Christy Lee Rogers
Artystka wizualna z Kailua na Hawajach. Obsesja na punkcie wody stanowiącej sposób łamania konwencji współczesnej fotografii sprawiła, że fotografia Rogers bywa porównywana z malarstwem mistrzów baroku, na przykład z Caravaggiem.
Aranżacja z ciał zanurzonych w wodzie nocą pozwala artystce, dzięki sprytnym sztuczkom wykorzystującym refrakcję światła, uzyskać obrazy oszałamiające kolorami i złożonością. Rogers ostrożnie i cierpliwie eksperymentuje, budując skomplikowane sceny z przemieszanych kolorów i splecionych ciał. Ukazuje naturę człowieka – pełną żywotności i ciepła; równocześnie zaś widać w tych obrazach wrażliwość i tragiczne doświadczenie kondycji ludzkiej.
„Ponad wszystko pragnę wyrażać nadzieję i wolność, zdziwienie i spokój, stworzyć bezpieczne miejsce, w którym można dać się ponieść marzeniom. A co najważniejsze – chcę dać widzom poczucie, że wciąż istnieją tajemnicze, nieprawdopodobnie piękne rzeczy, i to w rzeczywistości, a nie tylko w naszej wyobraźni".
„Pod wodą wszystko wydaje się zaczarowane, więc przystępując do pracy, od razu wiem, że pierwszą interpretatorką moich pomysłów będzie woda. Każdy cykl obrazów jest przedłużeniem mnie samej, mojej potrzeby wiedzy na temat ludzkości i wszechświata, który zamieszkujemy".
„Jednym z najistotniejszych aspektów podczas robienia zdjęć jest to, co niewiadome. Moja kreatywność pragnie takiego otoczenia. Przed wciśnięciem spustu migawki zawsze czuję niepokój, właśnie z powodu kontaktu z nieznanym – to sprawia, że jestem stale czujna. Potrzebuję tego. Autentycznie cierpię, lecz już się przyzwyczaiłam i wiem, że dam radę. Ostateczna forma obrazu czasem jest dziełem przypadku, aczkolwiek wcale nie uważam, że to, co sfotografowałam, nie istniało od początku. Po prostu czasem należy przestać się starać i wtedy odnajdziemy to, czego szukamy. A planowanie z wyprzedzeniem jest kluczem do tego, by osiągnąć cel".
„Czasem bywa groźnie, bo woda nie wybacza. Dostaje się do nosa, jest zimna i rządzi się swoimi prawami. Musisz się poruszać tak, jak ona chce, materiały tańczą w niej według innego rytmu. Jeśli chodzi o modelki i modeli, to przebywanie pod wodą wyłącza nadmiar myśli, które kłębią się w ich głowach – i to jest cudowne, bo wtedy mogą oni być całkowicie sobą".
„Cel, który przyświeca mojej pracy, polega na zadaniu pytań i zrozumieniu szaleństwa, tragedii, wrażliwości, piękna oraz siły człowieka".