Daro Sulakauri
„Już od dzieciństwa trzymam w dłoniach aparat. Na początku fotografowałem wszystko, co mnie otaczało, nigdy nie rozstawałem się ze swoim aparatem. Z czasem moje zainteresowani skierowały się głównie ku fotografii dokumentalnej – znacznie pomogły mi w tym prace na zlecenie i zdobyte nagrody (m.in. drugie miejsce w konkursie Fundacji Magnum: Young Photographer in the Caucasus Award). Dodatkowa motywacja do fotografowania jest efektem tego, że moje zdjęcia zostały zauważone, a mój głos doceniono.
Czuję się mocno związany z historiami, które dokumentuję, staram się być uczciwy wobec tematu, który fotografuję. Nie myślę o jakimś specyficznym podejściu, po prostu staram się podążać za instynktem.
Fotografia daje mi mnóstwo radości; dzięki fotografii docieram do miejsc, których nigdy bym nie zobaczył, poznaję ludzi, których nigdy bym nie spotkał. Dzięki niej moje życie się zmieniło i mam nadzieję, że moje zdjęcia odmienią życie innych ludzi, pozwolą spojrzeć na nie z innej perspektywy.
Historia, którą przedstawiam użytkownikom Szerokiego Kadru, dotyczy ormiańskiej mniejszości etnicznej mieszkającej w Samcche-Dżawachetii, regionie Gruzji, w którym Gruzini stanowią mniej niż 23 procent populacji. Jest to region bardzo wrażliwy na konflikty etniczne bo każda z grup uważa ten teren za swój ojczysty. Dla mnie jest to teren surrealistyczny, ze względu na to, że postrzegam go jako miejsce, w którym czas zatrzymał się wiele lat temu i będzie zamrożony jeszcze przez wiele kolejnych”.
Powiązane tematy
Grzegorz Stykowski

Natela Grigalaszwili
28.05.2015
Natela Grigalaszwili
Fotografii musiałam uczyć się sama, w tamtych czasach nie było szkół i miejsc, gdzie można podnosić własne kwalifikacje. Mój najważniejszy projekt nazywa się „Gruzińskie Wsie”. To duży projekt, podzielony na różne rozdziały, na przykład „Świętowanie” czy „Portrety”.

Georgi Tsagareli

Komentarze


Chodź zdjęcia bardzo realistyczne są
i ciężką sytuację momentami przedstawiają
to życzę Ci, że by jednak poukładało dobrze się Wam tam .
Gdyż zdjęcia ukazują daną chwilę
lecz życie dalej toczy się i trochę to zastanawiające,
że skoro etniczne tam podziały są i grupy ten teren jako swój uważają
to czy nie lepiej by było jakoś przemówić im
by zamiast kłócić się między sobą dogadać się
i wspólnie gospodarować tą ziemie
by uniknąć tych emocji negatywnych i czynów złych
jakie tutaj m.in na zdjęciu pokazałeś mi
życzę Wam by konflikty już się zakończyły.
Pozdrawiam Młody Dela
Wybaczcie jak za chwile wyskoczą dwa poprzednie wpisy
na ten sam temat lecz nie byłem zalogowany...
'Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.'