sztuką i przyrodą interesowałam się w zasadzie od zawsze. Już w czasach szkolnych zdecydowanie ciągnęło mnie w kierunku zajęć artystycznych i sportowych, a gdy na studiach zapisałam się na kurs fotografii, z miejsca ją pokochałam. To właśnie wtedy zaczęłam robić zdjęcia w trakcie swoich wypraw wspinaczkowych, co okazało się idealnym połączeniem obu pasji.
Co mnie inspiruje
Muzyka, pisanie, moda… najogólniej mówiąc, rozmaite przejawy kreatywności. Kolejne ważne źródło natchnienia to przebywanie na wolnym powietrzu. Ponadto inspiracją są dla mnie zdjęcia takich fotografów jak Henri Cartier Bresson, Anton Corbijn, Sabastião Salgado, Danny Clinch czy Steve McCurry.
Sugestie i rady dotyczące fotografii:
Praca fotografa nie jest łatwa i, podobnie jak wiele innych zawodów artystycznych, nie przynosi zbyt wielkiego dochodu. Najważniejsze, by fotografia była twoją pasją. Taką, bez której życia sobie nie wyobrażasz. Jeśli tak jest, wyjdź z domu i fotografuj, jak najwięcej! Rób zdjęcia temu, co ma dla ciebie faktyczne znaczenie, z czym czujesz emocjonalną więź. Najważniejszymi elementami udanego zdjęcia są według mnie: światło, gesty i tło. Bądź w stosunku do siebie bardzo krytyczny, a jednocześnie miej do siebie cierpliwość i nie poddawaj się.