Federico Antonello
Cześć, nazywam się Federico Antonello, mieszkam na północnym wschodzie Włoch, nieopodal Dolomitów i Wenecji. Głębsze zainteresowanie fotografią zaczęło się trzy lata temu, gdy dostałem album ze swojego ślubu i zupełnie nie byłem zadowolony z tego, co tam znalazłem. Postanowiłem poduczyć się Lightrooma i Photoshopa, żeby ulepszyć zdjęcia, które otrzymałem w wersji cyfrowej.
Uwielbiam podróże i przyrodę, więc skłaniałem się w stronę fotografii krajobrazowej. Zawsze lubiłem fotografować, ale dopiero po historii ze ślubnym albumem przyszło mi do głowy, żeby się tego jakoś systematycznie uczyć. W tym czasie wiele się wydarzyło – przez pół roku mieszkałem w Wielkiej Brytanii i oczywiście nie było łatwo stale znajdować napęd do podążania za tą cudowną fotograficzną pasją. Robienie zdjęć to mój zawór bezpieczeństwa – pozwala mi się oderwać od wszystkiego i wszystkich. Kocham wyjazdy do dzikich, nieuczęszczanych przez ludzi miejsc, a moje ulubione prace to te, w których udało się uchwycić wyjątkową atmosferę. Lubię iść przez mgłę, wyobrażam sobie wtedy, że spaceruję w chmurach.
Zdobyłem parę wyróżnień i nagród w różnych międzynarodowych konkursach fotograficznych, a kilka miesięcy temu jedna z moich prac została pokazana na wystawie w Berlinie.
Mógłbym długo opowiadać. Wejście w świat fotografii to jak wstąpienie do klubu surferów: trudno z niego wyjść! Wszyscy staramy się samodoskonalić, porównujemy swoje prace (oczywiście z życzliwością). Ostatecznie okazuje się, że natura jest naszym największym sprzymierzeńcem. Ale już dobrze, koniec pisania, niech mówią obrazy.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Tugo Cheng

Damir Matijević

Magdalena Konik
