Gustavo Minas
Gustavo Minas urodził się w Cássii (Brazylia) w 1981 roku. Ukończył dziennikarstwo, studiował też lingwistykę i historię fotografii. Od roku 2009 fotografuje życie codzienne w miastach, w których mieszka. W roku 2017 jego seria „Bus Station” otrzymała nagrodę Poy Latam w kategorii „przyszłość miast” i została zaprezentowana w Centro de Fotografía w Montevideo. Jest członkiem kolektywu Burn My Eye. Jego pierwsza książka, Maximum Shadow, Minimal Light, ukazała się w maju 2019 roku równolegle z wystawą w hamburskiej Freelens Galerie. W roku 2021 jego prace pokazano w ramach programu „Common Life Utopias” w Pawilonie Brazylii na 17. Międzynarodowej Wystawie Architektury podczas Biennale w Wenecji. Obecnie pracuje jako jako fotograf freelancer w mieście Brasilia.
Przybliż nam swoją historię.
Podczas studiów uniwersyteckich poznałem podstawy. Jednak moja obsesja na punkcie fotografii rozpoczęła się około roku 2009. Wtedy mniej więcej od dwóch lat mieszkałem w São Paulo, gdzie pisałem do lokalnej gazety. Praca ta mnie nudziła, więc zapisałem się na roczny kurs u Carlosa Moreiry, mistrza, który od lat 60. fotografował São Paulo. Kurs koncentrował się na tych twórcach, którzy wykorzystywali fotografię jako medium własnej ekspresji, takich jak: Kertész, Robert Frank, Lee Friedlander, Eggleston, Pinkhassov, Alex Webb czy Harry Gruyaert… – czyli fotografach, którzy pracowali głównie na ulicy. Tak zrodził się mój pomysł, żeby fotografować miasta, w których bywam.
Jak i kiedy zdałeś sobie sprawę, że pragniesz zająć się fotografią?
Totalne uzależnienie przyszło koło roku 2009, podczas drugiego semestru kursu u Carlosa. Gdy pokazał nam mistrzów koloru – Gruyaerta, Webba, Pinkhassova – zdałem sobie sprawę, że mógłbym wykorzystać światło, by przekształcić codzienność w coś wyjątkowego. Zacząłem wstawać bardzo wcześnie i fotografować w pierwszych promieniach dnia; fascynowało mnie nie tylko samo robienie zdjęć, ale też uczucie towarzyszące wędrówkom z czystym umysłem. Dziś fotografia odgrywa w moim życiu ważną rolę. To forma medytacji, ogromnie istotna dla mojej kondycji psychicznej. Gdy przez trzy dni z rzędu nie mam okazji, wyjść, ogarnia mnie lekkie przygnębienie. A spacerując z aparatem, kompletnie zapominam o wszystkim – to wspaniałe uczucie. Mam nadzieję, że będę mógł to robić już zawsze.
Powiązane tematy
Mathias Wasik
12.06.2019
Mathias Wasik
Mathias jest działaczem na rzecz praw człowieka, a także fotografem ulicznym i dokumentalistą. Urodził się w Gdyni, wychował w Niemczech, a w 2015 roku przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Gdy tylko może, stara się łączyć swoją działalność społeczną z fotografią.