Christian Klepp
Doktor Christian Klepp to niezwykle zaangażowany w swoją pracę, wyróżniony za nią licznymi nagrodami fotograf, geolog i podróżnik rodem z Hamburga. 23 lata doświadczenia zawodowego w badaniach nad klimatem i nad funkcjonowaniem naszej planety, a także 26 lat fotografowania krajobrazu złożyły się na ekscytującą geologiczną podróż niemal po całym globie. Christian przypomina nam swoimi obrazami o niepowtarzalnym pięknie Ziemi i o zmianach, którym ona podlega od miliardów lat. Jako cel życia, najdroższy i najbliższy swojemu sercu, obrał sobie uczenie ludzi, jak patrzeć na naszą planetę z szacunkiem i ciekawością oraz jak chronić jej różnorodność.
Fotografuję dziewicze scenerie i nocne krajobrazy, ponieważ uwielbiam uwieczniać te intymne momenty piękna natury. Dzięki swojemu wykształceniu geologicznemu potrafię połączyć to piękno z dostojną historią zapisaną w warstwach skały pod naszymi stopami. Staram się, żeby moja twórczość miała potencjał zaciekawiania i zadziwiania widza tym, jak cenna i wyjątkowa jest planeta Ziemia.
Stale testuję granice możliwości technicznych mojego sprzętu, starając się rejestrować obrazy w sposób, w jaki nikt przedtem tego nie zrobił. Tworzę panoramy składające się z wielu rzędów kadrów, korzystam z automatycznej głowicy do podążania za ruchem gwiazd – dzięki temu potrafię pokazać cały łuk Drogi Mlecznej lśniący na nocnym niebie. Stale ulepszam swój warsztat, by uzyskiwać obrazy w niezwykle wysokiej rozdzielczości – takie, które potem można wydrukować i prezentować w wielkim formacie bez strat jakości. Dzięki automatycznej głowicy mogę fotografować miriady maleńkich gwiazd z sześciominutowym czasem naświetlania. Sfotografowanie całej Drogi Mlecznej to około siedmiu godzin pracy.
Skrupulatnie planuję całe przedsięwzięcie. Najpierw wyszukuję oddalone od siedzib ludzkich lokalizacje, potem obmyślam kompozycję kadru. Czekam cierpliwie na ten krótki moment, kiedy warunki oświetleniowe będą idealne – to zaś wymaga wielokrotnego odwiedzenia danego miejsca. Niektóre z moich obrazów udało mi się ukończyć dopiero po pięciu latach nieudanych prób. Kiedy zaś nadejdzie ten moment, że wszystkie warunki sprzyjają i oświetlenie jest idealne, jestem tak przejęty, czuję się tak mocno zjednoczony z duchem Ziemi, że nawet nie pamiętam, jak powstają moje kadry – po prostu tworzą się same za moim pośrednictwem.
Mam nadzieję, że ten dodatkowy wymiar widać w mojej twórczości. Te zdjęcia to moja miłosna oda do planety – chcę, żeby widz dzięki nim poczuł to, co ja czułem w chwili ich robienia.
Prowadzę stronę internetową LightYears, na której prezentuję fotografię krajobrazową i fotografię nocną, równocześnie objaśniając aspekty geologiczne tego, co widać na zdjęciach. Dlatego każdemu obrazowi towarzyszy tekst.