Patrzę i widzę ...
Piszę i czytam ...
Mówię i słucham ...
Emocje zachowuję w sercu ...
Racjonalnie podchodzę do życia ...
Wierzę, że karma powraca jak bumerang ...
Sprzęt
Nikon D300s Bronica SQ A od 10 do 300
Kategorie
Dokument i reportaż Książki Podróże Przyroda i krajobraz
Czy artykuł ciekawy ? dla mnie tak ! każda forma pozytywnego mówienia o fotografii jest zawsze ciekawą formą nauki . Uczyłem się fotografować na leciwych radzieckich i polskich aparatach analogowych ... potem przechodziłem do coraz wyższej półki . Podobnie było z aparatami cyfrowymi , pierwsza cyfrówka 1,5 megapixela to był czad :) z małym dyskiem o pojemności 10 megabajtów :) Do dzisiaj nie opuszcza mnie fotografia analogowa, lubię czasami posiedzieć w ciemni machając porwaną bibułą nad naświetlanym powiększeniem dając mu więcej , lub mniej światła ... i przy komputerze też spędzam ciekawe chwile poprawiając RAW-y . Nie ustawiam swojego myślenia ukierunkowywując się ku tej , czy innej metodzie uzyskiwania fotografii, każda jest dobra . Pod warunkiem , że jest to część naszego życia ... Fotografia powinna, być przyjemnym przeżywaniem danej chwili . Koszty fotografii, czy to cyfrowej, czy analogowej mogą być przeróżne . Nie upierałbym się przy żadnej opcji, można na drogim sprzęcie zrobić wielką kichę i na tanim świetne dzieło ... i na odwrót oczywiście :) Ważne żeby w tej pięknej dziedzinie jaką jest fotografia mieć więcej pokory, a mniej cwaniactwa. Nie ma regół, a jeżeli są zawsze można w fotografii je połamać. N.p. jedno dniową fotografię analogową można wykompać w esensji herbacianej przez kilka godzin i będzie jak stara 40 letnia fotka z albumu . lub cyfrową fotografię przerobić w komputerze na pastelowy obraz. Obie formy są bajkowe, bo sama fotografia jest taka .
mała poprawka do (karol 3414) światło jest jak i falą tak i cząsteczką fizyka !!! piszecie o możliwości większej kontenplacji przy analogu w ciemni, o czasie na przemyślenia ? czy wstawienie ograniczenia w samochodach na prętkościomierzu do 60 km/h coś zmieni w myśleniu kierowcy ? nie wydaje mi się ! Robię FOTOGRAFIE analogami i cyfrą ... siedzę w ciemni i przed kompem ... jednakowo podchodzę do swoich prac ... To nasza wyobraźnia i chęć tworzenia obrazu pozwala podejść do tematu poważnie ... przepychanie się słowne, czy analog, czy cyfra jest lepszym sposobem na fotografię jest niedorzeczne ... czasami z pudełka po butach zrobię aparat włożę błonę 9x9 i po kilku dniach wywołam ... i ekscytuję się tym co powstało :) nie jednokrotnie z cyfrą i kartą w niej 32 G po całodziennej wycieczce mam zrobionych tylko kilka fotografii ... prawdziwa fotografia wymaga wyobraźni, kreatywności i myślenia. Jak i analogiem tak i cyfrą można zrobić piękne emocjonujące dzieła i obojka aparatami można zrobić totalną kichę ... NAJLEPSZY APARAT TO TAKI JAKI POSIADASZ W DANEJ CHWILI !!!
Cyfra kontra analog, czyli o tym, dlaczego jedno nie wyklucza drugiego 2012-06-20 22:10:28
Czy artykuł ciekawy ? dla mnie tak ! każda forma pozytywnego mówienia o fotografii jest zawsze ciekawą formą nauki .
Uczyłem się fotografować na leciwych radzieckich i polskich aparatach analogowych ... potem przechodziłem do coraz wyższej półki .
Podobnie było z aparatami cyfrowymi , pierwsza cyfrówka 1,5 megapixela to był czad :) z małym dyskiem o pojemności 10 megabajtów :)
Do dzisiaj nie opuszcza mnie fotografia analogowa, lubię czasami posiedzieć w ciemni machając porwaną bibułą nad naświetlanym powiększeniem dając mu więcej , lub mniej światła ... i przy komputerze też spędzam ciekawe chwile poprawiając RAW-y .
Nie ustawiam swojego myślenia ukierunkowywując się ku tej , czy innej metodzie uzyskiwania fotografii, każda jest dobra .
Pod warunkiem , że jest to część naszego życia ... Fotografia powinna, być przyjemnym przeżywaniem danej chwili .
Koszty fotografii, czy to cyfrowej, czy analogowej mogą być przeróżne . Nie upierałbym się przy żadnej opcji, można na drogim sprzęcie
zrobić wielką kichę i na tanim świetne dzieło ... i na odwrót oczywiście :)
Ważne żeby w tej pięknej dziedzinie jaką jest fotografia mieć więcej pokory, a mniej cwaniactwa.
Nie ma regół, a jeżeli są zawsze można w fotografii je połamać.
N.p. jedno dniową fotografię analogową można wykompać w esensji herbacianej przez kilka godzin i będzie jak stara 40 letnia fotka z albumu . lub cyfrową fotografię przerobić w komputerze na pastelowy obraz.
Obie formy są bajkowe, bo sama fotografia jest taka .
Cyfra kontra analog, czyli o tym, dlaczego jedno nie wyklucza drugiego 2013-04-06 00:18:27
mała poprawka do (karol 3414) światło jest jak i falą tak i cząsteczką fizyka !!!
piszecie o możliwości większej kontenplacji przy analogu w ciemni, o czasie na przemyślenia ?
czy wstawienie ograniczenia w samochodach na prętkościomierzu do 60 km/h coś zmieni w myśleniu kierowcy ? nie wydaje mi się !
Robię FOTOGRAFIE analogami i cyfrą ... siedzę w ciemni i przed kompem ... jednakowo podchodzę do swoich prac ...
To nasza wyobraźnia i chęć tworzenia obrazu pozwala podejść do tematu poważnie ...
przepychanie się słowne, czy analog, czy cyfra jest lepszym sposobem na fotografię jest niedorzeczne ...
czasami z pudełka po butach zrobię aparat włożę błonę 9x9 i po kilku dniach wywołam ... i ekscytuję się tym co powstało :)
nie jednokrotnie z cyfrą i kartą w niej 32 G po całodziennej wycieczce mam zrobionych tylko kilka fotografii ...
prawdziwa fotografia wymaga wyobraźni, kreatywności i myślenia.
Jak i analogiem tak i cyfrą można zrobić piękne emocjonujące dzieła i obojka aparatami można zrobić totalną kichę ...
NAJLEPSZY APARAT TO TAKI JAKI POSIADASZ W DANEJ CHWILI !!!