Alicja Wróblewska
Wspaniale, po prostu wspaniale. Nasycone kolory atakują z taką mocą, że nie od razu zauważamy, co tak naprawdę widać na zdjęciach. Landrynkowa słodycz i oparta na abstrakcji atrakcyjność wizualna nadesłanych kadrów po chwili zastanowienia ustępują myśli o plastikowości i jednorazowości większości sfotografowanych przedmiotów. Nadesłane prace to nie tylko dowód sprawności warsztatowej autorki, ale też – a raczej przede wszystkim – rezultat działania jej niczym nieskrępowanej wyobraźni. Rezultat niepozbawiony drugiej warstwy znaczeniowej, zdecydowanie ważniejszej od cukierkowej powierzchowności, choć przez tę cukierkowość wzmacniany. Widać ogromny wkład pracy – poświęconej zarówno na sprawy koncepcyjne, jak i na same przygotowania planu zdjęciowego. Brawo!
GUI w języku esperanto oznacza „lubić, cieszyć się czymś”. Oznacza też czerpanie satysfakcji i zadowolenia z czegoś. Większość rzeczy, którymi się otaczamy, ma nam przynosić zadowolenie i radość. Kupujemy je, żeby nas określały, i pozwalamy im nas określać. Coraz częściej te rzeczy przestają pełnić swoją funkcję użytkową; stają się z kolei zabawkami, elementami dekoracji, dodatkiem do naszej osobowości. Często tylko na chwilę. Często dają nam tylko jednorazową przyjemność, bo do niej są stworzone. Te rzeczy nie mają narodowości. Są produktem globalnym. Pochodzą z każdego zakątka świata, zarówno z Chin, jak i z Polski czy Skandynawii. Wytwarzają ogólnoświatowy język poczucia zadowolenia i zabawy. Ale co istnienie tych wszystkich produktów mówi o naszych czasach? Co mówi o nas jako kupujących? Jaki ma to wpływ na środowisko i nasze codzienne życie? Na pracę składają się ładne, kolorowe bibeloty zaaranżowane w rzeźby. Rzeźby te mają na celu zwrócić uwagę na te przedmioty, które niewątpliwie cieszą oko, ale są przede wszystkim poważnym zagrożeniem dla środowiska i pogłębiającego się bezrefleksyjnego konsumpcjonizmu.
Alicja Wróblewska – fotografka, autorka krótkich form filmowych; absolwentka politologii i kultury współczesnej (Uniwersytet Jagielloński), studentka Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie. W swojej twórczości komentuje zjawiska współczesnego świata.
Metryczka fotografa:
Mój rocznik: 1986
Ksywka: yum
Specjalizacje życiowe: twórca
Najważniejsza nagroda: nagroda w konkursie Grand Press Photo 2018
Najważniejsza wystawa: zbiorowa wystawa zwycięzców Grand Press Photo 2018
Najważniejsza publikacja: Każda publikacja jest ważna.
Fotografia jest: moim sposobem na życie.
Mój pierwszy aparat: jakiś analogowy kompakt Canona
Mój obecny aparat: Mamiya 645 Pro
W fotografii omijam: Niczego nie omijam.
W fotografii szukam: W fotografii kreuję.
Ulubione słowo: Nie mam.
Najmniej lubiane słowo: Wszystkie słowa są potrzebne.
Ulubione zajęcie: podróżowanie
Ulubiona zakazana przyjemność: Niczego sobie nie zabraniam ;)
Praca, której nigdy nie chciałbyś wykonywać: Każda praca ma wartość.
Proces tworzenia czy rezultat?: Wszystko jest ważne.
Poczucie humoru czy powaga?: Czasem słońce, czasem deszcz.
Zniechęca mnie: mróz, ale jakoś daję sobie z tym radę.
Nakręca mnie: miłość.
W świecie szukam: szczęścia.
Co doradziłbyś początkującym fotografom: Po prostu róbcie zdjęcia.