Ari Salmela
Kiedy zająłeś się fotografią?
Pierwszy aparat fotograficzny, Minoltę Hi-Matic, dostałem w prezencie w 1968 roku. Miałem wtedy 15 lat. Fotografia nie była zbyt ważną częścią mojego życia, zaspokajało mnie zwykłe pstrykanie zdjęć.
W latach osiemdziesiątych stwierdziłem, że chciałbym rozwinąć swoje umiejętności w tym kierunku, czego następstwem było zapisanie się do Towarzystwa Fotograficznego w Tampere. To właśnie tam zetknąłem się z ogromem wiedzy, która i tak stanowiła zaledwie wstęp do historii fotografii i sztuki. Nauczyłem się też wielu technik robienia zdjęć i ich wywoływania. Brałem udział w licznych wystawach organizowanych przez Stowarzyszenie Fińskich Klubów Fotograficznych i moje macierzyste i Towarzystwo Fotograficzne w Tampere.
W 1994 roku, kiedy rozpocząłem pracę dla działającej na skalę globalną fińskiej firmy przemysłowej, fotografia została zepchnięta na margines mojego życia na wiele lat – do czasu, kiedy w 2006 roku wybrałem się w trzytygodniową służbową podróż do Osaki. Pożyczyłem wtedy od mojej córki Anne zwykły kieszonkowy aparat cyfrowy. Ten wyjazd obudził we mnie na nowo fotograficzną iskrę. Zainteresowałem się wtedy edycją zdjęć cyfrowych, a na wiosnę 2009 roku kupiłem cyfrową lustrzankę Nikona, której używam do dziś.
Zostawiłem za sobą pracę w świecie przemysłu i skupiłem się na tworzeniu zdjęć w nowo poznanym cyfrowym świecie.
Co najbardziej lubisz fotografować i dlaczego?
Przepiękne chwile do uwiecznienia tworzą cztery pory roku i zmieniające się wraz z nimi światło. Inspirują mnie wyzwania, jakie niesie fotografia sportowa, oraz próby uchwycenia nagłych sytuacji. Lubię jeździć na rowerze i z tego powodu lubię też fotografować kolarstwo wyścigowe. Jedną z moich ulubionych czynności jest fotografowanie psich zawodów, zwłaszcza lure coursing. Ten sport jest idealnym połączeniem przebywania na świeżym powietrzu, krajobrazu oraz dynamiki ruchu.
Co jest dla ciebie najważniejszą częścią fotografii (np. temat, światło, styl, obróbka…)?
Fotografia to próba uchwycenia światła, tak więc jakość i kierunek światła są niezwykle ważnym punktem startowym. Większość moich zdjęć powstaje przy naturalnym świetle, więc największym wyzwaniem jest znalezienie się we właściwym miejscu o właściwej porze. Niezależnie od tematu zdjęcia staram się, żeby były one jak najdoskonalsze już na etapie samego fotografowania. Zanim nastała era fotografii cyfrowej, używałem głównie slajdów, co było doskonałą lekcją w oświetlaniu i kadrowaniu. Slajdy powstawały w jednym momencie, bez żadnej dalszej obróbki. To, czego nauczyłem się wtedy, towarzyszy mi do dziś – kiedy przymierzam się do zrobienia zdjęcia, staram się być jak najdokładniejszy. W przypadku fotografii wielkoformatowej liczy się przecież każdy piksel.
Jakiego używasz aparatu i dlaczego?
Używam sprzętu Nikona – aparatów pełnoklatkowych oraz modeli z mniejszą matrycą. Do fotografii sportowej korzystam z Nikona D7100 z obiektywem Nikkor AFS 70–200 mm f/2.8G VR II. Taki zestaw jest bardzo lekki i wystarczająco szybki jak na moje potrzeby. Do fotografii artystycznej używam Nikona D800.
Co jest największym osiągnięciem w twojej dotychczasowej karierze?
Najważniejsze i najbardziej motywujące doświadczenie przydarzyło mi się w styczniu 1989 roku, kiedy seria moich zdjęć architektury została włączona do wystawy grupowej w Fińskim Muzeum Fotografii w Helsinkach. To zachęciło mnie do rozwinięcia swoich umiejętności fotograficznych i sprzedawania swoich zdjęć w celach komercyjnych.
Powiązane tematy
Eduardo Fujii

Daniel Kordan

Ruud Peters
