Grzegorz Krzyżewski
„Prawdziwie szczęśliwy
może być tylko
człowiek wystarczająco odważny,
żeby spełniać marzenia”
Pierwszy aparat fotograficzny kupił mi tata. Jednak bardziej od zdjęć wtedy interesowało mnie, jak rozłożyć go na części. Aktualnie skupiam się przede wszystkim na światłocieniu, głębi ostrości i przysłonie. Najlepiej w dłoni leżą mi Nikony, chętnie z szerokimi, jasnymi obiektywami. Lubię pracować ze światłem zastanym.
W pracy twórczej popularyzatora wiedzy mam przyjemność realizować sesje ilustrujące osiągnięcia najwybitniejszych naukowców oraz ośrodków badawczych. Zdjęcia prezentowane są co miesiąc w mediach papierowych i elektronicznych, w różnych językach, w kilkudziesięciu krajach. Staram się tworzyć kadry przyciągające widza zaskakującą formą, lawirując w świecie nauk ścisłych wyobraźnią zdeklarowanego humanisty.
Z niekłamaną przyjemnością również odnajduję się w fotografii architektury, szczególnie nadgryzionej zębem czasu, oraz w sesjach dokumentalnych na potrzeby Agencji Prasowej. Zdjęcia takie robię, podróżując najczęściej autostopem, od lat, również w warunkach miejskich.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1979, białe, półwytrawne
Specjalizacje życiowe: autostop, japońska sztuka składania papieru 3D
Specjalizacje fotograficzne: popularyzacja nauki, architektura, reportaż
Freelancer / zatrudniony:free
Najważniejsza nagroda: przede mną
Najważniejsza wystawa: wielkoformatowa outdoor „Naukowcy, Laboratoria, Eksperymenty” w Warszawie
Najważniejsza publikacja: publikacja w „Nikon Pro Magazine 2016 Summer Edition” w 29 krajach, w 5 językach
Fotografia jest: sztuką! Eksperymentowania.
Mój pierwszy aparat: Fuji
Mój obecny aparat: Nikon
W fotografii omijam: wszystko co zasłania mi dobry kadr.
W fotografii szukam: form wyrazu.
Ulubione słowo: utensylia
Najmniej lubiane słowo: Zostańmy przyjaciółmi.
Używane przekleństwo: motyla noga Tomka Mazura
Ulubione zajęcie: obserwacja
Ulubiona zakazana przyjemność: Oj tam, oj tam, żeby od razu zakazana :P
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: patomorfolog z zakazem przynoszenia aparatu do roboty
Proces tworzenia czy rezultat?: rezultat, ponieważ zawsze stanowi uwieńczenie procesu tworzenia
Poczucie humoru czy powaga?: Życie jest zbyt poważne, żeby traktować je serio.
Zniechęca mnie: gotowana brukselka na obiad
Nakręcają mnie: Mój mózg zasilany jest wyobraźnią.
W świecie szukam: harmonii, symetrii.
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Noś zawsze aparat przy sobie.

Dusza towarzystwa czy przystosowany samotnik – jak społeczny jest mózg?
Gdy ktoś panikuje, inni mogą odczuwać jego zaniepokojenie. Gdy inni się śmieją, nam także łatwiej się uśmiechać. Część emocji nie należy wyłącznie do nas, przejmujemy je od osób w naszym otoczeniu. Jak mózg przetwarza tak złożone, społeczne emocje? Pierwsze zarysy odpowiedzi wyłaniają się z badań Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN, obecnie prowadzonych w ramach prestiżowego europejskiego grantu ERC, przyznanego dr Ewelinie Knapskiej.
Słoneczna alchemia: Fotokatalizatory oczyszczą wodę, pomogą odzyskać surowce:
Brudną wodę można łatwo oczyścić i wydzielić z niej wartościowe substancje chemiczne, np. stosowane przy produkcji leków. Nie potrzeba w tym celu fabryk ani zakładów, wystarczy słońce i „magiczny” proszek. Sprawiająca wrażenie niemal alchemicznej, przemiana zachodzi dzięki fotokatalizatorom, nad którymi pracują naukowcy z Instytutu Chemii Fizycznej PAN w Warszawie. Aparaturę używaną w badaniach nad fotokatalizatorami prezentuje dr inż. Juan Carlos Colmenares.
Nanostruktury węglowe ułatwiają wykrycie choroby Parkinsona:
Elektrody pokryte nanocząstkami węgla osadzonymi na kulkach polikrzemianowych, skonstruowane w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, pozwalają wykrywać niedobór dopaminy w obecności substancji przeszkadzających. Za ich pomocą będzie można diagnozować popularne choroby układu nerwowego. Na zdjęciu doktorantka Anna Celebańska.
Polimery cytoszkieletu bakterii mają inną budowę, niż sądzono:
Polimery białka FtsZ, współtworzące cytoszkielet bakterii, wcale nie są długie. Wynik ten, stojący w sprzeczności z wieloma dotychczasowymi pomiarami podawanymi w literaturze przedmiotu, otrzymali i udokumentowali naukowcy z Instytutu Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Dzięki użyciu nowatorskiej metody pomiarowej wyjaśniono jednocześnie przyczynę błędów we wcześniejszych oszacowaniach. Na zdjęciu dr Sen Hou, główny autor badań.
Grafen? Z każdego laboratorium!
Przez wielu uznawany za najbardziej obiecujący materiał przyszłości, grafen wciąż pozostaje substancją drogą i trudną do wyprodukowania. Naukowcy z Instytutu Chemii Fizycznej PAN oraz Institut de Recherche Interdisciplinaire w Lille opracowali tanią metodę wytwarzania wielowarstwowych pokryć grafenowych. Nowy sposób nie wymaga użycia specjalistycznej aparatury i może zostać wdrożony w praktycznie każdym laboratorium. Na zdjęciu doktorantka Izabela Kamińska prezentuje strukturę grafenu.
Lepsze katalizatory usuną kancerogenne związki chloru z wody:
Instytut Chemii Fizycznej PAN w Warszawie właśnie zaprezentował dwa nowe katalizatory: palladowy i niklowy, opracowane w ścisłej współpracy z uniwersytetami Jagiellońskim w Krakowie i Jana Kochanowskiego w Kielcach. Katalizatory zaprojektowano z myślą o skutecznym oczyszczaniu wód wodociągowych ze związków chloroorganicznych o znacznej szkodliwości. W zabytkowych wnętrzach warszawskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji ich zastosowanie prezentuje dr Anna Śrębowata.
Tomografia optyczna
Na zdjęciu przestawiającym aparaturę z punktu widzenia pacjenta dr inż. Piotr Sawosz i dr inż. Stanisław Wojtkiewicz z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN.
Pomiary w nanoświecie: Węglowe „oko” monitoruje zmiany pH w pobliżu cząsteczek:
Kwas czy zasada? A może roztwór jest obojętny? Zwykle zmierzenie odczynu pH nie jest problemem. Jak jednak zbadać zmiany kwasowości czy zasadowości zachodzące w skali nano, na przykład tuż przy powierzchni, na której dopiero tworzą się pierwsze wżery rdzy? Fotograficzną metaforę nowatorskiej metody pomiaru pH w nanoskali prezentuje dr Magdalena Michalak.
CHOMIK zrobił pierwszy krok ku marsjańskiemu księżycowi:
Instrument CHOMIK, skonstruowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN w celu pobrania próbki gruntu z jednego z marsjańskich księżyców, ma za sobą pierwszy etap podróży. Po przeprowadzeniu udanych testów model lotny przesłano do Moskwy. Przyrząd zostanie zintegrowany z manipulatorem lądownika misji Fobos-Grunt i za kilka miesięcy poleci w kierunku Marsa. Na zdjęciu dr inż. Karol Seweryn prezentuje model kwalifikacyjny instrumentu podczas testów.
Koniec historii

Studnia życzeń samobójców

Mała apokalipsa
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Mahesh Balasubramanian

Luís dos Santos

Piotr Belcyr
