Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Inspiracje: Akcja i ruch | Ludzie | Przedmioty | 08.04.2016 | Kolor tła:

Daniel Tchetchik

Byłem bardzo młody, kiedy zainteresowałem się fotografią, więc to raczej ona wybrała mnie, a nie na odwrót. Zanim dostałem pierwszy aparat, najważniejsze chwile fotografowałem w swojej pamięci, nie ustając w próbach zatrzymania czasu. Stało się to sposobem na poznawanie świata i życia. Zawsze towarzyszyła temu muzyka i chęć przecierania nowych szlaków zamiast podążania utartymi ścieżkami.

Studiowanie światła, twarzy, ekspresji, odbić, chwil, pogody, analizowanie snów, upijanie się i zapisywanie każdego okruszka pomysłu, który może być zaczątkiem nowego projektu – to moja praca. Nie mam swojej recepty na sukces, ale na pewno wymaga on ciężkiej pracy i wytrwałości.

Sunburn
Minęło już wiele lat, od kiedy spaceruję po rozgrzanych piaskach i asfaltowych drogach Ziemi. Nigdy nie potrafiłem stwierdzić, gdzie dokładnie znajduje się jej początek, a gdzie koniec, ponieważ każdy wierzy w granice, które sam ustanawia.
Upał rządzi się swoimi prawami. Nikogo nie dyskryminuje, wszystkich atakuje złośliwym wiatrem, tworzy własne granice, których nie da się zobaczyć, ale można je bardzo silnie odczuć.
Kiedy byłem dzieckiem, latem bardzo często bawiłem się w wypalanie promieniami słonecznymi dziur i rozmaitych kształtów w gazetach. Odległość pomiędzy szkłem powiększającym i papierem determinowała wielkość wypalonej dziury. Im mniejszy otwór, tym wyższa temperatura, a po kilku sekundach upragniony dym.
Teraz, wiele lat później, za szkło powiększające służy mi aparat. W każdej sytuacji, z którą zderzałem się przy tworzeniu Sunburn, szukałem idealnej odległości od fotografowanego obiektu. Takiej, by udało się wypalić na zdjęciach bogactwo zamkniętych w nich opowieści.

Metryczka fotografa:

Mój rocznik: 1975

Ksywka: Chech

Specjalizacje życiowe: obserwowanie

Zrzeszony wfotograf w gazecie „Haarec”, redaktor bloga fotograficznego

Najważniejsza nagroda: sesja fotograficzna roku – Local Testimony [Lokalne świadectwo]

Najważniejsza wystawa: Nie uważam, żeby wystawy były szczególnie ważne. Większe znaczenie ma dla mnie praca sama w sobie. Wydaje mi się, że moja pierwsza wystawa, „Fading Grounds” w Muzeum w Ramat Gan, była najczystsza, najbardziej dziewicza.

Najważniejsza publikacja: Sunburn (wyd. Kehrer Verlag)

Fotografia jest: językiem

Mój pierwszy aparat: Fotografowałem, jeszcze zanim miałem aparat, służyła mi do tego pamięć.

Mój obecny aparat: Mam ich wiele, ale X-Pan lubię najbardziej.

W fotografii omijam: rekiny

W fotografii szukam: muzyki

Ulubione słowo: rdza

Najmniej lubiane słowo: Nie przepadam za wyrażeniem „W chwili gdy…”. Jeśli jednak koniecznie ma to być jedno słowo, jest nim „lubić”.

Używane przekleństwo: bitch

Ulubione zajęcie: surfowanie

Ulubiona zakazana przyjemność: słabe piosenki pop

Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: jakakolwiek praca biurowa

Proces tworzenia czy rezultat?: proces tworzenia i rezultat

Poczucie humoru czy powaga?: humor i powaga

Zniechęca mnie: okrucieństwo

Nakręca mnie: ekstremalne warunki pogodowe

W świecie szukam: piękna w ciemności i powolnym rozkładzie

Co doradziłbyś początkującym fotografom: Nigdy, przenigdy się nie poddawajcie.

Dodaj do schowka

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Daniel Tchetchik

Strony internetowe:

Oznacz jako przeczytane
Masz propozycję inspiracji?: Napisz do nas
Oceń :

Komentarze

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

waldemar

Zdjęcie szczęśliwych ludzi2023-10-01 11:31:52 waldemar

Hala odpraw. Lotnisko Antalya - Turcja…

bludenko

Dorota Awiorko2023-09-24 02:42:23 bludenko

Piękne wnętrze Artystki to i fotografie piękne! Dzięki takim ludziom jak Pani Dorotka życie…

maril

Filip Blaauw2023-09-03 18:04:26 maril

Świetne zdjęcia gratuluje pasji…

agnieszkaf

Ptak w krajobrazie2023-08-28 21:24:05 agnieszkaf

[quote=""]Czatownia nad Gadzinowym zarośnięta inne tez ruina.....gdzie fotografować Reszta tylko…