Janek Sedlář
Janek Sedlář urodził się w 1987 roku. Pochodzi z czeskiego Lipova, położonego w regionie Horňácko w Białych Karpatach. Okolica ta obfituje w miejsca, w których pięknie zachowana kultura przodków łączy się z naturą i współczesnością. To właśnie tam dorastał Janek, spędzając dzieciństwo na zabawach na świeżym powietrzu z bratem i kuzynem, co dało początek jego bliskiemu kontaktowi z przyrodą i otoczeniem, w którym wspomnienia z dzieciństwa są wiecznie żywe. Dziś, jako dorosły już człowiek, Janek spędza długie godziny na eksplorowaniu i dokumentowaniu różnych oblicz tak bliskich mu Białych Karpat.
Inspiracja Janka Sedlářa jest jednoznaczna. To natura wywołująca paletę emocji, od chęci rozwikłania jej intrygujących tajemnic aż po ciepłe uczucie bliskości z nią. Natura, która zaprasza do bycia świadkiem zachodzących w niej procesów oraz dzieli się sekretami skrywającymi się w mglistych welonach i obecnymi w złotych promieniach słonecznych. Świadom tego, że większość odbiorców jego prac nie będzie mogła na własnej skórze doświadczyć intensywności potęgi natury w takim wymiarze, Janek dokłada wszelkich starań, żeby jego zdjęcia były jak najbardziej treściwe. Szacunek do bogactwa nastrojów w świecie przyrody oddaje poprzez niezwykle umiejętną obróbkę fotografii. W tym procesie najwięcej uwagi poświęca ukazaniu tego, co nienamacalne. Ruch, zapach i dźwięk na jego zdjęciach zdają się ożywać, zrywając przy tym z tradycyjną kompozycją rzeczywistości. Sztuka fotografii Janka pochodzi prosto z serca i sercem powinna być postrzegana. Genius loci stanie się bowiem dostępny dla wszystkich, którzy są otwarci na spotkanie z nim.
Moja pasja fotograficzna rodziła się wraz z pogłębiającą się miłością do świata przyrody. Potrzebuję kontaktu z naturą, a najlepiej czuję się w rodzinnych stronach, Białych Karpatach. Najpiękniejsze wspomnienia, jakie zachowałem z dzieciństwa, są związane z pieszymi wycieczkami, dzięki którym poznawaliśmy z całą rodziną okoliczne lasy i góry. W miarę upływu lat nie rezygnowałem z tego zwyczaju, wędrując jak najczęściej po Karpatach i starając się uchwycić w obiektywie różne nastroje pogodowe tego pięknego regionu. W 2011 roku zdałem sobie sprawę, że zbyt wiele czasu poświęcam życiu w mieście. Postanowiłem przewartościować swoje życie i zająć się na poważnie robieniem zdjęć.
Największą inspiracją jest dla mnie życie codzienne oraz przyroda. Czas, który spędzam na łonie natury, daje mi poczucie wolności i tożsamości. To jak powrót do dzieciństwa, kiedy tak intensywnie odczuwałem każdą chwilę i nieustająco ładowałem swój organizm energią życiową.
Po kilku latach obcowania z aparatem fotograficznym zapałałem szczególnym uczuciem do najbardziej ulotnych zjawisk w świecie natury, zwłaszcza do mglistej poświaty z przenikającymi ją promieniami słonecznymi. Uwielbiam piesze wędrówki i poszukiwanie nowych miejsc. Zazwyczaj zaszywam się w świecie przyrody na kilka dni, ponieważ daje mi to poczucie lepszego kontaktu z nią. Zwykłe, codzienne myśli przestają mieć wtedy jakiekolwiek znaczenie, robiąc miejsce dla wyobraźni i kreatywności. Momenty takiej otwartości umysłu są dla mnie najbardziej wydajne.
Myślę, że fotografowanie przyrody jest lepsze od każdej innej terapii. Kiedy staję sam na szczycie góry i obserwuję spowitą mgłą dolinę na długo przed świtem – wtedy wiem, po co żyję. To właśnie takie chwile otwierają w człowieku pokłady pokory wobec potęgi natury i życia.
Powiązane tematy
Mária Švarbová

Alexandre Deschaumes

Paweł Uchorczak
