Deborah Roffel
Piękno sporu statyki z dynamiką.
Fascynuje mnie potęga ruchu powstającego w ułamku sekundy. W swoich pracach zawsze staram się uchwycić idealny moment. Pozwalam sobie na zachwyt nad człowiekiem i środowiskiem – ich współegzystowaniem, przenikaniem się, a także nad siłą, która drzemie w ludziach. Charakterystyczne dla moich prac jest ukazywanie chwil, w których ciało nagina się i pokonuje własne bariery.
Pozycje, które staram się portretować, uwieczniam z największą dbałością i precyzją. Powstają one na podstawie moich doświadczeń w pracy fotografa sportowego i nie są w żaden sposób tworzone przy pomocy komputera. Bawię się seksualnością, zniekształceniami, ruchem, intymnością, wolnością i językiem ciała. Wszystkie te elementy są stale powracającymi motywami w mojej pracy.
Przy użyciu takich narzędzi jak kostiumy czy lokalizacja staram się stworzyć środowisko, w którym mogę uchwycić pełnię danej pozy, kierując całą uwagę widza na ruch ciała. Kolejne ujęcia powstają w wyniku zabawy z różnymi układami ciała, a także z charakterem otoczenia.
Stawiam sobie za wyzwanie znalezienie balansu pomiędzy statyką i dynamiką, niosącymi ze sobą wiele barier i ograniczeń, z którymi zderzam się podczas poszukiwania idealnej chwili i okoliczności.
Moja praca jest opisem rzeczywistości przez pryzmat subiektywności. Nieustannie zadaję sobie nie tylko pytanie, co widzę, ale co leży głębiej. Staram się znaleźć wspólny język z tematem zdjęcia, zanim zacznę doszukiwać się w nim zniekształceń, tarć i ruchu. Dzięki fotografii mogę ukazywać własny świat.
Od 2007 roku współpracuję z Evgeniyem Levchenką (Holandia/Ukraina) jako niezależny twórca. Poznaliśmy się, kiedy Evgeniy był piłkarzem – profesjonalnym pomocnikiem – w klubie FC Groningen (dla którego robiłam zdjęcia). Na pierwsze zdjęcie z sesji, którą miałam wykonać, umówiliśmy się w sali teatralnej. Dzięki wykorzystaniu mocnych świateł oraz wytwornic dymu udało nam się stworzyć piękne zdjęcia wielu sylwetek.
Kiedy zajęłam się fotografią:
Moim marzeniem było projektowanie mody, ale projekty, które tworzyłam, były dość ekstremalne. Doradzono mi, żebym poszła w kierunku projektowania teatralnego i scenografii, co zaprowadziło mnie na studia w Academie Minerva w Groningen. Każdy student projektowania teatralnego miał za zadanie wybrać sobie jeden dodatkowy kurs. Mój wybór padł na fotografię. Bardzo spodobało mi się przesiadywanie w studiu i w ciemni. To właśnie wtedy połknęłam zdjęciowego bakcyla.
Porady dla początkujących fotografów:
Pokazuj prace, z których jesteś dumna/dumny! Upewnij się, że twoje zdjęcia mają w sobie dużo wolności. Zajmuj się tematami, dzięki którym twój potencjalny klient dostrzeże twój talent – to może być na przykład fotografia sportowa lub portretowa. Pracuj nad tym, w co faktycznie wierzysz i co faktycznie cię interesuje. Dzięki temu masz szansę zdobyć zlecenia, którymi opowiesz o tym, co bliskie twojemu sercu. Dziel się rezultatami swojej pracy na swojej stronie internetowej i poprzez media społecznościowe.
Wytrwałość jest równie ważna! Czasami potrzeba miesięcy przygotowywania się do jednej sesji zdjęciowej. Musisz mieć w sobie wiele samozaparcia i wiary w siebie i swoją pracę. Nie zawsze będzie łatwo, ale kiedy skończysz dany projekt, będziesz dumna/dumny z rezultatów.
Powiązane tematy
Yoshihiko Wada

Elena Kalis

Sebastian Łuczywo
