Dina Oganova
Dina Oganova (znana też pod nickiem: DIKARKA)
Gruzińska fotografka dokumentalna, freelancerka. Obecnie dzieli czas między Tbilisi a Kijów. Zajmuje się głównie długoterminowymi projektami w byłych republikach radzieckich.
W roku 2013 została wybrana do grupy 12 młodych fotografów, którzy wzięli udział w programie Joop Swart Masterclass pod egidą World Press Photo. W 2014 uznana za jedną z najlepszych fotografek na świecie, które nie ukończyły 30 lat (30 Under 30). Zdobywczyni kilku grantów Open Society Foundation, kuratorka wystaw.
Autorka pierwszej w Gruzji ręcznie wykonanej fotoksiążki o limitowanym nakładzie, pod tytułem Moje miejsce.
Kieruje się dewizą: „Sfotografowane z miłością”.
O projekcie „Jestem Gruzją”.
Sakartwelo (tak brzmi po gruzińsku nazwa mego kraju) to moje rodzinne strony, jestem szczęśliwa i dumna, że tu się urodziłam i wychowałam. Jest to mały kraj o wielkim sercu. Liczba ludności wynosi około 4 milionów, z czego jedna trzecia wybrała życie w stolicy – Tbilisi. Mój kraj leży u zbiegu Azji Zachodniej i Europy Wschodniej. Od zachodu graniczy z Morzem Czarnym, od północy z Rosją, od południa z Turcją i Armenią, a od południowego wschodu z Azerbejdżanem. Gruzja jest jedną z 15 republik byłego ZSRR. Po upadku Związku Radzieckiego odzyskała niepodległość.
Żyje tu wielu uchodźców z czasów wojny domowej (1992) i wojny z Rosją (2008). Wskutek wojny utraciliśmy dwie części naszego raju: Abchazję i Osetię Południową… Od czasu wojny z Rosją te dwa regiony znajdują się pod rosyjską okupacją. Wciąż są częścią Gruzji, ale Rosja uznała je za niepodległe państwa.
Gruzini są przywiązani do tradycji. Obchodzimy mnóstwo świąt, zwłaszcza religijnych. Około 80% mieszkańców kraju to prawosławni.
Gruzja zajmuje w moim sercu szczególne miejsce, trudno to ująć w słowa. Jest źródłem największej miłości, bólu i szczęścia zarazem, świeżego powietrza, nowych dźwięków, prawdziwych ludzi, z których każdy niesie swoją prawdziwą historię, źródłem przyjaciół, albumów rodzinnych, czerwonego wina, gór i fal, pięknych tańców i zapachu tego, co minione i magiczne. To kraina snów.
„Jestem Gruzją” to projekt mojego życia.
Powiązane tematy
Natela Grigalaszwili
28.05.2015
Natela Grigalaszwili
Fotografii musiałam uczyć się sama, w tamtych czasach nie było szkół i miejsc, gdzie można podnosić własne kwalifikacje. Mój najważniejszy projekt nazywa się „Gruzińskie Wsie”. To duży projekt, podzielony na różne rozdziały, na przykład „Świętowanie” czy „Portrety”.