Deborah Fletcher
Jeśli po świętach nadal macie ochotę patrzeć na jedzenie, zapraszamy do zapoznania się z naszą kolejną inspiracją.
„Fotografia wypełnia od ponad trzydziestu lat znaczną część mojego życia. Nie ma chwili bez myślenia o kolejnych kadrach i nowych projektach. Inspiracją są dla mnie zarówno współcześni artyści, tacy jak Uta Barth, Deborah Jones i Sue Tallon, jak i pionierzy fotografii: Alfred Stieglitz, Dorothea Lange i Paul Strand.
Kiedy tworzę własny świat iluzji, staram się zwabić ludzi za pomocą obiektywu, ostrości, kompozycji i światła. Moim celem jest dostarczenie widzowi wrażenia, że kiedy ogląda moje zdjęcia, jest niejako ich częścią, czuje prawie realnie smak i zapach kompozycji. Uwielbiam bawić się światłem, jego niuansami, dzięki którym widoczne stają się smakowite konsystencje, kształty, kolory i życie zamknięte w fotografowanych obiektach.
Kilka lat temu prowadziłam w jednym z college’ów w Chicago zajęcia z fotografii i światła studyjnego. Wśród studentów było wiele naprawdę wspaniałych osób, od których bardzo dużo się nauczyłam. Największymi osiągnięciami mogli się poszczycić ci, którzy mieli w sobie nieprzeciętny zapał do pracy, ogromne pokłady pasji i wszechstronności. Nie było dla nich rzeczy niemożliwych, żadne zakazy nie stanowiły dla nich problemu, a dzięki odporności na przeciwności losu nie poddawali się, póki nie osiągnęli zamierzonego rezultatu. W moim odczuciu to właśnie takie cechy są niezbędne do sukcesu w tym trudnym i zmiennym środowisku. Każdy fotograf powinien pokazać i walczyć o to, co faktycznie mieszka w jego sercu. Własna perspektywa i wizja, a także indywidualny punkt widzenia – to właśnie składa się na różnorodność prac artystów.
Mam nadzieję, że spodobają wam się moje zdjęcia. Zajrzyjcie, proszę na moją stronę internetową i podzielcie się z innymi informacją o niej. Dziękuję za poświęcenie mi czasu!”