Sprawdzanie
Szeroki Kadr
Poradnik: Ludzie | Postedycja | 05.05.2015 | Średnio zaawansowani | Kolor tła:

Retusz w fotografii portretowej

Nelly Partyka

Poznaj podstawy retuszu portretowego

Dodaj do schowka

Współczesna fotografia cyfrowa praktycznie nie istnieje bez obróbki graficznej, czyli postprodukcji. Zdjęcia cyfrowe importujemy w formacie RAW, czyli jako surowy, otwarty plik, który po ściągnięciu na dysk komputera trzeba wywołać. Sposób, w jaki zdjęcie zostanie wywołane, jest już pierwszym krokiem w procesie postprodukcji. Kolejne działania wykonujemy w programie graficznym.

Dzięki powszechności fotografii cyfrowej amatorskie programy do obróbki graficznej zyskały ogromną popularność. Ludzie zainteresowali się korektą zdjęć ze swoich archiwów. Wiele osób korzysta np. z pełnej wersji programu Adobe Photoshop, który ma ogromne możliwości. Można powiedzieć, że trwa swoisty boom retuszowy; z dobrodziejstwa postprodukcji korzystają zarówno fotoamatorzy, jak i fotografowie z najwyższej półki. Ostatnimi czasy nastała specyficzna moda na tzw. retusz naturalny. Kanon kobiecego piękna nadal pozostaje ten sam – kobiety mają być chude i dobrze, jeśli widać kość biodrową. Skóra ma być zdrowa i świetlista, ale z lekko zauważalnymi, naturalnymi cieniami pod oczami. Retusz naturalny ma przekonać widza, że kobieta nie włożyła żadnego wysiłku w swój wygląd, makijaż zrobiła mimochodem i wskoczyła w pierwsze z brzegu ciuchy. Jest zwiewna, bo taka się urodziła. Retusz naturalny idzie w parze z równie modnym ostatnio makijażem no makeup. Wbrew pozorom taka postprodukcja, która ma stworzyć iluzję zaledwie muśnięcia promykiem słońca, jest dość trudna. Jej skomplikowanie polega głównie na tym, że trzeba skupić się na szczegółach, zachowując jednocześnie naturalną porowatość skóry i anatomię twarzy, w przeciwieństwie do nakładania ciężkiej maski graficznej.

Poniżej znajdziecie opis podstawowych zabiegów, z których korzystam, i narzędzi, jakimi się posługuję podczas retuszu portretu – tym razem na przykładzie faceta.

Przygotowanie

Każdą pracę nad zdjęciem zaczynam od zrobienia porządku na pulpicie komputera i zamknięcia zbędnych aplikacji. To szczegół, ale dość istotny w pracy z większą liczbą zdjęć, kiedy siedzę przed monitorem dziesiątą godzinę z rzędu, a komputer pracuje dwunastą dobę bez przerwy. Dobrze wyrobić sobie taki nawyk. Zawsze też z dużym szacunkiem podchodzę do tworzenia katalogów i nazw plików. Przy setnym zdjęciu i dwudziestej poprawce wszystko może się pomieszać. Ma być porządek. Pracę z fotografią zaczynamy oczywiście od wywołania zdjęcia. Niektórzy pracują w Lightroomie, inni w CameraRaw, ja używam  CaptureOne. Podczas wywoływania zdjęcia określamy wstępne, ale kluczowe parametry: balans bieli, kompensację ekspozycji, nasycenie kolorów, kontrast, krzywe i ukochaną przez fotoamatorów opcję clarity. Eksportując plik do nieskompresowanego formatu TIFF, określamy rozdzielczość i nadajemy mu głębię bitową. Proponuję zatrzymać się na ośmiu bitach, ponieważ szesnaście bitów tworzy dość ciężki plik, a dopóki nie planujemy publikacji na billboardzie, tyle powinno wystarczyć.

Zapamiętaj

Są pewne sprawy, o których zawsze warto pamiętać. Po pierwsze, staramy się przespać z pracą. Odpalenie zdjęcia następnego dnia rano pozwala nabrać dystansu. Jest to też moment, kiedy zazwyczaj można jeszcze wiele zmienić. Dobrze jest dać sobie taką możliwość przed publikacją. Po drugie – backup. Zapisujemy kopie, na bieżąco i często. Niezależnie od tego, czy pracujemy na dysku zewnętrznym, czy po prostu zapisujemy kopię na pulpicie. Trzecia sprawa to umiar. Staramy się nie przedobrzyć z żadnym efektem (w tym pomogą warstwy – o tym dalej).

Początek

Ja korzystam z Photoshopa i na nim będzie oparty niniejszy artykuł. Zaczynamy od nadania profilu kolorystycznego (Edit → Assign profile). W mojej pracy zazwyczaj wymagany jest profil sRGB. Później – w zależności od przeznaczenia zdjęcia – można nadać plikowi profil CMYK, preferowany przykładowo w druku do magazynów. Następnie warstwy, z których najniższą jest tło. Zostawiamy je w spokoju, kopiujemy i zaczynamy pracę na kopii. Każdej warstwie nadajemy nazwę zgodną z rodzajem pracy, jaką na niej wykonujemy.

Nadaj kształt

Pierwsze działanie to ogólne ogarnięcie zdjęcia. Zaczynamy od narzędzia Liquify, które znajduje się w menu filtrów. Za pomocą tego narzędzia wygładzamy wszystkie nierówności, prasujemy brzegi ubrań, modelujemy twarz. Jeśli postać ma mocno rzucającą się w oczy anatomiczną niedoskonałość, na przykład opadającą powiekę lub wystającą kość nosową, to jest moment, w którym można ją skorygować. Bardzo ważne, żeby nie przedobrzyć! Staramy się zachować oryginalną anatomię twarzy i cechy, które świadczą o charakterze postaci. Na tej warstwie skupimy się też na włosach. Za pomocą Liquify możesz zwiększyć objętość włosów (użyj do tego pędzla o bardzo dużym rozmiarze) oraz przyklepać mocno odstające fałdy na zewnątrz fryzury. Nie przesadź z wygładzaniem – niech włosy układają się naturalnie, nie tworząc ciężkiej kopuły.

Pędzel korygujący i łatka

Tworzymy kolejną warstwę jako kopię warstwy, na której pracowaliśmy dotychczas. Możemy roboczo nazwać ją „cera”. Będziemy usuwać niedoskonałości skóry, takie jak trądzik, duże przebarwienia, rany, blizny, owłosienie i niechciane pieprzyki. Na tej warstwie najważniejsze będą następujące narzędzia: Healing brush (pędzel korygujący), Spot healing brush (punktowy pędzel korygujący) oraz Patch (łatka). Wszystkie narzędzia dostępne są na panelu narzędzi, który polecam umieścić po lewej stronie ekranu roboczego, czyli tak, jak domyślnie proponuje program.

Pędzel historii

Z grubsza rzecz biorąc, pędzle i łatka mają za zadanie wykorzystać „czyste” elementy skóry, by podmienić na nie te niechciane. Za każdym razem musimy określić miejsce źródłowe, z którego będziemy pobierać czysty wycinek. Pędzla możemy używać punktowo, np. do większych pieprzyków, albo przeciągać go liniowo, chociażby w celu usunięcia rzucającego się w oczy siwego włosa. Pędzel punktowy działa nieco inaczej. Określamy jednorazowo dystans od miejsca źródłowego oraz kierunek, w którym się znajduje – to stamtąd pędzel każdorazowo będzie pobierał wycinek. Narzędzie to polecam do korygowania maleńkich zanieczyszczeń, jak np. powiększone pory. Łatka działa na podobnej zasadzie – zaznaczamy obszar do poprawienia, klikamy zaznaczenie i przesuwamy nad obszar, który chcemy umieścić na jego miejscu. Łatkę polecam do większych obszarów, np. nierówności światła na czole. Za pomocą łatki można też zniwelować większe zagniecenia na ubraniach. Należy pamiętać, że mamy jeszcze do dyspozycji pędzel historii. Wystarczy umieścić ikonę pędzla historii w historii działań w tym okienku, do którego chcemy cofnąć efekt. Dzięki tej funkcji możemy później korygować ustawienia danego parametru – np. zwiększając lub zmniejszając natężenie jego działania.

Maski

Na następnej warstwie, powstałej w taki sam sposób jak poprzednia, będziemy wyrównywać fakturę skóry. Tutaj na chwilę się zatrzymamy. Bardzo ważną funkcją Photoshopa są maski. Każda warstwa może mieć własną maskę. Nad menu warstw można określić stopień przezroczystości (Opacity) każdej warstwy. Maska ma prawie identyczne zadanie, z tą różnicą, że regulujemy przezroczystość warstwy w różnych jej obszarach niezależnych od siebie. Żeby utworzyć maskę warstwy, należy wybrać ikonę Add layer mask (dodaj maskę warstwy) z paska menu pod listą warstw. Następnie wchodzimy w kanały (Channels) i tam na kanale maski działamy pędzlem i gumką. Pędzel zmniejsza przezroczystość warstwy, a gumka odwrotnie.

Wróćmy do faktury skóry. Na tym etapie będziemy ujednolicali cerę, nadawali jej równomierne światło. Po utworzeniu nowej warstwy sięgamy ponownie po Healing brush (pędzel korygujący). W tym działaniu chodzi o to, żeby poruszać się zgodnie z anatomią twarzy i naturalnymi liniami światła. Chcemy im tylko trochę pomóc, wyrównać je, stworzyć bardziej równomierne plamy światłocieni, łagodniejsze przejścia tonalne. Ustawiamy twardość pędzla na minimum, jedna ręka na klawiaturze, druga na myszce/tablecie. Przesuwamy się po linii światła, np. kości policzkowej zgodnie z jej kształtem, zamieniając „brudny” wycinek na „czysty”. Stemplujemy. Za każdym razem jako wycinek źródłowy bierzemy ten, na którym skończyliśmy poprzednio. Staramy się nie tworzyć linii ciągłej, bo wtedy widać linię stempla, dlatego za każdym razem lekko zbaczamy z toru. Nie tworzymy stempli zbyt blisko siebie. To zadanie wymaga dużego wyczucia i wprawy. Nic nie zastąpi regularnych ćwiczeń.

Maska, warstwy, kanały i przezroczystość
Praca na przykładowej masce warstwy i jej rezultat. Na późniejszym etapie zmniejszymy intensywność działania maski do 20%.

Powinniśmy uzyskać efekt maski. Rezultat wygląda nieco sztucznie, ale to nic, ponieważ dopiero teraz będziemy określać przezroczystość warstwy. Jeśli skóra sfotografowanej osoby na całym zdjęciu jest podobna, możemy operować przezroczystością całej warstwy. Spróbujmy ustawić natężenie na, przykładowo, trzydzieści procent i przyjrzyjmy się efektowi.

Równoważenie koloru skóry

Jednym z ważniejszych kroków w podstawowym retuszu fotografii jest wyrównanie kolorów i ich nasycenia w poszczególnych elementach obrazu. Na tym etapie będziemy używać funkcji dopasowań (Adjustments, w polu tuż nad oknem warstw) niezwiązanych z żadną konkretną warstwą. W tym celu zaznaczamy obszar zdjęcia, który chcemy edytować, i wybieramy funkcję, która wpłynie na wygląd wyłącznie tej części kadru. Każdy obszar stanowi maskę, którą można edytować na tej samej zasadzie jak maskę warstwy. Przykładowo – żeby rozjaśnić gałkę oczną, korzystamy z funkcji zaznaczenia prostokątnego, a żeby wyłączyć niepotrzebny obszar, czyli wszystko, co okiem nie jest, wchodzimy w maskę wybranej korekty i obrysowujemy oko odpowiednio miękkim pędzlem. Każdej masce można oczywiście nadać stopnień natężenia wpływu na zdjęcie w skali od jednego do stu procent.

Fiolet z nosa zdejmujemy za pomocą narzędzia o nazwie selektywny kolor (Selective color)

Kilka słów o podstawowych korektach. Pierwsza – Brightness/contrast (jasność/kontrast) – ma za zadanie określić jasność i kontrast wybranego obszaru. Użyj jej, jeśli twarz odstaje jasnością od reszty ciała, do rozjaśnienia gałek ocznych lub zrównania tła. Vibrance (jaskrawość) to inaczej natężenie koloru – przyda się, jeśli światło lampy „prześwietliło” ucho i nadało mu wściekle czerwony kolor. Barwę, natężenie i jasność kolorów ustawiamy dzięki funkcji Hue/saturation (barwa/nasycenie). Możesz z niej skorzystać np. do zmiany odcienia koloru włosów. Ostatnia opcja to Selective color (selektywny kolor). Określa ona zawartość kanałów CMYK (cyjan, magenta, żółć i czerń) w dziewięciu podstawowych kolorach. Ja używam jej do zdejmowania fioletu z czubków palców, które zsiniały, bo modelka pozuje od godziny na dworze przy temperaturze minus piętnaście.

Wymienione przeze mnie funkcje stosowane są najczęściej w edycji pojedynczych elementów, możesz jednak zastosować je do całego zdjęcia. Przykładowo – gdy zrównałeś już barwę cery z barwami dłoni i uszu, ale mimo to chciałbyś, żeby czerwień skóry na całym zdjęciu wchodziła w żółć (barwa/nasycenie) lub żeby było w niej mniej purpury (kolor selektywny).

Korekta/edycja globalna

Są takie funkcje, które moim zdaniem najlepiej stosować już po dopieszczeniu detali, do całego zdjęcia, a nie jednego obszaru. Zaliczyłabym do nich poziomy, krzywe i balans kolorów. Pozwalają one wyrzucić do kosza wszelkie gotowce, czyli programy, które nakładają na zdjęcia najróżniejsze filtry efektowe. Poziomów (Levels) używam do ustawienia kontrastu dla całego obrazu. Z kolei balans kolorów (Color balance) to zestaw suwaków pomiędzy skrajnymi kolorami, z rozróżnieniem na cienie, półtony i światła. Używam go na przykład wtedy, gdy chcę uzyskać efekt zimnego zdjęcia albo ocieplić cienie. Na tym etapie można też zastosować narzędzie Vibrance (jaskrawość) w odniesieniu do całego zdjęcia.

Zwróć uwagę

Zaczerwienienie powiek zmniejszamy narzędziem barwa/nasycenie (Hue/saturation)

W portrecie jest kilka elementów, na które warto zawsze zwrócić uwagę, niezależnie od tego, jaki charakter ma mieć zdjęcie i jakie jest jego przeznaczenie. W pierwszej kolejności – oczy. Nie tylko w postprodukcji, ale i w życiu codziennym są najbardziej przyciągającym uwagę elementem twarzy człowieka. Zadbaj o to, żeby miały zdrowy wygląd (ale nie przesadzaj z rozjaśnianiem białek), usuń wyraźnie widoczne żyłki (pędzel korygujący), podkręć lekko kolor (jaskrawość). Zawsze zwracaj też uwagę na mniej eksponowane części ciała – uszy, końcówki palców, wewnętrzną linię powieki. Są to miejsca, które bywają zaróżowione, sine, ciemniejsze niż reszta skóry. Zrównaj je kolorem z resztą ciała (kolor selektywny). Pamiętaj o włosach. Sprawdź, czy któryś z nich nie idzie w poprzek obrazu, psując harmonię. Wygładź poszarpane końcówki (pędzel korygujący).

Ostatnim elementem, na który zawsze warto zwrócić uwagę, jest tło. Koniecznie sprawdź je trzykrotnie przed zakończeniem pracy nad zdjęciem. Przyjrzyj się, czy nie widać na nim przebarwień lub zanieczyszczeń z brudnej matrycy. W przypadku tła z roli obejrzyj, czy nie jest pogięte, wyrównaj na nim światło (łatka i pędzel korygujący). W przypadku zdjęć plenerowych usuń z tła elementy, które mogą odciągać uwagę, a jeśli nie potrafisz ich usunąć – za pomocą funkcji regulacji jaskrawości przygaś ich kolory.

Przed Po Zdjęcie przed retuszem i po retuszu. Jak widać, korekta jest dość delikatna, dzięki czemu zachowuje naturalny wygląd fotografowanej osoby.

Postprodukcja fotograficzna to ciężki kawałek chleba – długie godziny spędzone na dłubaniu przy jednym zdjęciu mogą zniechęcić. Dzieje się tak szczególnie na początku nauki retuszu, gdy nie potrafimy swobodnie posługiwać się programem graficznym, nie działamy mechanicznie, odruchowo. Kryzysowy moment należy przełknąć, ponieważ wszystko da się opanować, jeśli się wystarczająco dużo ćwiczy. Wiem, co mówię, bo jestem samoukiem. Moja rada jest więc taka – zaprzyjaźnij się z serwisem YouTube. Tutoriale, tutoriale i jeszcze raz tutoriale.

Masz propozycję na temat poradnika?: Napisz do nas
Oceń :

Komentarze

mono

mono 2015-05-06 21:32:24

Ten artykuł nie powinien być dal średnio zaawansowanych, tylko dla początkujących.

krzysztof

krzysztof 2015-05-07 15:06:38

Potwierdzam wpis dokonany przez "mono". Na prawdę - ten artykuł jest dla bardzo początkujących i w tym dziale powinien się znaleźć.
Nie będę odnosił się do wykonanej korekty i retuszu twarzy (retusz w tym przypadku to trochę za wyniosłe słowo) bo napisałbym całą epopeję, lecz zwrócę chociażby uwagę na najbardziej "skopaną" poprawkę w tkaninie. Nie wolno rozmazywać tekstury materiału likwidując fałdy! Tekstura musi być zachowana - na tym polega korekta. A co by było gdyby fałdy powstały na koronkowej czy też siatkowej tkaninie modelki i klient sobie życzy aby to usunąć?
Nie tędy droga w prawdziwej postprodukcji. Artykuł odnosi się li tylko do amatorskiej korekty. Mam nadzieję, że nie uraziłem autorki tegoż artykułu - na pewno nie miałem tego na celu. Mam nadzieję, że moderator zamieści ten post.

klosov
oceń+--1

Z uwagami wyżej, zgadzam się oczywiście. Dośc amatorski poziom wiedzy!
Mógłbym napisać Wam jakiś tutorial (robie w fotoszopie, co najmniej od jakiś dwudziestu lat?…). Od początku, że tak powiem!
Zastanawiam się tylko, co mógłym zrobić - zmienić, aby nie dostawać powadomień o kursach, lekcajach tego typu?
Rozumiem, że nic.
Chcę w końcu zostać abonentem SzerokiegoKadru.
Coś, za coś.
pozdrole
piotrekk

Redakcja-SK

Staramy się, by artykuły oznaczone poziomem zaawansowania „dla początkujących” były zrozumiałe dla fotoamatorów, którzy stawiają dopiero pierwsze kroki. Dla większości z nich obróbka zdjęć ogranicza się do wyboru filtra z gotowym efektem wizualnym. W tym artykule autorka zakłada znajomość specyfiki pracy na warstwach oraz podstawowych terminów takich jak krzywe czy poziomy, stąd taki a nie inny poziom zaawansowania. Czy omówione w artykule korekty zasługują na miano retuszu? A dlaczego nie? Artykuł opiera się na ogólnym omówieniu jednej z możliwych dróg w pracy nad portretem – zarówno pod względem pożądanych rezultatów, jak i sposobów ich osiągnięcia. Zapowiada podstawowe zagadnienia i na nich się skupia. Nie da się w jednym materiale za bardzo wnikać w szczegóły, bo przyjąłby rozmiary nienadające się do przyswojenia za jednym zamachem.

jkkkk

jkkkk 2015-05-12 13:11:36

Zmienianie geometrii twarzy to manipulacja - nie fotografia.

dzolero

klosovZ uwagami wyżej, zgadzam się oczywiście. Dośc amatorski poziom wiedzy!
(...)
piotrekk


Ciekawe, że poziom wiedzy autora jest oceniany na podstawie jednego artykułu. Niestety jak na taki staż pracy w PS spodziewałbym się dojrzałego wieku a wraz z nim i dojrzałych spostrzeżeń.

Pozdrawiam serdecznie.

radekkw

radekkw 2015-06-18 14:48:29

Również wydaje mi się, że zmiana geometrii twarzy to raczej przesada.

sandinista2600

Spoko, są naprawdę "wypaśne" książki dla retuszerów oraz warsztaty, nie mówię o tym że doświadczeni mają wypracowane własne techniki.
Tylko, czemu zawsze jest tak, że krytycy są anonimowi? :)

krzysztof

krzysztof 2018-01-25 09:28:06

Jestem pod wrażeniem, bardzo przydatne tutoriale.
Jednak mam prośbę, czy ktoś może przesłać na moją pocztę (krzysztofna5@wp.pl) RAW-a z aparatu Canon 80D?
Jestem na etapie przygotowawczym do kupienia tego aparatu, ale przeczytałem, na forach,
że Canon 80D ma RAW-y które nie czyta Photoshop CS5, którego mam.
Pozdrawiam Krzysztof

Dodaj komentarz

Ponieważ nie jesteś zalogowany, Twój wpis będzie musiał zostać zaakceptowany przez moderatora.

Dodaj swój post

kuzar

Fragment ciała2024-03-26 10:13:43 kuzar

Dziękuję z całego serca za to szczególne wyróżnienie, jest dla mnie bardzo ważne. Jestem…

yveta

Fragment ciała2024-03-21 17:05:40 yveta

Dziękuję serdecznie za wyróżnienie. Podziwiam Twoje prace i bardzo się ciesze ze mój pomysł…

stefan

Jan Ulicki2024-03-15 15:45:50 stefan

Po co zwiększać tak bardzo nasycenie? Z dobrych, a nawet bardzo dobrych kadrów wychodzi…

Skibek

Fragment ciała2024-03-07 16:55:13 Skibek

Łoooo, Paaaanie! Dobre prace w tym miesiącu. Coś czuję, że juror będzie miał ciężki orzech…