Antti Viitala
Fotografią zainteresowałem się, mając 14 lat. Od ponad 20 lat zajmuję się nią profesjonalnie. „Lürzer’s Archive” czterokrotnie zaliczyło mnie do 200 najlepszych fotografów reklamowych na świecie. To właśnie komercyjne zlecenia umożliwiają mi realizację marzeń i projektów o bardziej osobistym charakterze. Latem moim domem od 21 lat jest Kapsztad. Kiedy w RPA nastaje zima, przenoszę się do Europy, a konkretnie do Helsinek.
Obecnie świat fotografii wydaje się skoncentrowany na sprzęcie. W fotografii jednak chodzi o coś innego. Można osiągnąć wspaniałe efekty za pomocą prościutkiego aparatu otworkowego, zbudowanego własnoręcznie ze starego pudełka po butach. Osobiście najbardziej lubię wykorzystywać naturalne światło otoczenia bez użycia dodatkowego sprzętu. Przez wiele lat sam wywoływałem swoje zdjęcia i przyznaję, że wciąż lubię zaszyć się w ciemni i pracować z kliszą, a mniej korzystać z możliwości fotografii cyfrowej. Z racji swojego zawodu często podróżuję. Zdarza się, że na myśl o odwiedzanym miejscu moje wyobrażenia i plany urastają do ogromnych rozmiarów, jednak zderzenie z rzeczywistością nie przynosi żadnych zadowalających efektów. Najlepsze rezultaty osiągam zazwyczaj wtedy, gdy niczego szczególnego się nie spodziewam. Seria Seascapes powstała na plaży Camps Bay w Kapsztadzie w okresie nawiedzających jesienną plażę sztormów.
Strony internetowe:
Powiązane tematy
Massimo Siragusa

Laurent Baheux

Adam Burton
