Elwira Kruszelnicka
„Pewien starszy człowiek, zapalony pasjonat zimowych kąpieli w morzu, powiedział mi kiedyś, że najbiedniejsi są ci, którzy nie mają jakiegoś »kota«… Trudno mi się z tym nie zgodzić. Odkąd w moim życiu pojawiła się fotografia, stało się ono bogatsze. Jestem samoukiem, fotografuję intuicyjnie, szukając harmonii i tego »czegoś«, a z aparatem potrafię się zapomnieć niczym dziecko z zabawką.
Z czasem zauważyłam, że gdy zwolnię, dostrzegam więcej… Już nie muszę daleko jechać, by uwiecznić interesujący moment – niemalże wszystko może być tematem na fotohistorię, dostarczając mi wzruszeń i spełnienia. Wystarczy, że zwalniam tempo, nie myślę o tym, co chciałabym złapać, tylko po prostu patrzę, cieszę się tym patrzeniem i dostrajam się do tego, co mnie otacza. Dzięki temu widzę więcej. Spacer pobliską plażą, światło, cienie, woda, ptaki, konie, obserwowanie ludzi, codziennych sytuacji – to wszystko jest dla mnie inspirujące i fascynujące. A zwłaszcza przypatrywanie się dzieciom, które tak bardzo angażują się we wszystko, co robią, że nie zauważają obiektywu. W ten sposób powstały Ulotne chwile lata i wiele innych podpatrywanych momentów, którymi dzielę się na swojej stronie internetowej i na fanpage’u na Facebooku”.
Powiązane tematy
Dimitar Lazarow

Katarzyna Pawlica

Mads Nissen
