Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Inspiracje: Ludzie | 26.01.2020 | Kolor tła:

Basiolandia

Basia StrzelecNasze życie to droga, którą każdy powinien przejść po swojemu, robiąc to, co kocha.
Niektórzy wiedzą to od zawsze, a na drodze innych musi wydarzyć się coś złego, aby mogli dojść do tej prawdy. Ja niestety byłam w tej drugiej grupie i to właśnie fotografia stała się dla mnie startem w nowe, lepsze życie.
Fotografia dobijała się do mnie przez lata, ale ja bezmyślnie zamykałam jej drzwi, a może nawet bardziej: nie dawałam sobie prawa, żeby je otworzyć.
Aż do tego momentu, kiedy postanowiłam pójść po siebie i swoje marzenia, i wtedy odeszła na Basia, a narodziła się Basiolandia. Jeśli ktoś jest zainteresowany tą historią bardziej szczegółowo, zapraszam do posłuchania mojego podcastu „Więcej niż fotografia”, odcinek 1: „Dlaczego Basiolandia?”.
I tak od sześciu lat idę swoją fotograficzną drogą do wyznaczonego celu, krok po kroku w swoim tempie.
Moja droga zdobywania wiedzy i umiejętności była doświadczaniem, testowaniem, upadaniem, podnoszeniem się i ciężką pracą każdego dnia. Czy było lekko? NIE. A czy było warto? ZDECYDOWANIE TAK. Nadal jestem w tej drodze i każdy dzień jest dla mnie nowym wyzwaniem i możliwością, aby wzrosnąć o coś nowego.
Fotografia daje mi możliwość przekazywania tego, co mam w sobie, tego, jak widzę ludzi i świat, który mnie otacza. Mam takie swoje powiedzenie, które najtrafniej opisuje moją fotografię: „To nie są tylko zdjęcia, to kawałek mnie” – i tu zawarta jest cała prawda.
Wychowałam się w przepięknej polskiej wsi w Małopolsce, gdzie mogłam obcować z Matką Naturą w najczystszej postaci, którą ukochałam całym sercem.
Mam też dar lekkości nawiązywania kontaktu z dziećmi – może dzięki temu, że potrafię patrzeć na świat ich oczami. Dzieci są prawdziwe, naturalne i bardzo mocno połączone ze światem bajek i magii, a w ich oczach jest prawdziwe życie.
Dzieci są magią same w sobie, a ja uwielbiam wchodzić w ten świat i pokazywać go na zdjęciach.
Dlatego moja świadoma przygoda z fotografią zaczęła się właśnie od fotografii dziecięcej w plenerze, bo tu łączyły się dwie moje miłości i nadal jest to najbliższy mojemu sercu kawałek w fotografii.
Z czasem w naturalny sposób doszła do tego fotografia rodzinna, która daje możliwość pokazania emocji, bliskości, więzi między ludźmi. Zdjęcia rodzinne i powstające z nich albumy to największe skarby w domu każdej rodziny, które z czasem nabierają jeszcze większej wartości, aby kiedyś stać się bezcenne.
Poprzez moje fotografie chcę pokazać piękno duszy człowieka, przenieść widza na moment w świat magii i bajki, obudzić dziecko, które jest w każdym z nas.

Fotografia to nie sztuka patrzenia, ale widzenia i czucia. Ja czuję każde moje zdjęcie i to przenosi się na odbiorców, którzy doceniają moje prace, bo znajdują w nich coś, co daje ukojenie.
Od samego początku mojej fotograficznej drogi stawiałam na jakość, a nie na ilość. I tak jest do dzisiaj. Nie podążałam za tym, co modne, tylko robiłam to, co moje i zgodne ze mną. Dzięki temu z pasji zrobiłam wymarzony zawód, który każdego dnia daje mi masę satysfakcji i poczucie, że robię coś ważnego dla siebie i innych. Jestem też bardzo szczęśliwa, że mogę się dzielić wiedzą i doświadczeniem podczas moich warsztatów fotografii dziecięcej, a od niedawna również za pośrednictwem mojego podcastu.

Wspomnienia są czymś uroczystym, więc zasługują na zapisanie w najpiękniejszej formie, dlatego przywiązuję ogromną wagę do jakości produktów przekazywanych moim Klientom. Może wydawać się to staroświeckie, ale dla mnie zdjęcie staje się zdjęciem, dopiero w momencie, gdy przyjmuje formę fizyczną: wydruku, albumu, czegoś, co mogę trzymać w ręce, przytulić, powiesić na ścianie.
Fotografia przepełnia moje życie po brzegi, uczy mnie codziennie czegoś nowego o mnie, o świecie, o innych. Pokazuje mi inny świat, w którym piękno i radość łączą się w magiczną bajkę, jaką jest życie.

Ściskam
Basiolandia

Metryczka fotografa:

Imię i nazwisko: Basia Strzelec

Mój rocznik: 1985

Ksywka: Basiolandia

Fotografia jest: Fotografia nie jest sztuką patrzenia, ale WIDZENIA I CZUCIA.

Mój pierwszy aparat: Canon 450

Mój obecny aparat: Canon 5D mark III

W fotografii omijam: to, co nie jest moje.

W fotografii szukam: to, co nie jest moje.

Proces tworzenia czy rezultat?: proces tworzenia

Poczucie humoru czy powaga?: poczucie humoru oczywiście :)

Co doradziłbyś początkującym fotografom: Jeśli czujesz, że fotografia to twój kawałek świata, to odważnie idź tą drogą. Bądź sobą, bo tylko wtedy to będzie prawdziwe. Inwestuj w siebie i swój rozwój, bądź konsekwentny i nie poddawaj się, jeśli trafisz na trudności. Idź po swoje, swoją drogą we własnym tempie, bo życie to nie wyścig, tylko sztuka radości z drogi.

Dodaj do schowka

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Basia Strzelec

Strony internetowe:

Oznacz jako przeczytane
Masz propozycję inspiracji?: Napisz do nas
Oceń :

Komentarze

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

marcinradom

Dwie trzecie2025-03-21 08:17:00 marcinradom

Odpowiedź typowa dla tych, którzy nic do powiedzenia nie mają. Nazwij go jeszcze ruska onucą,…

boski

Dwie trzecie2025-03-19 13:34:31 boski

Jeżeli nie czujesz tematu i formy nie bierz udziału.…

marcinradom

Dwie trzecie2025-03-10 14:51:42 marcinradom

Nad tym samym się zastanawiam.…

marcinradom

Podwójny portret2025-03-10 14:50:44 marcinradom

Do iwona1234: Przesłane zdjęcie Inna perspektywa przedstawia ojca (mnie) i syna. Obaj mają…