Angelika Kollin
44-letnia fotografka z Estonii, obecnie mieszkająca w mieście Tamba na Florydzie.
Jest samoukiem. Swoje zamiłowanie do fotografii stosuje jako narzędzie odkrywania związków międzyludzkich, intymności lub jej braku.
Przez ostatnich osiem lat mieszkała w krajach afrykańskich: Ghanie, Namibii, RPA – gdzie eksplorowała swoje tematy w różnych kulturach i warunkach materialnych.
Z biegiem czasu jest coraz silniej przekonana, że bez względu na to, co przydarza się nam w życiu, czynnikiem, który kształtuje nas najmocniej, jest nasza relacja z własnymi rodzicami.
Droga artystyczna Angeliki doprowadziła ją do obecnie realizowanego projektu: „Jesteś moją matką / moim ojcem”.
Wskutek pandemii wielu z nas wróciło do korzeni i spędza więcej czasu z rodzinami. Pierwsze zdjęcia do tego projektu zaczęły powstawać w kwietniu 2020 roku, po ogłoszeniu twardego lockdownu w RPA – Angelika pragnęła dokumentować proces emocjonalnego uzdrowienia dokonujący się w stosunkach pomiędzy matką i jej dorosłą córką. Fotografka wzięła na warsztat jedną i tę samą „historię” powtarzającą się w różnych relacjach matek i dzieci; zaczęła badać, jaki wpływ wywiera ten temat na życie rodzinne jej samej i jej publiczności. Naturalną kontynuacją projektu były relacje dzieci z ojcami, a głównym obiektem zainteresowania autorki było zróżnicowanie dynamiki tych stosunków.
Angelika nie uważa, by jej projekt był czymś przełomowym, a jednak – przynajmniej w jej własnym życiu i w życiu osób, z którymi pracowała – doprowadził do realnej zmiany. Pomógł lepiej zrozumieć znaczenie i wartość związków z rodziną, tego, jak ona nas kształtuje.
Najważniejszym źródłem inspiracji Angeliki są ludzie. Otwiera się w pełni na tych, których fotografuje, z całego serca pragnie nawiązać z nimi łączność i zrozumieć to, co najbardziej osobiste. Jak twierdzi: „Nie trzeba mieć specjalnego przygotowania ani profesjonalnej wiedzy, by umieć po prostu spojrzeć na drugą istotę ludzką i dostrzec, że jesteśmy w zasadzie tacy sami, o ile tylko pominiemy zewnętrzne czynniki, jak ubiór, wiek czy poziom dostatku. Na całkiem podstawowym poziomie, «nadzy», wyglądamy tak samo i pragniemy tego samego: łączności z ludźmi i intymności”.
Powiązane tematy
Rokas Jankus

Shae Detar
13.09.2020
Shae Detar
Zadziwia mnie, że ziemia może nas w dowolnej chwili uleczyć, ochronić lub zniszczyć. Zależy mi, by jak najwięcej moich zdjęć powstawało w dzikich, nietkniętych przez człowieka miejscach na odludziu. W takim fotografowaniu jest coś bardzo uspokajającego, choć równocześnie napawa mnie to lękiem, gdy jestem tak daleko od swojej strefy komfortu, z dala od siedzib ludzkich.

Iness Rychlik
22.03.2020
Iness Rychlik
Piękno w fotografii jest dla mnie umiejętnością pobudzenia wyobraźni odbiorcy, a nie jej rychłego zaspokojenia. Staram się tworzyć przemyślane prace, na których tak trudne motywy jak nagość oraz ból, w dodatku często połączone ze sobą, nie przekraczają granicy dobrego smaku.
